Spis treści
Firma Mennekes, znana kierowcom aut elektrycznych głównie z niebieskich kabli AC typu 2 i mobilnych ładowarek 11 kW, wkracza w nowy segment. Od 2026 roku na rynku pojawią się pierwsze szybkie ładowarki DC z logo marki. Niemiecka marka nie zaczyna jednak od zera – kupiła właśnie technologię i prawa do rozwoju systemów DC od monachijskiego startupu Charge-V.
Z AC do DC – duży krok Mennekesa
Mennekes to średniej wielkości firma z Sauerlandu, która od lat z sukcesem działa w obszarze ładowania pojazdów elektrycznych prądem przemiennym. Kable typu 2 tej marki znajdują się na wyposażeniu wielu aut sprzedawanych w Europie. Teraz producent chce zdywersyfikować swoją ofertę i dołączyć do grona dostawców rozwiązań szybkiego ładowania prądem stałym (DC).
Ten ruch to efekt strategicznej decyzji, która – jak mówi sam Christopher Mennekes, dyrektor zarządzający – pozwoli firmie rozwinąć skrzydła i oferować pełną gamę produktów do ładowania: od kabli, przez wallboxy, po szybkie ładowarki i usługi dla przemysłu.
Co Mennekes przejął?
Przedmiotem transakcji były prawa własności do całego portfolio ładowarek DC opracowanych przez Charge-V – startup technologiczny z grupy Vispiron. Charge-V działa na rynku od pięciu lat i wyspecjalizował się w inteligentnych systemach ładowania DC dla przemysłu i flot.
W ofercie znalazły się m.in. modele:
- Compact 80 – ładowarka o mocy 80 kW (lub dwa punkty po 40 kW),
- Compact 160 – 160 kW (lub dwa razy po 80 kW),
- Smart 500 – stacja w wersji dispenser o większych możliwościach skalowania.
Te właśnie produkty staną się bazą pod nową linię szybkich ładowarek Mennekes, która ujrzy światło dzienne w 2026 roku. Zanim to się jednak stanie, urządzenia muszą przejść procedurę certyfikacji legalizacyjnej, czyli m.in. uzyskać zgodność z niemieckim prawem pomiarowym.
Dlaczego firma nie buduje własnych ładowarek od podstaw?
Wybór akwizycji zamiast wewnętrznego rozwoju to pragmatyczna decyzja. Charge-V przez pięć lat pracy zbudowało solidne zaplecze technologiczne i gotowe produkty, które można szybciej wdrożyć do oferty i rozwinąć pod szyldem większej, bardziej doświadczonej firmy.
Dodatkowo, zespół Charge-V liczący 30 specjalistów stworzył rozwiązania przemyślane pod kątem użytkowników komercyjnych, co idealnie wpisuje się w strategię Mennekesa.
Amir Roughani, szef Vispiron i główny udziałowiec Charge-V, komentuje: „Znaleźliśmy partnera, który może wynieść naszą technologię na poziom przemysłowy”. Dla Vispiron to również okazja, by skupić się na innych obszarach – firma planuje dalszy rozwój m.in. hybrydowych elektrowni i źródeł odnawialnych.
Jakie będą ładowarki DC Mennekes?
Nowa linia produktów zostanie dostosowana do standardów Mennekesa – zarówno pod względem funkcjonalności, jak i designu. Firma zapowiada, że będą to:
- Kompletne systemy ładowania dla przemysłu i biznesu,
- Rozwiązania „pod klucz” – z usługami instalacji, zarządzania energią i integracji z siecią,
- Wysoka jakość i niezawodność, na jaką firma wypracowała sobie reputację w segmencie AC.
Ciekawostką jest, że firma już wcześniej ogłosiła współpracę z Siemensem – jako pierwszy partner dołączył do ekosystemu Simaris, który ma uprościć planowanie i integrację infrastruktury ładowania z siecią energetyczną. To może oznaczać, że nowe stacje DC będą też gotowe do inteligentnego zarządzania mocą i energią, co ma kluczowe znaczenie w dużych instalacjach.
Co dalej? Możliwy rozwój i nowe kierunki
Rynek ładowarek DC w Europie dynamicznie się rozwija. Rośnie zapotrzebowanie na szybkie ładowanie, zwłaszcza w miastach, przy autostradach i na terenach przemysłowych. Firmy zarządzające flotami, deweloperzy i operatorzy ładowarek szukają nie tylko urządzeń, ale całych systemów i usług.
Mennekes z nową linią produktów może powalczyć z takimi graczami jak ABB, Alpitronic, Siemens czy Wallbox. Kluczem do sukcesu będzie szybkie zakończenie certyfikacji, skalowalność i oferta serwisowa.
Jeśli firmie uda się utrzymać jakość, z jakiej znana jest w produktach AC, i jednocześnie zaproponować konkurencyjne ceny oraz dobre wsparcie – może szybko zdobyć swoją część rynku.
Co to oznacza dla elektromobilności?
Wejście Mennekesa do segmentu DC to dobra wiadomość dla branży e-mobility. To znak, że rynek dojrzewa i zaczyna konsolidować się wokół większych, sprawdzonych graczy. Dla klientów oznacza to lepsze wsparcie techniczne, większe bezpieczeństwo inwestycji i mniejsze ryzyko „znikających” dostawców.
Z punktu widzenia użytkownika końcowego, czyli kierowcy EV – nowa konkurencja może przełożyć się na więcej szybkich ładowarek w korzystnych lokalizacjach. A to przecież nadal jedno z głównych wyzwań w codziennym użytkowaniu aut elektrycznych.
Czy Mennekes zdominuje rynek DC tak, jak zrobił to z kablami i ładowarkami AC? Czas pokaże, ale fundamenty są mocne. Co sądzicie o tej zmianie? Czy Mennekes ma szansę stać się jednym z liderów rynku ładowarek DC? Czekamy na Wasze komentarze!
Dołącz do dyskusji