Spis treści
Xpeng, chiński producent samochodów elektrycznych, konsekwentnie umacnia swoją pozycję na rynku. Marka właśnie zapowiedziała premierę najmocniejszej wersji swojego popularnego sedana – Xpeng Mona M03 Max. Oficjalna prezentacja i rozpoczęcie sprzedaży tego modelu przewidziana jest jeszcze na maj. Dla fanów elektromobilności to wydarzenie, na które warto zwrócić uwagę – zarówno z uwagi na parametry auta, jak i na to, co symbolizuje dla całej branży EV.
Xpeng Mona M03 Max – odpowiedź na potrzeby młodego pokolenia
Mona M03 to samochód, który przebojem wdarł się do segmentu A w Chinach. W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy model nie schodził z pozycji lidera sprzedaży w swojej klasie. Co ciekawe, aż 90% nabywców to osoby poniżej 35. roku życia. Xpeng nie kryje, że stawia właśnie na młodych kierowców – zarówno jeśli chodzi o stylizację, jak i technologie.
Nowy wariant Max nie jest wyjątkiem. Poza tradycyjnymi kolorami nadwozia (beż, czerń, biel), pojawiły się trzy nowe barwy – fiolet, szarość i cyjan, a cała gama obejmuje aż 50 kombinacji lakierów. Tak szeroka oferta to rzadkość wśród aut elektrycznych, a ma jednoznacznie trafić w gusta młodego, wymagającego klienta, dla którego indywidualizacja ma coraz większe znaczenie.




Na bogato w środku – komfort i technologia na pierwszym miejscu
Wnętrze Xpeng Mona M03 Max zaprojektowano z myślą o wygodzie podczas codziennej jazdy, jak i dłuższych trasach. Przednie fotele otrzymały trzystopniową regulację odcinka lędźwiowego, opartą o system trzech poduszek powietrznych. Ma to zapewnić lepszą postawę i zminimalizować zmęczenie za kierownicą.
Wrażenie robi również przeszklony dach o powierzchni 1,22 m² z filtrem UV blokującym aż 99,9% promieniowania – detal spotykany dotąd w droższych segmentach. System pełnowymiarowych nawiewów elektrycznych i automatycznie podnoszona tylna klapa bagażnika to kolejne elementy wyróżniające ten model.
Sercem auta jest technologia
Xpeng Mona M03 Max została wyposażona w najnowszą generację asystenta jazdy Turing AI – system, który do tej pory stosowany był w znacznie droższych SUV-ach marki (G6, G9). Zrezygnowano z drogich i wciąż awaryjnych LiDAR-ów na rzecz zaawansowanego zestawu kamer i dwóch układów NVIDIA Orin-X. Łącznie siedem kamer wysokiej rozdzielczości odpowiada za analizę otoczenia w czasie rzeczywistym.
To rozwiązanie pozwoliło wyposażyć samochód w funkcje półautonomicznej jazdy – zarówno na autostradzie, jak i w ruchu miejskim. System NGP (Navigation Guided Pilot) obsługuje prowadzenie pojazdu w oparciu o wskazówki nawigacji, a także umożliwia automatyczne parkowanie nawet w skomplikowanych warunkach.
Nie bez znaczenia jest również pełna integracja z cyfrowym kokpitem Tianji – centrum dowodzenia, które pozwala na obsługę auta głosem, aktualizacje OTA (over-the-air), a także personalizację ustawień i trybów jazdy.



Parametry techniczne i zasięg – czy warto było czekać?
Xpeng Mona M03 Max dysponuje silnikiem o mocy 160 kW (218 KM) i momencie obrotowym 250 Nm. Za zasilanie odpowiada bateria LFP o pojemności 62,2 kWh, co według chińskiej normy CLTC przekłada się na zasięg do 580 km na jednym ładowaniu. Dzięki szybkiemu ładowaniu, uzupełnienie baterii od 30% do 80% trwa około 26 minut – to bardzo dobry wynik w tym segmencie cenowym.
Ciekawostką techniczną jest współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,194 Cd – jeden z najniższych na rynku. To efekt nie tylko kształtu nadwozia, ale także detali aerodynamicznych, które pomagają zwiększyć efektywność i wydłużyć zasięg.
Warto wspomnieć, że pod względem zawieszenia auto wykorzystuje belkę skrętną z tyłu. To rozwiązanie prostsze niż wielowahaczowe układy u konkurencji, jednak pozwala utrzymać atrakcyjną cenę końcową.
Cena i pozycja na rynku
Cena Xpeng Mona M03 Max w Chinach to 155 800 juanów, czyli około 81 000 złotych. Dla porównania, bazowa wersja zaczyna się od 62 000 złotych. Max jest więc droższy, ale oferuje wyraźnie więcej technologii i lepszy zasięg. To atrakcyjna oferta, biorąc pod uwagę wyposażenie, osiągi i status modelu na rodzimym rynku.
Xpeng planuje sprzedać ponad 200 tysięcy egzemplarzy serii MONA w 2025 roku, a już teraz notuje ok. 15 tysięcy sprzedanych sztuk miesięcznie, z czego wersja M03 stanowi ponad 40% wszystkich dostaw firmy.



Co dalej? Jak może rozwinąć się sytuacja?
Xpeng Mona M03 Max ma potencjał, by umocnić dominację tego producenta w segmencie kompaktowych sedanów elektrycznych, zwłaszcza wśród młodej klienteli miejskiej. Strategia firmy oparta na szybkim wdrażaniu nowych technologii i reagowaniu na trendy kolorystyczne czy personalizacyjne, pozwala im nie tylko zwiększać sprzedaż, ale i budować wizerunek marki innowacyjnej.
Jeśli model Max spełni oczekiwania pod względem niezawodności systemów wspomagania jazdy, może się okazać, że kolejne generacje chińskich EV zrezygnują całkowicie z LiDAR-ów na rzecz tańszych i równie skutecznych rozwiązań opartych o sztuczną inteligencję i kamery. To może być początek nowego kierunku dla branży elektromobilności, zwłaszcza w segmencie aut dostępnych dla masowego odbiorcy.
Warto śledzić dalszy rozwój sytuacji, bo debiut Xpeng Mona M03 Max zbiega się z coraz większym zainteresowaniem rynku europejskiego chińskimi samochodami elektrycznymi. Jeśli ten trend się utrzyma, już wkrótce podobne modele mogą trafić do polskich salonów.
Jak oceniacie ten kierunek rozwoju? Czy chińskie auta elektryczne mają szansę przekonać polskich kierowców do siebie? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!
Dołącz do dyskusji