Spis treści
Chiński producent nowoczesnych pojazdów XPeng robi kolejny krok w kierunku realizacji jednej ze swoich najbardziej futurystycznych wizji. AeroHT, spółka zależna XPenga specjalizująca się w latających pojazdach, ogłosiła, że uzyskała akceptację wniosku o certyfikat produkcyjny dla swojego przełomowego projektu — Land Aircraft Carrier.
To hybryda elektrycznego SUV-a i jednoosobowego statku powietrznego typu eVTOL (pionowego startu i lądowania), który można wyciągnąć z tylnej części pojazdu. Choć brzmi jak coś z filmu science fiction, XPeng jest bardzo blisko wprowadzenia tego rozwiązania na chiński rynek.
Kolejny kamień milowy na drodze do masowej produkcji
Chiński Urząd Lotnictwa Cywilnego (CAAC) zaakceptował wniosek XPenga o certyfikat produkcyjny dla eVTOL-a będącego częścią Land Aircraft Carriera. To oznacza, że teraz władze mogą przejść do audytu całego procesu produkcyjnego, zanim udzielą ostatecznego pozwolenia na rozpoczęcie seryjnej produkcji.
Wcześniej, w marcu 2024 roku, AeroHT uzyskało już certyfikat zdatności do lotu dla tego pojazdu. Od tego czasu firma prowadzi załogowe loty testowe i rozbudowuje zakład produkcyjny. Obecnie około 70% fabryki jest już gotowe — ukończono m.in. hale montażu końcowego, lakiernię i dział kompozytów.
XPeng zakłada, że budowa zakładu zakończy się w IV kwartale 2025 roku. To kluczowe, bo dopiero po jego ukończeniu i pełnej certyfikacji możliwe będzie rozpoczęcie masowej produkcji.


Czym właściwie jest Land Aircraft Carrier?
To dwuczłonowy pojazd przyszłości. Na pierwszy rzut oka przypomina ogromnego SUV-a na prąd. Jednak po otwarciu tylnej części z wnętrza wyjeżdża jednoosobowy eVTOL. Można nim wystartować pionowo w górę i pokonać dystans w powietrzu, omijając korki i przeszkody.
Projekt ten to kontynuacja wcześniejszego modelu latającego — XPeng X3, który również miał zdolność lotu, ale był znacznie prostszy. Land Aircraft Carrier ma być bardziej dopracowaną, komercyjną wersją, gotową do wprowadzenia na rynek.
Cena tego pojazdu ma wynosić około 280 tysięcy dolarów, czyli około 1,05 miliona złotych. To bardzo wysoka półka cenowa, co sugeruje, że początkowo produkt będzie kierowany głównie do klientów premium.
Jeszcze nie mogą wozić pasażerów za opłatą
Choć XPeng AeroHT poczynił duży postęp w zakresie certyfikacji, jeszcze długa droga do komercyjnych lotów. Firma musi uzyskać jeszcze dwa dokumenty: certyfikat zdatności do lotów komercyjnych (Airworthiness Certificate) oraz licencję operatora lotniczego (Air Operator Certificate). Dopiero wtedy będzie mogła zacząć przewozić pasażerów za opłatą.
Na razie więc mówimy o prototypie gotowym do produkcji, ale nie w pełni dopuszczonym do użytku w warunkach rynkowych.
Co dalej?
XPeng deklaruje, że pierwsze dostawy Land Aircraft Carriera do klientów w Chinach planowane są na 2026 rok. To o rok później, niż pierwotnie zakładano. Opóźnienie wynikało głównie z prac nad nową fabryką oraz skomplikowanym procesem certyfikacyjnym.
W najbliższych miesiącach firma skupi się na dalszej walidacji certyfikatów i dopinaniu produkcji na ostatni guzik. W tle prowadzone będą zapewne także testy użytkowe i kampania promocyjna.



Czy to początek nowej ery transportu?
Jeśli XPengowi uda się doprowadzić projekt do końca, będzie to jedno z najbardziej przełomowych osiągnięć w historii nowoczesnej elektromobilności. Dotąd latające samochody były raczej domeną eksperymentalnych projektów lub start-upów bez większych szans na masową produkcję.
Tymczasem XPeng to duży, uznany gracz w branży pojazdów elektrycznych, dysponujący zapleczem inżynieryjnym i finansowym, by rzeczywiście wprowadzić takie pojazdy do codziennego użytku.
Możemy spodziewać się, że inne chińskie firmy pójdą tym tropem, a zachodni producenci nie pozostaną dłużni. Jeśli ten projekt się powiedzie, może to wywrzeć ogromną presję na takich gigantach jak Tesla, Hyundai czy Airbus, które również eksperymentują z pojazdami eVTOL.
Czy to bezpieczne?
To pytanie będzie wracać przy każdej nowince z branży eVTOL. Pojazdy pionowego startu i lądowania muszą spełniać bardzo surowe normy, zwłaszcza jeśli mają być używane w miastach.
XPeng twierdzi, że ich systemy są wielokrotnie testowane, a bezpieczeństwo jest priorytetem. Kluczowe będą kolejne miesiące — jeśli testy zakończą się pomyślnie, a chińskie władze udzielą wszystkich zgód, droga do komercyjnych lotów stanie otworem.


Czas na dyskusję
Czy latające samochody mają realną przyszłość, czy to tylko droga zabawka dla milionerów? Czy taki pojazd ma sens w polskich realiach – zatłoczonych miastach i niezbyt lotniczo-przyjaznym prawie?
Czekamy na Wasze opinie w komentarzach. Jakie wyzwania stoją przed takim pojazdem w Europie? A może to tylko pierwszy krok ku zupełnie nowemu modelowi transportu?
Dołącz do dyskusji