Spis treści
Wojna na cyfry i dane aerodynamiczne trwa w najlepsze. Chiński producent pojazdów elektrycznych Avatr Technology, znalazł się w centrum internetowej burzy po tym, jak chiński bloger zasugerował, że firma zawyża dane aerodynamiczne Avatr 12 – swojego flagowego sedana.
Na reakcję Elona Muska nie trzeba było długo czekać, co jeszcze bardziej podgrzało atmosferę. Teraz czekamy tylko na to, jak sytuacja rozwinie się w najbliższym czasie.
Kontrowersyjny test i cichy komentarz Muska
Całe zamieszanie zaczęło się 2 maja, gdy chiński bloger motoryzacyjny @苏黎世贝勒爷 opublikował film, w którym testuje opór powietrza jednego z nowych chińskich samochodów elektrycznych. Nie wymienił marki, ale wszystko wskazywało na to, że chodzi o Avatr 12 – elektrycznego sedana o futurystycznym wyglądzie i rzekomo imponującym współczynniku oporu powietrza wynoszącym 0,21 Cd.
Zgodnie z testami przeprowadzonymi przez blogera, realny opór powietrza przy prędkości 120 km/h wynosił jednak 0,2818 – wynik bliższy samochodom spalinowym sprzed dwóch dekad niż nowoczesnym elektrykom. Taki zarzut uderza bezpośrednio w marketing Avatra, który chwalił się jednym z najlepszych wyników aerodynamicznych na rynku.
Film szybko zyskał rozgłos – również poza Chinami. Trafił na platformę X (dawniej Twitter), gdzie został podany dalej przez samego Elona Muska, bez komentarza. Milczenie CEO Tesli odczytano jako potwierdzenie wątpliwości.
Oficjalna odpowiedź Avatra: zaproszenie dla Muska
Producent zareagował błyskawicznie. Na chińskiej platformie Weibo firma opublikowała stanowisko, w którym zarzuciła blogerowi rozpowszechnianie fałszywych informacji, a sam test nazwała niewiarygodnym. Podkreślono, że wiarygodne dane mogą pochodzić wyłącznie z oficjalnych pomiarów przeprowadzonych przez certyfikowane ośrodki badawcze.
Jednocześnie Avatr zaprosił Elona Muska do osobistego udziału w zapowiedzianym publicznym teście tunelowym, który ma potwierdzić aerodynamiczne możliwości Avatr 12. To gest odważny, ale też ryzykowny. Jeśli wyniki testu odbiegają od deklarowanych, firma straci twarz – nie tylko w Chinach, ale i globalnie.
Film znika z sieci, ale ślady zostają
Niepokojącym sygnałem jest fakt, że kontrowersyjny film zniknął z głównych chińskich platform społecznościowych, choć bloger twierdzi, że nie usunął go samodzielnie. Można się tylko domyślać, czy to efekt nacisków ze strony Avatra, czy działanie władz cenzurujących kontrowersyjne treści związane z rodzimymi markami. Takie zniknięcia często rodzą więcej pytań niż odpowiedzi.
Kim jest Avatr?
Dla wielu nazwisko Avatr może być nowe, ale firma ma solidne fundamenty. Powstała w 2018 roku jako joint venture Changan i Nio, a obecnie jej rozwój wspierają również CATL i Huawei. Samochody tworzone są w oparciu o wspólną platformę CHN (Changan – Huawei – CATL).
Model Avatr 12 to luksusowy sedan klasy wyższej, który zadebiutował w Chinach w listopadzie 2023 roku. W marcu 2024 przeszedł pierwsze odświeżenie. Jego cena zaczyna się od 269 900 RMB, czyli około 140 000 zł, co czyni go atrakcyjną alternatywą dla europejskich EV w tej klasie.
Dlaczego współczynnik oporu powietrza ma znaczenie?
Cd, czyli współczynnik oporu aerodynamicznego, to jeden z kluczowych parametrów wpływających na zużycie energii i realny zasięg auta elektrycznego. Im niższy, tym mniejsze opory powietrza przy wyższych prędkościach. Dlatego producenci samochodów elektrycznych prześcigają się w obniżaniu tego parametru.
Przykładowo, Mercedes EQS ma Cd na poziomie 0,20, Tesla Model S – 0,208. Jeśli Avatr rzeczywiście osiąga 0,21, to plasuje się w światowej czołówce. Ale jeśli rzeczywisty wynik to ponad 0,28 – oznacza to, że deklaracje producenta są mocno przesadzone, a kierowcy mogą spodziewać się wyższego zużycia energii i mniejszego zasięgu.
Co dalej?
Publiczny test aerodynamiczny Avatr 12 może mieć ogromne znaczenie dla reputacji marki – nie tylko w Chinach, ale też na rynkach, na które Avatr chce wejść. Jeśli test potwierdzi niskie Cd, firma wyjdzie z kryzysu obronną ręką. Jeśli nie – zaufanie klientów i inwestorów może mocno ucierpieć.
W tle mamy też wojnę technologiczną i prestiżową między Chinami a USA. Tesla, jako największy producent EV na świecie, nie potrzebuje atakować każdego konkurenta. Ale skoro Musk zdecydował się nagłośnić temat, widać, że chińska konkurencja zaczyna być realnym zagrożeniem.
Co Wy o tym sądzicie?
Czy Avatr 12 naprawdę jest tak aerodynamiczny, jak twierdzi producent? A może mamy do czynienia z typowym „greenwashingiem” i zawyżonymi danymi marketingowymi? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach. Czy zaufalibyście nowej chińskiej marce, jeśli testy niezależne pokażą inne wyniki niż broszura producenta?
Dołącz do dyskusji