Spis treści
W mieście Warszawa w stanie Indiana, w USA powstanie nowa fabryka samochodów elektrycznych. Inwestycja amerykańskiego startupu Slate Auto oznacza powrót przemysłu do budynku, który od lat stał pusty, oraz stworzenie aż 2000 miejsc pracy. Ale ta wiadomość ma szerszy kontekst – zarówno gospodarczy, jak i symboliczny.
Nowe życie po upadku druku
Slate Auto to młoda firma specjalizująca się w produkcji niedrogich elektrycznych pickupów. Swoją nową siedzibę znajdzie w obiekcie po dawnej drukarni R.R. Donnelley i LSC Communications. Kiedyś pracowało tam blisko 3000 osób. Dziś znów mają się tam pojawić ludzie – tym razem nie przy maszynach drukarskich, ale przy montażu nowoczesnych pojazdów na prąd.
Dla mieszkańców to nie tylko zmiana zawodowa, ale też emocjonalna. – To miejsce przez lata było symbolem upadku przemysłu. Teraz może stać się symbolem odrodzenia – mówi Rob Parker, prezes lokalnej izby handlowej.
Elektryki zamiast ortopedii i rolnictwa
Warsaw i okoliczne hrabstwa w stanie Indiana od dekad kojarzone są głównie z przemysłem medycznym – szczególnie produkcją implantów ortopedycznych – oraz rolnictwem. Wejście Slate Auto może znacząco zdywersyfikować lokalną gospodarkę, co wielu ekspertów uznaje za krok w dobrym kierunku.
– Skupienie się na jednej czy dwóch branżach jest ryzykowne. Dlatego pojawienie się motoryzacji opartej na nowoczesnych technologiach to dla nas ogromna szansa – tłumaczy Parker.






Efekt domina w regionie
Inwestycja Slate Auto to nie tylko miejscowe zatrudnienie. Jak zauważa Parker, efekty gospodarcze nie kończą się na granicach miasta.
Zyskać mogą też sąsiednie hrabstwa: Elkhart, Marshall, Whitley, Wabash czy St. Joseph. Więcej miejsc pracy oznacza więcej osób z pieniędzmi do wydania – na zakupy, jedzenie, usługi. Lokalni przedsiębiorcy już teraz liczą na wzrost obrotów.
– Nowe pieniądze w obiegu to więcej klientów w sklepach, restauracjach, zakładach usługowych – podkreśla Parker. – To napędza lokalny handel i usługodawców.
Szansa na lepszą infrastrukturę
Duży projekt przemysłowy oznacza również presję na rozwój infrastruktury. Według lokalnych władz, inwestycja Slate Auto może przyspieszyć modernizację drogi krajowej U.S. 30, która miałaby zyskać standardy autostrady.
To kluczowe nie tylko dla transportu ciężarówek, ale także dla komfortu i bezpieczeństwa pracowników fabryki dojeżdżających z dalszych miejscowości.
Czy Polska może na tym skorzystać?
Choć inwestycja dotyczy USA, warto spojrzeć na to z perspektywy polskiej. Amerykański rynek elektromobilności dynamicznie się rozwija, a startupy takie jak Slate Auto wchodzą tam, gdzie jest infrastruktura i dostęp do rąk do pracy. W Polsce wciąż mamy wiele pustych hal poprzemysłowych i regionów dotkniętych bezrobociem.
Co więcej, polska branża automotive ma ogromne doświadczenie w produkcji komponentów dla dużych koncernów. Jeśli trend decentralizacji i szukania tańszych lokalizacji się utrzyma, podobne inwestycje mogłyby w przyszłości trafić także do Europy Środkowo-Wschodniej.
Ale trzeba stworzyć ku temu warunki – przede wszystkim stabilne przepisy, wsparcie dla startupów, inwestycje w infrastrukturę energetyczną i drogową.
Co dalej z projektem Slate Auto?
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie ruszy rekrutacja. Prace przygotowawcze przy obiekcie jeszcze trwają. Firma nie zdradza również, kiedy z linii produkcyjnej zjadą pierwsze egzemplarze elektrycznych ciężarówek. Ale lokalne władze deklarują pełną gotowość.
Patrząc na skalę inwestycji – 2000 miejsc pracy w małym mieście – to może być punkt zwrotny dla całego regionu. Pytanie, czy Slate Auto udźwignie tempo i oczekiwania.
W świecie elektromobilności konkurencja jest brutalna, a sukces zależy nie tylko od dobrej lokalizacji, ale też od sprawnej logistyki, łańcucha dostaw, kapitału i wsparcia ze strony władz.
A co Wy na to?
Czy Waszym zdaniem Polska może przyciągać tego typu inwestycje? Czy warto stawiać na elektromobilność jako nowe źródło pracy w regionach postprzemysłowych? Dajcie znać w komentarzach, co o tym sądzicie i jak widzicie przyszłość tego typu projektów.
Zachęcamy do dyskusji – może właśnie Wasz region mógłby być kolejnym przystankiem dla elektromobilnych inwestycji?
Dołącz do dyskusji