Spis treści
Volkswagen Group wprowadza znaczący krok naprzód w technologii autonomicznej jazdy, prezentując podczas Auto Shanghai swój pierwszy autorski system wspomagania kierowcy (ADAS) oparty na sztucznej inteligencji. Ta technologia, stworzona specjalnie z myślą o skomplikowanych warunkach drogowych w Chinach, stanowi konkretną realizację strategii „W Chinach, dla Chin” i może zmienić reguły gry na tamtejszym rynku.
Technologia dostosowana do chińskich realiów
System opracowany przez Volkswagena wykorzystuje zaawansowany układ System-on-Chip (SoC) o wysokiej mocy obliczeniowej, co umożliwia płynne i natychmiastowe reakcje w różnorodnych scenariuszach drogowych. Pierwszy model marki Volkswagen wyposażony w tę technologię zadebiutuje w Chinach jeszcze przed końcem bieżącego roku.
Co szczególnie istotne, począwszy od przyszłego roku, system będzie również integrowany z modelami bazującymi na platformie CMP (Compact Main Platform) dedykowanej rynkowi chińskiemu. Oznacza to, że nawet klienci z segmentu kompaktowego, wrażliwi cenowo, będą mogli korzystać z zaawansowanego systemu autonomicznej jazdy.
Rynek chiński jako poligon doświadczalny
Prezentacja nowego systemu ADAS nie jest przypadkowa. Już obecnie aż 25% wszystkich nowo rejestrowanych pojazdów w Chinach jest wyposażonych w system jazdy autonomicznej poziomu 2 przeznaczony do scenariuszy autostradowych. Prognozy wskazują, że do 2030 roku ponad 80% pojazdów na tamtejszym rynku będzie wyposażonych w system poziomu 2+, a 75% nowych aut otrzyma system poziomu 2++, obejmujący zarówno scenariusze autostradowe, jak i miejskie.
W odpowiedzi na te trendy, Volkswagen Group powołał w listopadzie 2023 roku joint venture CARIZON, łącząc siły swojej jednostki softwarowej CARIAD z chińską firmą technologiczną Horizon Robotics. W ciągu zaledwie 18 miesięcy ponad 500 ekspertów oprogramowania w Pekinie i Szanghaju pracowało nad rozwojem nowej technologii ADAS.
GAIA – sekretna broń Volkswagena
Sercem nowego systemu jest platforma „GAIA” – autorskie rozwiązanie CARIZON wykorzystujące sztuczną inteligencję do zbierania i analizy danych. Każdy pojazd testowy gromadzi dwa terabajty danych dziennie, a flota testowa pokonuje ponad 100 000 kilometrów każdego dnia, co pozwala na wysoce zautomatyzowane uczenie maszynowe oprogramowania pojazdu.
W porównaniu do konwencjonalnych platform bez technologii AI Big-Data, GAIA przyspiesza analizę danych sześciokrotnie i redukuje cykle weryfikacji rozwiązań AI do zaledwie 1/20 pierwotnego czasu. Ta wydajność umożliwia CARIZON generowanie i walidację setek tysięcy rzeczywistych scenariuszy jazdy z wyjątkową szybkością i dokładnością, co przyspiesza cykl rozwojowy, redukuje koszty i zapewnia szczególnie płynną i bezpieczną jazdę.
Ambitne plany na przyszłość
Ralf Brandstätter, członek zarządu Volkswagen AG odpowiedzialny za Chiny i CEO Volkswagen Group China, podkreśla:
Nasz nowy system ADAS pokazuje, co jest możliwe, gdy połączymy siły Volkswagena z lokalną innowacją. System został opracowany z 'chińską szybkością’, w pełni dostosowany do potrzeb naszych chińskich klientów i wyznaczy nowy standard na rynku pod względem wydajności jazdy, bezpieczeństwa i jakości.
Marcus Hafkemeyer, CEO CARIZON, zdradza natomiast dalsze plany:
Dzięki zespołowi 500 lokalnych ekspertów ADAS i konsekwentnemu integrowaniu AI w procesie rozwoju, zbudowaliśmy zaawansowany system ADAS w bardzo krótkim czasie. W tym roku wprowadzimy na drogi ADAS poziomu 2+. ADAS poziomu 2++ z funkcją Urban Navigate on Autopilot (NoA) jest w zaawansowanych testach i zostanie wprowadzony w 2026 roku. Pozwoli to również położyć technologiczne fundamenty pod szybką ewolucję w kierunku poziomu 3.
Co to oznacza dla przyszłości mobilności?
Strategia Volkswagena w Chinach wyraźnie pokazuje, że firma intensywnie inwestuje w lokalne innowacje, uznając kluczowe znaczenie tamtejszego rynku. Dzięki rozwiązaniom takim jak CARIZON i platforma GAIA, niemiecki koncern może rzeczywiście dotrzymać kroku lokalnym producentom, którzy dotychczas wyznaczali trendy w dziedzinie autonomicznej jazdy.
Pozostaje pytanie, czy te doświadczenia i technologie opracowane specjalnie dla Chin zostaną kiedykolwiek przeniesione na rynki europejskie i amerykańskie. Różnice regulacyjne i infrastrukturalne mogą stanowić poważne wyzwanie, ale niewykluczone, że część rozwiązań znajdzie zastosowanie również poza Państwem Środka.
Jak oceniasz strategię Volkswagena „W Chinach, dla Chin”? Czy według Ciebie niemieckie koncerny motoryzacyjne robią wystarczająco dużo, by konkurować z chińskimi producentami na polu elektromobilności i autonomicznej jazdy? Podziel się swoją opinią w komentarzach!
Dołącz do dyskusji