Spis treści
Na polskim rynku samochodów elektrycznych coraz częściej pojawiają się auta, które mają szansę zrewolucjonizować segment budżetowy. BYD Dolphin Surf, bo o nim mowa, to najnowsza propozycja chińskiego producenta, która – według nieoficjalnych, ale bardzo prawdopodobnych informacji – będzie kosztować już od 84 900 zł. To stawia go w gronie najtańszych elektryków w kraju, a jednocześnie oferuje konkurencyjne parametry i rozsądne wyposażenie.
Trzy wersje do wyboru – poznaj szczegóły
BYD Dolphin Surf pojawi się w polskich salonach w trzech wersjach wyposażenia i z dwoma pojemnościami baterii BYD Blade:
- Active (82 700 zł): Podstawowa wersja, która już w standardzie oferuje baterię 30 kWh, silnik o mocy 90 KM oraz ładowanie AC do 11 kW i szybkie ładowanie DC do 65 kW.
- Boost (97 700 zł): Ta odmiana daje kierowcy większą baterię – 43 kWh, szybsze ładowanie DC do 85 kW oraz więcej wyposażenia niż bazowy wariant.
- Comfort (110 500 zł): Najmocniejsza wersja, oznaczona też jako Boost+, napędzana jest silnikiem o mocy 156 KM i zapewnia najbardziej rozbudowane wyposażenie.
Już sama obecność wersji za mniej niż 85 tys. zł sprawia, że Dolphin Surf może mocno namieszać na rynku. To pierwszy tak wyceniony elektryk, który przyjeżdża do Polski z Chin i nie jest samochodem mikroskopijnym czy tylko małym, miejskim pojazdem elektrycznym na średnie dystanse – zasięg deklarowany przez producenta to do 507 km.
Jakie parametry oferuje BYD Dolphin Surf?
Pod względem wymiarów Dolphin Surf wpisuje się w segment miejskich hatchbacków:
- Długość: 3,99 m
- Szerokość: 1,72 m
- Wysokość: 1,59 m
- Rozstaw osi: 2,50 m
Tym samym samochód jest nieco większy od typowych mikrosamochodów, co przekłada się na praktyczność. Bagażnik ma pojemność 308 litrów (a po złożeniu tylnej kanapy aż 1037 litrów), co pozwoli zmieścić nie tylko zakupy, ale i większy bagaż na weekendowy wypad.
Wyposażenie i technologia
Chociaż szczegółowa lista wyposażenia tego modelu na nasz rynek nie została jeszcze oficjalnie podana (z wyjątkiem osób obecnych na premierze), już bazowy wariant ma szansę oferować niezły standard. AC 11 kW umożliwia szybkie ładowanie w domu, a DC do 65 kW (lub 85 kW w wersji Boost/Comfort) pozwala na naładowanie auta na stacji szybkiego ładowania w czasie przerwy na kawę. Do tego jeszcze pojawi się opcja oddawania energii V2L.
Wersja Comfort to już nie tylko mocniejszy silnik, ale też, według przecieków, bogatsze wyposażenie – najpewniej obejmujące m.in. lepszy system multimedialny, klimatyzację automatyczną, asystentów jazdy czy lepsze materiały wykończeniowe.
Czy Dolphin Surf zagrozi konkurencji?
BYD Dolphin Surf celuje w segment, w którym w Polsce jest obecnie bardzo niewielu graczy. W tej cenie nie ma praktycznie żadnej konkurencji z podobną pojemnością baterii i takim wyposażeniem. Warto dodać, że po uwzględnieniu dotacji z programu naszEauto (nawet 40 000 zł), ceny mogą spaść do poziomu klasycznych aut spalinowych z segmentu B.
Na tym tle nawet używane elektryki z importu czy samochody pokroju Dacii Spring zaczynają wyglądać blado. Dolphin Surf to realna alternatywa dla osób, które szukają taniego, nowego auta elektrycznego z sensownym zasięgiem i pełnowymiarowym nadwoziem.
Co dalej? Czy BYD zdominuje polski rynek elektryków?
Sukces tego modelu może zależeć od kilku czynników. Po pierwsze – dostępność i sieć serwisowa BYD. Mimo że chińska marka rozwija się w Polsce, dla wielu klientów barierą nadal może być brak zaufania do nowego producenta. Jednak doświadczenia z rynku europejskiego pokazują, że BYD szybko zdobywa zaufanie użytkowników.
Po drugie – możliwości ładowania. Dla osób, które mają własny garaż lub dostęp do ładowarki w pracy, 30 czy 43 kWh to całkiem rozsądny kompromis. Jednak dla osób jeżdżących daleko, największym atutem będzie szybkie ładowanie DC.
Nie bez znaczenia jest także polityka cenowa i strategia innych producentów. Jeśli Dolphin Surf rzeczywiście wejdzie na polski rynek w tak atrakcyjnych cenach, pozostali producenci będą musieli odpowiedzieć na tę ofertę. Niewykluczone więc, że ceny innych miejskich elektryków spadną, a na rynek trafią kolejne ciekawe propozycje.





Czy to przełom dla polskiej elektromobilności?
BYD Dolphin Surf może być właśnie tym modelem, który sprawi, że elektryczne auta przestaną być w Polsce synonimem luksusu i ekstrawagancji. Tak atrakcyjna cena i rozsądne parametry mogą przekonać do przesiadki na prąd nie tylko pasjonatów nowych technologii, ale także zwykłych kierowców.
Czy to początek dużych zmian na polskim rynku aut elektrycznych? Czekamy na Wasze opinie – czy BYD Dolphin Surf przekonałby Was do jazdy elektrykiem? A może wolicie konkurencyjne modele? Dajcie znać w komentarzach, jak Wy widzicie przyszłość rynku nowych elektryków w Polsce.
Dołącz do dyskusji