Ceny ładowania aut elektrycznych w styczniu 2025 zaskakują. Poznaj sekret tańszych stacji i planuj trasę z głową

Właściciele samochodów elektrycznych w Polsce coraz częściej zastanawiają się, ile zapłacą za ładowanie w styczniu 2025. Najnowsze dane, opracowane przez EV Klub Polska, pokazują jak różnią się ceny ładowania u różnych operatorów. Jedni przyciągają kierowców promocjami i subskrypcjami, inni ustalają wysokie ceny w najatrakcyjniejszych lokalizacjach. Czy to początek wojny o portfele użytkowników EV, czy raczej normalny etap dojrzewania rynku?

Ranking dla ładowarek AC

Pierwsza kategoria niezmiennie dotyczy ładowarek AC, najczęściej o mocy 11–22 kW. Takie stacje pozostają podstawą dla kierowców, którzy ładują swoje auta przy centrach handlowych, biurach lub w hotelach. Według najnowszego zestawienia, najniższe stawki sięgają około 1,59 zł/kWh, a wiele punktów trzyma się w przedziale 1,60–2,00 zł/kWh. Wciąż da się jednak znaleźć miejsca, gdzie koszt podskakuje do około 2,74 zł/kWh. To spora różnica, szczególnie w dłuższej perspektywie czasu.

ceny ładowania ac styczeń 2025
fot. EV Klub Polska

Dlaczego tak się dzieje? Niektórzy operatorzy wprowadzają specjalne karty zniżkowe, które obniżają cenę w zamian za miesięczną opłatę abonamentową. Czasami też pojawia się opcja płacenia mniej w określonych godzinach – zwykle nocnych lub weekendowych. Kierowcy coraz częściej decydują się planować ładowanie tak, by korzystać z tych tańszych pór. EV Klub Polska sygnalizuje, że rynek powoli stabilizuje się i oferuje coraz więcej sposobów na oszczędzanie.

Nowe możliwości dla DC <150 kW

Kategoria średniej mocy, czyli DC poniżej 150 kW, przyciąga zwłaszcza kierowców w podróży. Ładowanie nie trwa tu tak krótko, jak przy HPC (High Power Charging), ale i tak pozwala zyskać sporo energii w rozsądnym czasie. Okazuje się, że najtańsze stacje DC potrafią oferować cenę rzędu 1,70–1,75 zł/kWh, choć w skrajnych przypadkach sięgnąć mogą około 3,00 zł/kWh lub nawet więcej.

fot. EV Klub Polska

Dlaczego tak duży rozrzut? Jedynym wyjaśnieniem jest polityka cenowa poszczególnych operatorów, często zależna od obciążenia danej lokalizacji. Na drogach szybkiego ruchu czy w miejscach turystycznych stawki bywają wyższe, bo zainteresowanie ładowaniem jest spore. Z drugiej strony, operatorzy chcą też zachęcać do korzystania z mniej obleganych ładowarek, co skutkuje bonusami dla tych, którzy mają elastyczny harmonogram. Obserwatorzy rynku spodziewają się dalszego zróżnicowania cenników, by uniknąć zbyt długich kolejek.

HPC ≥150 kW – szybko, ale czasem drogo

Najwięcej emocji wywołuje segment HPC (High Power Charging) o mocy 150 kW i większej, bo pozwala na radykalnie skrócone czasy ładowania. W styczniu 2025 r. część operatorów reklamuje ultraszybkie ładowanie nawet w cenie zbliżonej do 1,59–1,75 zł/kWh, zależnie od promocji i warunków abonamentowych. Jednocześnie znajdziemy stawki na poziomie 3,19–3,50 zł/kWh w punktach premium czy w godzinach szczytu.

fot. EV Klub Polska

To pokazuje, że szybkie uzupełnianie baterii nadal może słono kosztować, zwłaszcza gdy nie mamy bieżącej kontroli nad miejscem postoju i musimy ładować się „tu i teraz”. Niektórzy producenci oferują darmowe kilowatogodziny przez pierwszy rok użytkowania pojazdu, inni zawierają niższe stawki w pakiecie przy zakupie samochodu elektrycznego. W efekcie jedni kierowcy ładują się zaskakująco tanio, inni muszą godzić się z drogimi opłatami, jeśli trafili do niekorzystnej sieci lub nie dysponują rabatowymi kartami.

Przykładowe oferty operatorów

Ranking EV Klub Polska pokazuje, że operatorzy różnią się nie tylko cenami, lecz także filozofią abonamentową:

fot. EV Klub Polska

Czy styczeń 2025 zapowiada dalsze zmiany?

Wielu ekspertów twierdzi, że rynek wciąż nie powiedział ostatniego słowa. Rośnie zapotrzebowanie na szybkie ładowanie, bo przybywa samochodów EV o dużych bateriach. Jednocześnie spadają ceny paneli fotowoltaicznych i magazynów energii, co w dłuższej perspektywie może ustabilizować lub nawet obniżyć koszt prądu. Z drugiej strony, rozbudowa stacji HPC wymaga inwestycji, więc operatorzy przerzucają część kosztów na użytkowników.Kto na tym skorzysta? Prawdopodobnie ci, którzy potrafią planować podróże z wyprzedzeniem i korzystać z tańszych godzin ładowania lub mniej obleganych stacji. Ci, którzy cenią wygodę i szybkość ponad wszystko, będą musieli liczyć się z droższymi stawkami.

Twoja opinia ma znaczenie

Czy obserwowane ceny to oznaka zdrowej konkurencji, czy raczej zagmatwany rynek, w którym trudno znaleźć najlepszą ofertę? Czy subskrypcje i abonamenty pomogą w dalszym obniżaniu kosztów? A może operatorzy zaczną zachęcać do off-peak charging dla odciążenia sieci, co poprawi stabilność cen? Rynek ewoluuje, a kierowcy często dzielą się wrażeniami i spostrzeżeniami na forach czy w mediach społecznościowych.

fot. EV Klub Polska

Jeśli styczeń 2025 to dopiero początek, można oczekiwać, że za rok sytuacja będzie jeszcze bardziej zróżnicowana. Może doczekamy się pakietów „nielimitowanego” ładowania nocą czy stawkami pakietowymi łączącymi ładowanie z innymi usługami. Zachęcamy wszystkich posiadaczy aut elektrycznych do bacznego śledzenia ofert i planowania tras, by maksymalnie wykorzystać dostępne promocje. Nie jest wykluczone, że wkrótce pojawią się kolejne ciekawe propozycje, które wywołają niemałe zamieszanie na rynku ładowania.

Exit mobile version