Ram, marka należąca do Stellantis, podjęła decyzję o rezygnacji z produkcji elektrycznego pickupa 1500 REV w wersji z długim zasięgiem, który miał oferować imponujące 800 km (500 mil) na jednym ładowaniu. To decyzja, która wzbudza mieszane emocje i zmienia strategię marki wobec rosnącej konkurencji na rynku elektrycznych ciężarówek. Co oznacza ten ruch i co planuje Ram zamiast tego?
Plany długodystansowego modelu
Zapowiedziany w 2023 roku Ram 1500 REV miał zadebiutować jako elektryczny pickup z dwoma opcjami baterii:
- 168 kWh – z zasięgiem do 563 km (350 mil),
- 229 kWh – z zasięgiem ponad 800 km (500 mil).
Taka specyfikacja sprawiała, że Ram mógłby konkurować z innymi liderami rynku, jak Chevrolet Silverado EV czy Rivian R1T. Jednak z ostatnich doniesień wynika, że Stellantis, właściciel marki Ram, zadecydował o anulowaniu wersji z większą baterią.
Zgodnie z dokumentem przekazanym dostawcom, Stellantis zażądał natychmiastowego wstrzymania prac i wydatków związanych z projektem tej wersji. Firma uzasadniła to chęcią skoncentrowania się na bardziej dochodowych i praktycznych projektach.
Priorytet dla Ramcharger
Zamiast elektrycznego pickupa o długim zasięgu, Ram skupia się na hybrydowym modelu Ramcharger. To pojazd typu plug-in hybrid (PHEV) z baterią 92 kWh i silnikiem V6 o pojemności 3,6 litra, działającym jako przedłużacz zasięgu. Ramcharger ma oferować:
- 145 km czysto elektrycznego zasięgu,
- 690 km całkowitego zasięgu dzięki połączeniu napędu elektrycznego i spalinowego.
Ramcharger ma pojawić się na rynku w pierwszej połowie 2025 roku i oferować podobne osiągi, zdolności holowania i ładowność jak w pełni elektryczny model REV. Decyzja o priorytecie dla tego modelu wynika z analizy rynku, gdzie zauważono większe zainteresowanie hybrydami niż elektrykami w segmencie pickupów.
Opóźnienia i ryzyko wizerunkowe
Pierwotnie Ram 1500 REV miał zadebiutować pod koniec 2024 roku jako model na rok 2025. Następnie Stellantis przesunął premierę na 2025 rok, a teraz ogłoszono, że elektryczny pickup pojawi się dopiero w 2026 roku. Takie opóźnienia mogą wpłynąć na postrzeganie marki jako opóźniającej się względem konkurencji. Tymczasem Rivian, Ford i Chevrolet już mają swoje elektryczne modele na rynku, co stawia Ram w trudniejszej pozycji.
Anulowanie wersji z większą baterią to kolejny cios dla elektrycznego pickupa, który miał być przełomem w ofercie marki. Decyzja ta podważa także wcześniejsze zapowiedzi Stellantis o rewolucyjnym podejściu do elektromobilności.
Dlaczego zrezygnowano z długiego zasięgu?
Główne powody rezygnacji z modelu o zasięgu 800 km to:
- Wysokie koszty produkcji dużych baterii, które wpływają na cenę końcową pojazdu.
- Złożoność technologiczna, która mogła wydłużyć proces wdrożenia na rynek.
- Analiza rynku, która wykazała, że klienci mogą być bardziej zainteresowani tańszymi i bardziej uniwersalnymi opcjami, jak hybrydy.
Ponadto Ramcharger, choć nie jest w pełni elektryczny, oferuje bardziej elastyczne rozwiązanie dla kierowców, którzy potrzebują długiego zasięgu, ale nie chcą martwić się o infrastrukturę ładowania.
Co z przyszłością elektrycznych pickupów?
Pomimo rezygnacji z długodystansowego modelu, Ram 1500 REV w wersji standardowej z baterią 168 kWh nadal pozostaje w planach. Pojazd będzie mógł korzystać z technologii ładowania 800 V, co pozwoli naładować baterię do 110 mil (177 km) w zaledwie 10 minut przy użyciu szybkiej ładowarki o mocy 350 kW.
Jednak brak opcji 800 km zasięgu oznacza, że Ram ustępuje pola konkurencji w kwestii rekordowych parametrów technicznych. Chevrolet i Rivian oferują już pojazdy z większymi zasięgami, co może przyciągnąć klientów oczekujących od EV więcej.
Czy hybrydy to przyszłość pickupów?
Decyzja Ram o skoncentrowaniu się na Ramchargerze wskazuje, że Stellantis stawia na bardziej zachowawcze podejście do rynku EV. Hybrydy mogą być rozwiązaniem pomostowym, pozwalającym na stopniowe przechodzenie klientów z napędów spalinowych na elektryczne.
Pytanie brzmi, czy klienci zaakceptują takie rozwiązanie, czy jednak będą woleli w pełni elektryczne modele konkurencji. Z kolei dla producentów hybrydy to szansa na osiągnięcie kompromisu między ograniczeniem emisji CO2 a spełnieniem oczekiwań kierowców przyzwyczajonych do dużego zasięgu i szybkiego tankowania.
Dyskusja o przyszłości Ram
Rezygnacja z ambitnych planów budzi pytania o strategię Stellantis i ich gotowość do rywalizacji na szybko rozwijającym się rynku EV. Czy postawienie na hybrydy pozwoli Ram utrzymać klientów? Czy w 2026 roku Ram 1500 REV będzie w stanie konkurować z już ugruntowanymi modelami konkurencji? Zapraszamy do dyskusji – co sądzicie o przyszłości elektrycznych pickupów?