• 1000 km CHALLENGE
  • Katalog EV
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Słownik
Mapa stacji ładowania
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
  • Forum dyskusyjne
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
  • Forum dyskusyjne
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki

Twój elektryk jako magazyn energii? Kto naprawdę zarobi na V2G

10.08.2025
w Aktualności, Samochody elektryczne
Czas czytania: 6 min
0
UdostępnijPodsumujPodsumuj

Spis treści

  • Kto za to zapłaci?
  • Wielka wirtualna elektrownia na koszt kierowców
  • Wyzwania, które studzą entuzjazm
  • Jaka przyszłość czeka V2G?

Ładowanie dwukierunkowe, czyli V2G (Vehicle-to-Grid), to ostatnio jedno z najgorętszych haseł w świecie elektromobilności. Wizja jest prosta i niezwykle kusząca: samochód elektryczny nie tylko pobiera prąd z sieci, ale w razie potrzeby może go również do niej oddać. W ten sposób tysiące aut podłączonych do ładowarek tworzyłyby gigantyczny, wirtualny magazyn energii, stabilizując sieć i zapobiegając blackoutom. Brzmi jak rozwiązanie idealne, prawda? Niestety, gdy przyjrzymy się szczegółom, obraz staje się znacznie bardziej skomplikowany.

Kto za to zapłaci?

Technologia V2G była jednym z głównych tematów podczas ostatnich targów Power2Drive, jednej z najważniejszych imprez poświęconych elektromobilności w Europie. Przedstawia się ją jako klucz do zabezpieczenia przyszłości sieci energetycznych, które muszą sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu ze strony milionów aut elektrycznych. Jednak za kulisami branżowych dyskusji pojawiają się głosy sceptycyzmu.

W rozmowie z naszym europejskim korespondentem, anonimowe źródło związane z branżą określiło V2G dosadnie: „to modne hasło, a nie realne rozwiązanie. Ani teraz, ani w przyszłości”. Dlaczego tak ostro? Odpowiedź jest prosta i dotyczy bezpośrednio portfela każdego kierowcy.

Dołącz do forum dyskusyjnego, by tworzyć z nami społeczność posiadaczy i sympatyków samochodów elektrycznych!
Wejdź na forum

Po pierwsze, funkcja ładowania dwukierunkowego to dodatkowy koszt przy zakupie samochodu. Producent musi zastosować droższą technologię, za którą ostatecznie płaci klient. Jak twierdzi nasze źródło, przeciętny konsument nie jest skłonny dopłacać kilku czy kilkunastu tysięcy złotych za funkcję, z której korzyści są niepewne.

Inne w podobnym temacie

volkswagen v2g

Niemcy to zrobili. Twój samochód elektryczny staje się legalnym magazynem energii. Kiedy Polska ogarnie kwestie V2G?

16/11/2025
nio szwecja

Nio dostało zielone światło w Szwecji. Ich stacje wymiany baterii to przełom, który zarobi tysiące Euro

15/11/2025
fluence energy magazyn

Niemcy budują magazyn energii „GigaBateria” 1 GW tuż przy polskiej granicy. To koniec ery węgla, jaki znamy

15/11/2025
ranking cen ladowania polska 11 2025

Polski chaos ładowarkowi trwa nadal. Ładowanie elektryka za 42 złote albo za 215 złotych [Cennik LISTOPAD 2025)

15/11/2025
REKLAMA
v2g zasada

Po drugie, i być może najważniejsze, pojawia się kwestia degradacji baterii. Akumulator w samochodzie elektrycznym to jego najdroższy i najważniejszy element. Regularne oddawanie energii do sieci, czyli dodatkowe cykle ładowania i rozładowywania, nieuchronnie przyspieszy zużycie ogniw. „To nielogiczne, by inwestować setki tysięcy w drogi samochód, a następnie udostępniać jego baterię do innych celów, skracając jej żywotność” – argumentuje ekspert.

Wątpliwości budzi również opłacalność całej inwestycji. Aby w pełni korzystać z V2G, potrzebny jest nie tylko odpowiedni samochód, ale też specjalna, droga ładowarka dwukierunkowa (wallbox) i najlepiej instalacja fotowoltaiczna. „Jeśli ktoś wyda dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych na cały system, czas zwrotu tej inwestycji może okazać się tak długi, że całe przedsięwzięcie traci sens” – dodaje nasze źródło.

REKLAMA

Wielka wirtualna elektrownia na koszt kierowców

Skoro technologia jest tak problematyczna dla użytkowników, dlaczego Komisja Europejska i dostawcy energii tak mocno ją promują? Według naszego rozmówcy odpowiedź jest brutalnie prosta: chodzi o pieniądze, ale nie te, które mają zarobić kierowcy.

Dostawcy energii panicznie boją się blackoutów. Niekontrolowany wzrost zapotrzebowania na moc, zwłaszcza w godzinach szczytu, to realne zagrożenie dla stabilności całej sieci energetycznej. Naprawa skutków awarii i modernizacja infrastruktury na wielką skalę to koszty liczone w miliardach euro. Komisja Europejska, świadoma tego ryzyka, widzi w V2G szansę na stworzenie ogromnej „wirtualnej floty” magazynów energii.

Problem w tym, że według tej interpretacji, celem jest przeniesienie kosztów stabilizacji sieci energetycznej na klienta końcowego. To kierowcy mieliby zapłacić za droższe samochody i ładowarki oraz ponieść koszt szybszej degradacji baterii. W ten sposób dostawcy energii i instytucje europejskie uniknęliby gigantycznych wydatków na modernizację sieci, przerzucając odpowiedzialność na barki obywateli.

Wyzwania, które studzą entuzjazm

Sceptycyzm anonimowego źródła potwierdzają analizy firm, które same pracują nad rozwiązaniami V2G. Firma go-e wskazuje na szereg wyzwań, które muszą zostać pokonane, zanim ładowanie dwukierunkowe stanie się powszechne.

Jednym z nich jest dostępność pojazdów i standaryzacja. Chociaż rośnie liczba aut z możliwością ładowania dwukierunkowego prądem stałym (DC), to w przypadku tańszej i bardziej powszechnej technologii prądu przemiennego (AC) wciąż brakuje ostatecznej wersji kluczowego standardu ISO 15118. Bez niego producenci nie mogą oficjalnie wdrażać i certyfikować swoich rozwiązań.

Kolejny problem to wspomniane już koszty infrastruktury. Ładowarki DC są na razie bardzo drogie. Z czasem ich ceny mają spaść, ale na razie stanowią poważną barierę. Tańsze systemy AC są z kolei wolniejsze i mniej wydajne, co może zniechęcać użytkowników.

Do tego dochodzą kwestie regulacyjne. Nieuregulowane oddawanie energii do sieci mogłoby ją zdestabilizować, podobnie jak dzieje się to czasem w przypadku nadprodukcji z paneli słonecznych. Potrzebne są precyzyjne przepisy określające, kiedy i jak można oddawać prąd. Różnice w prawie dotyczącym ochrony danych w poszczególnych krajach UE dodatkowo komplikują życie producentom globalnych rozwiązań.

eaton v2h v2g

Jaka przyszłość czeka V2G?

Ładowanie dwukierunkowe to bez wątpienia fascynująca technologia z ogromnym potencjałem. Jednak jej droga do masowego wdrożenia jest długa i wyboista. Kluczowe pytanie brzmi: czy uda się stworzyć modele biznesowe, które będą sprawiedliwe dla wszystkich stron?

Jeśli korzyści finansowe dla użytkownika – w postaci niższych rachunków za prąd lub bezpośrednich przychodów ze sprzedaży energii – nie przeważą nad kosztami zakupu sprzętu i ryzykiem degradacji baterii, V2G pozostanie ciekawostką dla entuzjastów technologii. Nikt nie będzie chciał uczestniczyć w systemie, w którym kupuje energię po 3 zł/kWh na publicznej ładowarce, by następnie sprzedać ją do sieci za 1 zł/kWh.

Konieczne jest też stworzenie przejrzystych ram prawnych i podatkowych. Należy za wszelką cenę uniknąć podwójnego opodatkowania energii, która jest tylko tymczasowo magazynowana w baterii samochodu. Prąd powinien być opodatkowany tylko raz – w momencie jego końcowego zużycia.

W najbliższych latach będziemy świadkami przeciągania liny. Z jednej strony firmy energetyczne i rządy będą dążyć do wykorzystania aut elektrycznych jako bufora dla sieci. Z drugiej strony kierowcy i organizacje konsumenckie będą domagać się, aby nie odbywało się to ich kosztem. Rozwój V2G będzie zależał od tego, kto w tej walce okaże się silniejszy i czy uda się znaleźć kompromis, który sprawi, że wizja wirtualnej elektrowni stanie się opłacalna także dla właściciela samochodu.

A jakie jest Wasze zdanie? Czy V2G to rewolucja i przyszłość energetyki, czy może sprytny plan, by przerzucić koszty na kierowców? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!

Tagi: koszt ładowaniamagazyny energiiunia europejskav2gvehicle to grid
UdostępnijTweetUdostępnijSummarizeSummarizeWyślij

Zobacz też

volkswagen v2g
Aktualności

Niemcy to zrobili. Twój samochód elektryczny staje się legalnym magazynem energii. Kiedy Polska ogarnie kwestie V2G?

2025-11-16
nio szwecja
Aktualności

Nio dostało zielone światło w Szwecji. Ich stacje wymiany baterii to przełom, który zarobi tysiące Euro

2025-11-15
fluence energy magazyn
Aktualności

Niemcy budują magazyn energii „GigaBateria” 1 GW tuż przy polskiej granicy. To koniec ery węgla, jaki znamy

2025-11-15

Dołącz do dyskusji

REKLAMA

Popularne wpisy

pożar elektryka w gdańsku
Aktualności

Straż pożarna rozwiewa wątpliwości. Płonące elektryki to mit? Twarde dane o pożarach Q1-Q3 2025 [RAPORT]

2025-11-15
denza z9 gt
Aktualności

Niemcy mają problem. Denza wjeżdża do europy z marką premium. 965 koni i ładowanie 1000 kw to dopiero początek

2025-11-15
tesla suc rumia otwarty dla wszystkich
Aktualności

Tesla właśnie to zrobiła. Superchargery w polsce już nie tylko dla Tesli. Znamy ceny na pierwszej stacji

2025-11-15
greencell habuden ladowarka
Aktualności

Ujawniono, dlaczego sprzedaż aut elektrycznych naprawdę hamuje. Producenci popełnili fatalny błąd

2025-11-15
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Stacje ładowania
  • Baterie
  • Rowery, motocykle i UTO
  • OZE
  • Poradniki
  • Testy
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Katalog samochodów elektrycznych
  • Mapa stacji ładowania
Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Możesz włączyć lub wyłączyć ich obsługę w ustawieniach swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce prywatności.