Spis treści
Energia słoneczna właśnie osiągnęła punkt zwrotny. Według najnowszego raportu think tanku Ember, koszty baterii spadły na tyle, że OZE, takie jak fotowoltaika z magazynowaniem energii może zapewnić tani prąd niemal przez cały rok – i to o każdej godzinie doby – w najcieplejszych regionach świata.
To nie jest już tylko teoria. Mówimy o realnym modelu ekonomicznym, który działa w praktyce – i ma szansę zmienić globalny krajobraz energetyczny.
Stała moc z paneli i baterii
Analitycy Ember przeanalizowali dane godzinowe z 12 słonecznych miast na świecie, w tym z Las Vegas, Maskatu, Buenos Aires czy Madrytu. Wynik? W miejscach takich jak Las Vegas, można połączyć 6 GW mocy z paneli słonecznych z 17 GWh pojemności magazynów energii, aby uzyskać stałą moc 1 GW przez niemal całą dobę – przez 99% godzin w roku.
Koszt takiego rozwiązania? 104 dolary za megawatogodzinę (MWh). Dla porównania, nowa elektrownia węglowa kosztuje średnio 118 USD/MWh, a nowy blok jądrowy aż 182 USD/MWh. I mówimy o średnich globalnych cenach z 2024 roku.
„24/365” – nowy standard dla słońca
Ember określa ten model jako „24/365 solar” – czyli słońce dostępne 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku. To nie jest marzenie – to ekonomicznie uzasadnione rozwiązanie OZE dla wielu regionów świata.
- Las Vegas i Maskat mogą osiągnąć niemal pełną dostępność mocy z fotowoltaiki z magazynowaniem (99% godzin w roku).
- Hyderabad, Madryt i Buenos Aires są w stanie pokryć od 80 do 95% godzin rocznie.
- Nawet w bardziej pochmurnym Birmingham w Wielkiej Brytanii, system może działać przez około 62% czasu.
To oznacza, że nawet bez idealnych warunków pogodowych, można osiągnąć znaczący udział czystej energii w miksie energetycznym, bez potrzeby budowy nowych sieci czy awaryjnych źródeł backupu.
Baterie coraz tańsze. Co dalej?
W samym 2024 roku ceny baterii spadły o 40%, a to przełożyło się na 22% spadku kosztów całego systemu solar-plus-storage. To ogromny zjazd cen w zaledwie rok.
Kraje takie jak Arabia Saudyjska organizują przetargi na energię słoneczną z rekordowo niskimi cenami – co sugeruje, że będzie jeszcze taniej.
Do tego dochodzą nowe realne inwestycje:
- Zjednoczone Emiraty Arabskie uruchomiły pierwszą na świecie elektrownię słoneczną działającą 24 godziny na dobę na poziomie gigawatowym.
- W Arizonie już teraz działają centra danych zasilane wyłącznie energią słoneczną i bateriami.
To wszystko pokazuje, że technologia nie tylko dojrzewa, ale już działa w praktyce.
Dlaczego to takie ważne?
Stały dostęp do taniej energii ze słońca może zrewolucjonizować przemysł, szczególnie w słonecznych regionach Afryki, Ameryki Południowej, Bliskiego Wschodu czy Australii.
- Data centers, które zużywają ogromne ilości prądu, mogą teraz budować się z dala od gęsto zaludnionych obszarów i działać niezależnie od sieci.
- Fabryki, które potrzebują niezawodnego zasilania 24/7, mogą ominąć kosztowne i czasochłonne procesy podłączania do sieci energetycznych.
- Rządy krajów rozwijających się mogą budować nowe ośrodki przemysłowe bez uzależnienia od paliw kopalnych.
Do tej pory barierą była nieregularność produkcji energii słonecznej i wysokie koszty magazynowania. Teraz te bariery zaczynają znikać.
Nie wszystko złoto, co słoneczne
Choć raport Ember pokazuje ogromny potencjał, warto pamiętać, że nie mówimy jeszcze o rozwiązaniu idealnym dla całych systemów energetycznych.
- Nadal potrzebne są źródła rezerwowe na ekstremalne przypadki (np. wielodniowe zachmurzenie).
- W miejscach o niskiej nasłonecznieniu (np. Europa Północna) systemy solar-plus-storage mają niższą efektywność.
- Wyzwania logistyczne i sieciowe (np. transport, stabilizacja napięcia) nadal będą istnieć.
Ale i tak – możliwość zasilania dużych ośrodków przemysłowych czystą energią ze słońca przez 80–99% czasu to ogromna zmiana w sposobie myślenia o energetyce.
Czas na decyzje
Dla wielu krajów to najlepszy moment, by zacząć inwestować w systemy fotowoltaiczne z magazynowaniem energii. Nie tylko jako uzupełnienie miksu, ale jako podstawa zasilania dla nowoczesnych branż. Koszty spadają, technologie dojrzewają, a presja na dekarbonizację rośnie.
Czy Polska – mimo mniejszego nasłonecznienia – powinna już dziś zacząć wdrażać model solar-plus-storage na poziomie lokalnym i przemysłowym?
Czy możliwa jest polska wersja „24/365” dla danych centrów, osiedli, gmin? Co sądzicie? Podyskutujmy.
Dołącz do dyskusji