Spis treści
Zima to od lat największy wróg samochodów elektrycznych, a w przypadku pojazdów dostawczych niskie temperatury potrafią zrujnować harmonogram dostaw. Chiński gigant bateryjny CATL postanowił udowodnić, że ten problem odchodzi do lamusa. Za sprawą swojej spółki zależnej, Synland, firma zaprezentowała platformę, która w trudnych warunkach pogodowych osiąga wyniki, jakie do niedawna były poza zasięgiem konkurencji. Testy przeprowadzone na mrozie pokazują, że elektryfikacja logistyki wkracza w zupełnie nową fazę wydajności.
Imponujące wyniki w ujemnych temperaturach
Najnowsze próby drogowe, którymi pochwalił się producent, dotyczą lekkiego samochodu dostawczego wyposażonego w pakiet baterii CATL Tectrans. Warunki nie były laboratoryjne. Pojazd musiał zmierzyć się z temperaturami wahającymi się od -6 do -16 stopni Celsjusza. Mimo siarczystego mrozu, samochód pokonał dystans 375,3 kilometra, zachowując przy tym jeszcze 9 procent energii w akumulatorach. Prosta matematyka pozwala oszacować, że całkowity zasięg do pełnego rozładowania wyniósłby ponad 410 kilometrów.
Na uwagę zasługuje styl jazdy podczas testu. Nie było to powolne toczenie się w trybie miejskim. Średnia prędkość wyniosła 96 km/h, co sugeruje jazdę autostradową lub po drodze ekspresowej. Dla bryły samochodu dostawczego oznacza to walkę z ogromnym oporem powietrza, co zazwyczaj drenuje baterię w ekspresowym tempie. Uzyskanie takiego wyniku przy mrozie i wysokiej prędkości przelotowej to sygnał dla branży, że technologia zarządzania termicznego weszła na wyższy poziom.
Architektura Kunshi jako fundament
Sekretem tych osiągów nie jest tylko samo ogniwo, ale kompletne rozwiązanie podwoziowe o nazwie Kunshi, opracowane przez Synland. Firma zastosowała tu architekturę określaną mianem „1+3+1”. Składa się na nią szkielet Qiankun, układ napędowy Tianqing oraz – co kluczowe w kontekście zimowych testów – wieloźródłowa pompa ciepła z inteligentnym zarządzaniem termicznym.
To właśnie efektywne zarządzanie temperaturą pozwala na drastyczne ograniczenie zużycia energii. Producent deklaruje, że dzięki optymalizacji całego podwozia, zasięg lekkich ciężarówek wzrasta o 20 procent. W praktyce oznacza to, że pojazd wyposażony w baterię o pojemności 140 kWh oferuje zasięg porównywalny z konkurencją, która musiałaby wozić na pokładzie pakiet 168 kWh.
Mniejsza bateria to większy zysk
Zmniejszenie pojemności baterii przy zachowaniu tego samego zasięgu ma kolosalne znaczenie dla firm logistycznych. Mniejszy akumulator oznacza niższą masę własną pojazdu. W transporcie towarowym każdy kilogram „zaoszczędzony” na konstrukcji auta zamienia się w dodatkowy kilogram ładowności.
Synland celuje w rozwiązanie jednego z głównych problemów elektrycznych dostawczaków: nadmiernej wagi dużej baterii, która ograniczała możliwości przewozowe. Nowe podwozie Kunshi ma zapewniać dużą odporność na przeciążenia oraz długą gwarancję na trzy kluczowe elementy: baterię, silnik i sterowanie elektroniczne. To podejście ekosystemowe, w którym CATL przestaje być tylko dostawcą ogniw, a staje się dostawcą kompletnych rozwiązań inżynieryjnych dla producentów pojazdów.
Szybkie ładowanie w niskich temperaturach
Podczas zimowych testów sprawdzono również możliwości uzupełniania energii. Ładowanie do poziomu 80 procent zajęło 36 minut i 12 sekund. Choć komunikat nie precyzuje punktu startowego, w branży standardem jest pomiar w przedziale 10-80 lub 20-80 procent. Biorąc pod uwagę panujące mrozy, taki czas postoju jest akceptowalny dla logistyki, zwłaszcza że pozwala odzyskać blisko 250 kilometrów realnego zasięgu autostradowego.
Warto wspomnieć o samej technologii Tectrans. Jest to rodzina pakietów bateryjnych dedykowana pojazdom użytkowym. Wariant Long Life ma wytrzymywać do 15 lat eksploatacji lub oszałamiające 2,8 miliona kilometrów przebiegu. Z kolei wersja Superfast pozwala na ładowanie z mocą 4 C, co w optymalnych warunkach skraca czas uzupełniania energii (10-80 proc.) do zaledwie 15 minut.
Strategiczne partnerstwa i tysiące zamówień
Prezentacja technologii nie była jedynie pokazem możliwości inżynieryjnych. Synland od razu przeszedł do konkretów biznesowych, podpisując umowy z czołowymi chińskimi producentami pojazdów użytkowych (OEM). Wśród partnerów znaleźli się tacy gracze jak FAW Jiefang, Shaanxi Automobile Group oraz Qingling Motors. Oznacza to, że podwozie Kunshi trafi do masowej produkcji w pojazdach różnych marek.
Jeszcze większe wrażenie robią liczby dotyczące zamówień. Firmy operujące flotami, w tym Dishangtie Car Rental czy New Hope Liangti Power Technology, złożyły zamówienia na ponad 16 000 jednostek. Taka skala na starcie projektu pokazuje ogromne zaufanie rynku do rozwiązań CATL i determinuje szybki rozwój tego segmentu.
Nowy model współpracy
Działania CATL i jego spółki córki wskazują na zmianę modelu biznesowego. Firma nie chce być jedynie poddostawcą. Poprzez otwarty model współpracy, integrujący projektowanie zorientowane na konkretne scenariusze użycia oraz inteligentną produkcję, tworzy ekosystem, w którym producenci aut jedynie „karosują” gotową, wysoce zaawansowaną technologię napędową.
Dla końcowego użytkownika – firmy kurierskiej czy logistycznej – oznacza to dostęp do pojazdów, które w końcu przestają bać się zimy i autostrad. Jeśli deklaracje o żywotności rzędu niemal 3 milionów kilometrów znajdą pokrycie w rzeczywistości, całkowity koszt posiadania (TCO) takich elektrycznych ciężarówek może spaść poniżej kosztów odpowiedników spalinowych szybciej, niż zakładały dotychczasowe prognozy.
Jak oceniacie realność zasięgów podawanych przez chińskich producentów w kontekście europejskich warunków drogowych? Czy mniejsza bateria i lepsze zarządzanie ciepłem to właściwy kierunek dla aut dostawczych? Dajcie znać w komentarzach.











Dołącz do dyskusji