Spis treści
Chiński producent pojazdów elektrycznych, Nio, znany z innowacyjnych rozwiązań i rozbudowanej sieci stacji wymiany baterii, ogłosił poważne zmiany w swojej strukturze organizacyjnej. Celem jest znacząca redukcja kosztów poprzez głębszą integrację swoich trzech marek: Nio (marki głównej), oraz submarek Onvo i Firefly. To ruch, który może zdefiniować przyszłość firmy na niezwykle konkurencyjnym rynku EV.
Konsolidacja w imię oszczędności
Zgodnie z doniesieniami lokalnych mediów, Nio przekazało wewnętrzny komunikat dotyczący szeregu zmian organizacyjnych, które dotkną przede wszystkim submarki Onvo i Firefly. Głównym polem tej restrukturyzacji jest marka Onvo, która stosunkowo niedawno zadebiutowała na rynku. Zmiany obejmą kluczowe obszary, takie jak rozwój produktów, obsługa klienta oraz marketing modeli.
W ramach klastra projektowania i rozwoju produktów (PD&D) Nio powstanie nowy, pierwszopoziomowy dział projektowania i rozwoju produktów Onvo. Co istotne, będzie on podlegał bezpośrednio założycielowi, prezesowi i CEO Nio, Williamowi Li. Do tego nowego działu przeniesione zostaną kluczowe kompetencje z dotychczasowej jednostki biznesowej Onvo, w tym doświadczenie produktowe, zarządzanie programami, design oraz inżynieria pojazdów. Jednocześnie utworzono nowy dział linii produktowej Onvo.
Podobne zmiany zarządzania Nio w Europie
Podobne zmiany zachodzą w klastrze obsługi i doświadczeń użytkownika (UE) Nio. Tam również stworzono nowy, pierwszopoziomowy dział obsługi użytkowników Onvo, na czele którego stanie Shen Fei, raportujący bezpośrednio do prezesa firmy, Qin Lihonga. Ten dział przejmie odpowiedzialność za dotychczasowe departamenty Onvo zajmujące się planowaniem i operacjami, regionalną strategią sprzedaży oraz zarządzaniem sprzedażą regionalną. Dział planowania kampanii marketingowych Onvo oraz regionalne spółki sprzedażowe zostały włączone do klastra UE, kontynuując działalność jako dział drugiego poziomu z zachowaniem dotychczasowych zależności raportowania.
Jeden z pracowników Nio, cytowany przez portal 36kr, stwierdził dosadnie: „To jak połączenie sprzedaży marek Nio i Onvo„. W praktyce oznacza to, że sprzedaż oraz marketing obu marek będą teraz znacznie ściślej powiązane, a być może nawet prowadzone przez te same zespoły. Jednostka biznesowa Firefly została przeniesiona do klastra PD&D, jednak na ten moment nie ujawniono więcej szczegółów dotyczących tej zmiany.
W efekcie, dotychczasowe, odrębne jednostki biznesowe Onvo i Firefly zostały praktycznie zlikwidowane. Marka Onvo, choć nadal pozostaje submarką, będzie teraz funkcjonować jako pierwszopoziomowy dział w strukturach Nio.
Przyczyny i kontekst zmian
Decyzja o tak głębokiej restrukturyzacji nie jest przypadkowa. Marka Onvo została wprowadzona na rynek w maju 2024 roku, a jej pierwszy model, L60, trafił do sprzedaży we wrześniu ubiegłego roku. Niestety, wyniki sprzedażowe L60 okazały się słabsze od oczekiwanych. To, w połączeniu z niedawną (w kwietniu 2025) rezygnacją poprzedniego prezesa Onvo, Alana Ai, którego zastąpił wspomniany Shen Fei, z pewnością przyspieszyło decyzję o głębszej integracji. Warto zaznaczyć, że Onvo dysponowało wcześniej stosunkowo niezależnym zespołem rozwojowym, liczącym nawet do 2000 osób. Wielu obserwatorów z wewnątrz firmy uważało, że Onvo powinno było zostać zintegrowane z systemem Nio znacznie wcześniej.
Nio nie ukrywa, że głównym motorem zmian jest paląca potrzeba cięcia kosztów. Firma ambitnie dąży do osiągnięcia zysku w jednym kwartale już pod koniec bieżącego roku. William Li wielokrotnie podkreślał ten cel. Już podczas telekonferencji wynikowej 21 marca zapowiadał, że począwszy od drugiego kwartału, sprawozdania finansowe Nio powinny wykazać poprawę w zakresie kontroli kosztów i wydatków.
Co więcej, Nio redukuje również koszty wynagrodzeń kadry kierowniczej. Według nieoficjalnych informacji, pracownicy na poziomie P4 i wyższych zostali poinformowani, że ponad 20% ich miesięcznego wynagrodzenia zostanie przekształcone w zachęty kapitałowe (akcje). Już w zeszłym tygodniu inne lokalne media, Sina Tech, donosiły, że w kilku miastach sprzedaż marek Nio i Onvo zaczęła być obsługiwana przez te same osoby. Te wszystkie działania mają na celu poprawę ogólnej efektywności operacyjnej Nio Inc.
Co dalej z Nio i jego markami?
Głównym celem tej serii dostosowań jest oczywiście usprawnienie operacyjne Nio i, co za tym idzie, poprawa wyników finansowych. Centralizacja zarządzania markami Onvo i Firefly, włączenie ich kluczowych funkcji w główną strukturę Nio, ma przynieść wymierne oszczędności. Zmniejszenie liczby niezależnych działów, optymalizacja procesów i potencjalne synergie w obszarze rozwoju, marketingu i sprzedaży to kroki w dobrym kierunku, jeśli chodzi o efektywność kosztową.
Jednakże, tak głęboka integracja niesie ze sobą również ryzyko. Czy uda się zachować odrębny charakter marek, zwłaszcza Onvo, które miało celować w inny, prawdopodobnie bardziej masowy segment rynku niż flagowe modele Nio? Nadmierna unifikacja może doprowadzić do kanibalizacji marek lub utraty tożsamości tej młodszej z nich. Kluczowe będzie znalezienie złotego środka między oszczędnościami a utrzymaniem unikalnej propozycji wartości dla klientów każdej z marek.
Kolejnym wyzwaniem może być morale pracowników, zwłaszcza tych z likwidowanych, niezależnych struktur Onvo. Utrata autonomii i zmiany w zakresie obowiązków mogą wpłynąć na zaangażowanie zespołów.
Najbliższe miesiące mogą dużo zmienić
W najbliższych miesiącach Nio z pewnością skupi się na sprawnym wdrażaniu ogłoszonych zmian i uważnym monitorowaniu ich wpływu na wyniki finansowe. Sukces w osiągnięciu rentowności w czwartym kwartale tego roku będzie kluczowym testem dla nowej strategii. Jeśli integracja przyniesie oczekiwane rezultaty, Nio może znacząco wzmocnić swoją pozycję na niezwykle konkurencyjnym i dynamicznym rynku pojazdów elektrycznych. Może to również wpłynąć na przyszłą strategię produktową dla Onvo i Firefly – być może zobaczymy bardziej zunifikowane podejście do platform technologicznych i kluczowych komponentów, co dodatkowo obniży koszty.
Warto również obserwować, czy inne firmy z branży EV, szczególnie te borykające się z podobną presją kosztową i rosnącą konkurencją, nie zdecydują się na podobne kroki konsolidacyjne w obrębie swoich portfeli marek.
Co myślisz?
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy posunięcie Nio to odważny krok w stronę stabilizacji finansowej i długoterminowego wzrostu? Czy może desperacka próba ratowania sytuacji, która niesie ze sobą więcej ryzyk niż korzyści? Czy centralizacja pomoże marce Onvo zaistnieć na rynku, czy wręcz przeciwnie – stłamsi jej potencjał? Czekamy na Wasze opinie i komentarze poniżej!
Dołącz do dyskusji