NIO w Europie: ambitne plany kontra brutalna rzeczywistość – sprzedaż na poziomie 400 aut w Niemczech

NIO ET9

Chińska marka NIO, znana z innowacyjnych samochodów elektrycznych i technologii wymiany baterii, miała nadzieję na dynamiczną ekspansję w Europie. Rzeczywistość okazała się jednak wyjątkowo bolesna. Wyniki sprzedaży za 2024 rok pokazują, że NIO na rynku niemieckim, kluczowym dla sukcesu w Europie, sprzedało zaledwie 398 samochodów. Sprzedaż w styczniu 2025 też nie była najlepsza, bo zainteresowanych zakupem samochodów w całym miesiącu było zaledwie 18 osób. To nie tylko klęska, ale powód do poważnego przemyślenia strategii na tym kontynencie.

Sprzedaż NIO w Niemczech – katastrofa w liczbach

Dla porównania, w 2023 roku NIO sprzedało w Niemczech 1263 pojazdy, co już wtedy uznano za wynik daleki od oczekiwań. Spadek do blisko 400 sztuk w 2024 roku, czyli 60% mniej, to tragedia dla marki, która zainwestowała spore środki w rozwój w tym kraju. Niemcy to rynek, na którym w zeszłym roku sprzedano ponad 380 tys. samochodów elektrycznych, a ogólna liczba zarejestrowanych aut wyniosła 2,8 mln sztuk. Na tle takich wyników udział NIO w rynku jest wręcz marginalny.

Co więcej, dane te są szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę infrastrukturę NIO w Niemczech. Marka posiada tam trzy centra serwisowe i zatrudnia 450 pracowników. To oznacza, że firma sprzedaje mniej niż jeden samochód na każdego pracownika. Dla porównania, w samym Hamburgu cztery salony innych marek samochodowych osiągają wynik około 8000 odwiedzających tygodniowo.

Wycofanie się z ekspansji w Europie

Niskie wyniki sprzedaży zmusiły NIO do wstrzymania dalszej ekspansji na Starym Kontynencie. W 2025 roku marka nie planuje wejścia na żaden nowy rynek europejski. Co więcej, nie przewiduje się rozszerzenia oferty modelowej o kluczowe samochody, takie jak ET9 (limuzyna klasy premium) czy Onvo L60 (konkurent Tesli Model Y). Jedyną zapowiedzianą premierą na rynku europejskim jest budżetowy model Firefly, który ma być bardziej dostępny cenowo.

Dlaczego NIO nie odniosło sukcesu w Europie?

Istnieje kilka powodów, które mogą tłumaczyć porażkę NIO na europejskim rynku:

  1. Brak zaufania do chińskich technologii – Europejscy konsumenci mogą być sceptyczni wobec produktów chińskiego start-upu, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa i jakości technologii.
  2. Wysokie ceny – Modele NIO są wyceniane na poziomie premium, co w połączeniu z ograniczoną rozpoznawalnością marki w Europie czyni je mniej konkurencyjnymi.
  3. Problemy z technologią wymiany baterii – Sztandarowa technologia NIO, umożliwiająca wymianę baterii zamiast ich ładowania, napotyka na przeszkody regulacyjne w Europie. Wymiana baterii na większą pojemność jest nielegalna, ponieważ wymagałaby zmiany danych technicznych pojazdu i dodatkowych przeglądów technicznych.

Co dalej z NIO w Europie?

NIO stoi przed trudnym wyborem: albo gruntownie przemyśli swoją strategię na europejskim rynku, albo ograniczy swoją obecność do minimum. Wprowadzenie budżetowego modelu Firefly może być krokiem w stronę przyciągnięcia większej liczby klientów, ale sama dostępność tańszego modelu nie wystarczy, by odwrócić losy marki.

Europejski rynek samochodów elektrycznych jest coraz bardziej konkurencyjny, zdominowany przez lokalnych producentów, takich jak Volkswagen, oraz globalnych liderów, jak Tesla. Bez jasnej, dostosowanej do europejskich realiów strategii, NIO może nie być w stanie rywalizować z tak silnymi graczami.

Co uważacie?

NIO miało ambitne plany podboju Europy, ale ich realizacja napotkała na poważne przeszkody. Wyniki sprzedaży za 2024 rok są katastrofalne, a brak zaufania do technologii, wysokie ceny i problemy regulacyjne sprawiają, że marka musi zatrzymać ekspansję i ponownie ocenić swoją strategię.

Czy NIO ma szansę odwrócić losy w Europie? Co sądzicie o ich technologii wymiany baterii? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!

Exit mobile version