Prezydent Donald Trump już pierwszego dnia po objęciu urzędu podpisał serię kontrowersyjnych rozporządzeń wykonawczych, które mogą wpłynąć na przyszłość rynku pojazdów elektrycznych w USA. Jednym z najgłośniejszych działań jest plan zniesienia rzekomego „mandatu na elektryczne pojazdy” oraz wstrzymanie finansowania stacji ładowania. Jakie mogą być skutki tych decyzji dla rozwoju elektromobilności?
Zniesienie „mandatu EV” – fakt czy mit?
Jednym z kluczowych punktów rozporządzenia „Unleashing American Energy” (Uwolnienie Amerykańskiej Energii) jest zniesienie „mandatu na elektryczne pojazdy”. Problem w tym, że taki mandat nigdy formalnie nie istniał. Poprzednia administracja Joe Bidena postawiła jedynie cel, by do 2030 roku 50% nowych samochodów sprzedawanych w USA było elektrycznych. Cel ten był jednak niewiążący i opierał się głównie na zachętach, takich jak ulgi podatkowe czy programy wsparcia infrastruktury.
Trump w swojej retoryce często odnosił się do przepisów EPA (Agencji Ochrony Środowiska), które wymagały od producentów samochodów znacznego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych od 2027 roku. Ograniczenia te miały zmusić producentów do zwiększenia sprzedaży pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Jednak, aby całkowicie wycofać te przepisy, konieczny będzie czasochłonny proces legislacyjny, obejmujący konsultacje publiczne i rewizję przepisów.
Wstrzymanie finansowania stacji ładowania
Trump nakazał także natychmiastowe wstrzymanie wypłat funduszy na budowę stacji ładowania, które zostały zatwierdzone w ramach Inflation Reduction Act (IRA) i Infrastructure Investment and Jobs Act. To uderza bezpośrednio w rozwijającą się infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych, która była kluczowa dla ich popularyzacji.
Warto zauważyć, że wiele funduszy zostało już wcześniej rozdysponowanych na poziomie stanowym, co oznacza, że część projektów może być kontynuowana. Niemniej jednak, decyzja ta wprowadza niepewność dla firm takich jak Tesla, która była jednym z głównych beneficjentów tych funduszy.
Czy republikanie poprą Trumpa?
Pomimo ostrej retoryki Trumpa, jego działania mogą spotkać się z oporem wewnątrz własnej partii. W stanach takich jak Georgia, Karolina Południowa czy Kentucky, inwestycje w zakłady produkujące pojazdy elektryczne przyniosły ogromne korzyści gospodarcze. Przykładem jest fabryka Hyundaia w Georgii, która jest największym projektem rozwoju gospodarczego w historii tego stanu. Wstrzymanie wsparcia dla elektromobilności mogłoby zaszkodzić lokalnym gospodarkom, co może zniechęcić republikańskich polityków reprezentujących te regiony.
Czy USA zostaną w tyle za Europą i Chinami?
Jednym z argumentów przeciwników działań Trumpa jest ryzyko, że Stany Zjednoczone pozostaną w tyle za Europą i Chinami w wyścigu o dominację w elektromobilności. W Europie w 2024 roku niemal połowa nowych samochodów była elektryczna, hybrydowa lub typu plug-in. W Chinach prognozuje się, że w 2025 roku połowa nowych aut będzie całkowicie elektryczna.
W USA, pomimo spowolnienia tempa wzrostu, EV pozostają najszybciej rozwijającym się segmentem rynku motoryzacyjnego. W 2024 roku Hyundai i General Motors jako pierwsi po Tesli sprzedali ponad 100 000 pojazdów elektrycznych. Jeśli Trump osłabi wsparcie dla elektromobilności, amerykańscy producenci mogą stracić przewagę konkurencyjną na globalnym rynku.
Co z taryfami na import?
Trump, choć groził wprowadzeniem taryf na import materiałów do produkcji baterii EV z Chin, Kanady i Meksyku, na razie wstrzymał się z ich wdrożeniem. Gdyby jednak zostały wprowadzone, koszty produkcji pojazdów elektrycznych mogłyby drastycznie wzrosnąć, czyniąc je mniej konkurencyjnymi cenowo.
Perspektywy i wyzwania dla elektromobilności w USA
Decyzje Trumpa mogą wpłynąć na spowolnienie tempa rozwoju elektromobilności w USA. Jednak branża już zainwestowała miliardy dolarów w rozwój EV i infrastruktury ładowania. W 2025 roku rynek pojazdów elektrycznych w USA ma osiągnąć 15% całkowitej sprzedaży nowych samochodów, co pokazuje, że popyt na EV rośnie.
Z drugiej strony, obawy dotyczące infrastruktury ładowania, wysokich kosztów baterii i dostępności surowców pozostają kluczowymi wyzwaniami. W tym kontekście decyzje Trumpa mogą jedynie utrudnić rozwiązanie tych problemów.
Zaproszenie do dyskusji
Czy działania Trumpa zahamują rozwój elektromobilności w USA? Czy rynek EV poradzi sobie z nowymi wyzwaniami? Podziel się swoją opinią w komentarzach. To ważny moment, by zastanowić się, jak powinna wyglądać przyszłość transportu i energetyki w Stanach Zjednoczonych i na świecie.
Dołącz do dyskusji