Spis treści
Škoda Favorit to dla wielu kierowców samochód-symbol. Model, który pod koniec lat 80. wyprowadził czeską markę z cienia czasów socjalizmu i pozwolił śmiało wejść na zachodnie rynki. Dziś, po blisko czterech dekadach, designerzy Škody wracają do tej ikony, by pokazać, jak mógłby wyglądać Favorit na miarę XXI wieku – w pełni elektryczny, praktyczny, z odświeżonym DNA. Czy mamy do czynienia z przepisem na nowy motoryzacyjny hit? Przeanalizujmy, co stoi za powstaniem tego projektu i jakie mogą być jego dalsze losy.
Powrót do korzeni w nowoczesnej formie
Nie jest tajemnicą, że współczesne marki motoryzacyjne chętnie sięgają po klasyczne modele, by na nowo opowiedzieć ich historię. Škoda również podąża tą drogą – zespół projektantów, z Ljudmilem Slavovem na czele, postanowił nawiązać do legendarnego Favorita, tworząc wizję auta wpisującego się w filozofię Modern Solid.
Dlaczego Škoda Favorit? To nie był przypadek. Ten model miał ogromny wpływ na przemianę marki Škoda – był pierwszym samochodem z napędem na przednie koła, zaprojektowanym całkowicie od nowa i stworzonym we współpracy z legendarnym studiem Bertone. Debiutujący w 1987 roku hatchback od początku miał być autem na miarę Zachodu, konkurencyjnym wobec VW Polo, Opla Corsy czy Peugeota 205. W czasach gospodarczej stagnacji i ograniczonych zasobów inżynierowie dokonali cudu, oferując auto nie tylko funkcjonalne, ale i estetyczne, które zdobyło uznanie także poza granicami Czechosłowacji.


Klasyka w nowoczesnym wydaniu
Projekt nowego Favorita powstał z szacunku do oryginału, ale i z chęcią przeniesienia go do dzisiejszego świata. Slavov tłumaczy, że inspiracją były nie tylko linie Bertone, ale też cała filozofia Favorita: prostota, dostępność, praktyczność. Chociaż nowy koncept stylistyczny jest dużo bardziej minimalistyczny, zachowuje oryginalnego ducha. Zamiast klasycznego hatchbacka – crossover, idealny na dzisiejsze czasy, gdy rynkiem rządzą SUV-y i samochody podwyższone.
Nowa Škoda Favorit została zaprojektowana od początku jako samochód elektryczny. Wyższa bryła umożliwiła lepsze rozmieszczenie baterii w podłodze, co ma znaczenie nie tylko dla osiągów, ale także bezpieczeństwa i przestrzeni wewnątrz auta. Z zewnątrz widzimy prostotę i klarowność linii, typową dla języka Modern Solid, ale nie brak tu smaczków nawiązujących do pierwowzoru.
Od szkicu po niemal gotowy samochód
Slavov przyznaje, że praca nad tym projektem pochłonęła go bez reszty – poświęcił mu aż 120 godzin prywatnego czasu. Od pierwszych szkiców na tablecie, przez niezliczone wariacje grilla i reflektorów, aż po konsultacje z kolegami z zespołu – każdy detal był dopracowany z myślą o tym, by nowa Škoda Favorit nie była jedynie nostalgicznym retro, lecz prawdziwie współczesnym autem.
Na pewnym etapie do projektu dołączył David Stingl, specjalizujący się w cyfrowym modelowaniu 3D. Jego zadaniem było przełożenie dwuwymiarowych wizji na realne proporcje i bryłę, która mogłaby faktycznie trafić na drogi. Efekt? Samochód, który zachowuje przyjazny, przystępny charakter oryginału, ale zyskuje nowe możliwości i funkcjonalność.




Praktyczność przede wszystkim
Już w latach 80. Škoda Favorit uchodziła za wzór praktyczności i ergonomii. Wersja XXI wieku miała być jeszcze lepsza. Z tego powodu projektanci skupili się na proporcjach zapewniających optymalną ilość miejsca dla pasażerów i bagażu, a także na rozwiązaniach „Simply Clever” – tak, by codzienne użytkowanie było proste i intuicyjne.
Ciekawym detalem są np. drzwi: z jednej strony zachowują czystość linii, a z drugiej – mają wspólną klamkę, umieszczoną centralnie, co upraszcza konstrukcję i pozwala na otwieranie w przeciwnych kierunkach. To drobiazg, ale w duchu Favorita – wszystko ma sens, wszystko jest logiczne.
Wnętrze konceptu także utrzymane jest w minimalistycznym stylu, bez zbędnych ozdobników. Proste, funkcjonalne panele, dużo światła, przemyślana ergonomia – to ma być auto do jazdy na co dzień, a nie designerski gadżet. Projektanci zadbali, by kabina była przyjazna dla każdego: niskie progi, wysoka pozycja za kierownicą, duża ilość schowków.
Nowoczesność w detalach – światła jak dzieło sztuki
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów oryginalnego Favorita były prostokątne reflektory. Dziś, gdy światła LED są normą, zespół projektowy stanął przed wyzwaniem: jak oddać hołd tej ikonie, nie popadając w pastisz? Slavov rozwiązał to w sposób nowatorski: reflektory nowego Favorita są ultra-smukłe, „ukryte” za częściowo przezroczystymi osłonami, które przywołują na myśl klasyczne lampy, ale wykorzystują najnowsze technologie.
Co ciekawe, te osłony mogą wyświetlać różne wzory świetlne – użytkownik może je personalizować, co nadaje samochodowi unikalny charakter. Dodatkowo, według Davida Stingla, klosze mogą być składane: domyślnie widoczna jest tylko ta część, która odpowiada światłom do jazdy dziennej, a przy włączeniu pełnych świateł osłona się przesuwa. To nie tylko ciekawostka, ale i praktyczne rozwiązanie, pozwalające chronić reflektory przed zabrudzeniami.
Na uwagę zasługuje też detal z podświetlonym logo Škody z przodu i z tyłu samochodu – subtelny ukłon w stronę nowoczesnych trendów, ale i wyraz tożsamości marki.
Również dla fanów sportu
Favorit w latach 90. zdobył sobie sławę także na odcinkach specjalnych rajdów. Slavov postanowił nawiązać do tej historii, projektując wersję inspirowaną motorsportem – z masywnymi, ale miękkimi zderzakami, które nawiązują do plastikowych elementów oryginału. To nie tylko stylizacja – takie rozwiązania mogą faktycznie poprawić bezpieczeństwo i funkcjonalność, szczególnie w miejskiej dżungli.
Czy taki samochód ma sens w dzisiejszym świecie?
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć: kolejny showcar, koncept, który nigdy nie trafi do produkcji. Ale zatrzymajmy się na chwilę. Rynek motoryzacyjny przechodzi dziś głęboką transformację. Wzrasta zapotrzebowanie na miejskie crossovery, a kierowcy coraz częściej szukają samochodów nie tylko stylowych, ale przede wszystkim praktycznych, dostępnych cenowo, prostych w obsłudze i ekologicznych.
Škoda doskonale wyczuła ten trend. Koncepcja nowego Favorita idealnie wpisuje się w te potrzeby – to samochód, który mógłby podbić nie tylko serca fanów marki, ale i młodsze pokolenie, dla którego klasyczne nazwy są raczej ciekawostką niż wspomnieniem dzieciństwa.
Co ważne, Favorit od początku został pomyślany jako auto elektryczne. Oznacza to nie tylko niską emisję, ale też duży potencjał adaptacyjny – podłoga „na baterie” daje więcej swobody projektantom i pozwala zbudować samochód, który faktycznie wykorzystuje wszystkie możliwości technologii przyszłości.
Czy nowa Škoda Favorit może stać się hitem?
Tu zaczyna się najciekawsza część analizy. Škoda ma bardzo mocną pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce. Jeśli marka zdecyduje się na wprowadzenie Favorita do produkcji – nawet jako elektrycznego crossovera segmentu B lub C – możemy mieć do czynienia z powrotem samochodu, który ponownie stanie się jednym z filarów oferty firmy. Oczywiście wszystko zależy od ceny, realnego zasięgu i dostępności infrastruktury ładowania – te kwestie będą kluczowe.
Konkurencja na rynku miejskich elektryków rośnie, a nowa Škoda Favorit musiałaby zmierzyć się z propozycjami Volkswagena, Peugeota, Renault czy nawet chińskich graczy. Jednak marka Škoda ma przewagę: rozpoznawalność, zaufanie klientów i sentyment, który może przełożyć się na sukces sprzedażowy.
Czego możemy się spodziewać dalej?
Nie ma jeszcze oficjalnych planów produkcyjnych, ale prezentacja tak dopracowanego projektu to wyraźny sygnał. Škoda bada reakcje rynku, testuje nastroje i sprawdza, czy powrót do korzeni – w nowoczesnej, ekologicznej wersji – spotka się z zainteresowaniem. Jeśli tak się stanie, niewykluczone, że już za kilka lat na ulicach zobaczymy seryjnego Favorita w wersji elektrycznej. Czy zachowa te wszystkie pomysły, które zaprezentowano w koncepcie? Tego nie wiemy – ale pewne jest, że „stara” Škoda Favorit zasługuje na nowy rozdział.
Dołącz do dyskusji!
Co myślicie o powrocie do legendarnych modeli w wersji elektrycznej? Czy sentyment i historia mogą dziś wygrać z technologicznymi nowinkami? Czy taki samochód jak nowa Škoda Favorit ma szansę sprawdzić się na polskich drogach, czy to tylko chwyt marketingowy? Zachęcamy do podzielenia się opinią w komentarzach – jak Wy widzicie przyszłość takich projektów?
Dołącz do dyskusji