Spis treści
Europejski rynek motoryzacyjny stoi w obliczu prawdziwej inwazji. Chiński gigant Chery przygotowuje się do bezprecedensowej ekspansji, która może na dobre zmienić układ sił wśród producentów samochodów elektrycznych i hybrydowych na Starym Kontynencie.
Już nie tylko Omoda i Jaecoo
Obecnie Chery działa w Polsce poprzez dwie marki – Omoda i Jaecoo. Mimo ograniczonej oferty składającej się zaledwie z dwóch modeli, koncern już teraz skutecznie konkuruje z MG o miano najpopularniejszego chińskiego producenta w Europie. Co prawda obecnie to MG wiedzie prym, ale Chery przygotowuje strategię, która może całkowicie odmienić tę sytuację.
Plany ekspansji Chery są imponujące. W gamie Omoda pojawią się wkrótce aż cztery nowe modele. Flagowym produktem będzie duży SUV Omoda 9, który mieliśmy już okazję zobaczyć na targach w Poznaniu. Oprócz niego ofertę uzupełnią: średniej wielkości SUV Omoda 7 oraz miejski model Omoda 3. Nie można też zapominać o nowych wariantach napędowych bestsellerowego modelu Omoda 5, w tym o wersjach z napędem hybrydowym typu plug-in (PHEV) oraz klasycznym hybrydowym (HEV).
Omoda 9 – nowy król segmentu?
Na szczególną uwagę zasługuje Omoda 9. Ten imponujący SUV klasy D o długości około 4,8 metra wyposażony zostanie w napęd typu plug-in o zawrotnej mocy 537 KM i akumulator o pojemności 35 kWh. Z napędem na wszystkie koła, luksusowym wnętrzem i kompletnym wyposażeniem, model ten przy cenie 219 tysięcy złotych ma wszelkie predyspozycje, by stać się prawdziwym hitem sprzedaży.
Rozwój marki Jaecoo
Równolegle rozwija się marka Jaecoo. W najbliższym czasie zaprezentuje ona mniejszy model Jaecoo 5 oraz większy, bardziej luksusowy Jaecoo 8. Oba dostępne będą z napędami PHEV i spalinowymi, a model Jaecoo 5 pojawi się również w wersji w pełni elektrycznej (BEV).
Chery wkracza pod własną nazwą
To jednak dopiero początek. Już za kilka tygodni na polski rynek wkroczy sama marka Chery, prawdopodobnie z trzema modelami SUV, a być może także z elegancką limuzyną. Strategia wielomarkowa ma pozwolić chińskiemu koncernowi na szybkie zwiększenie udziału w rynku.
Exlantix – nowa marka elektryczna
Pod koniec roku czeka nas kolejna premiera – debiut marki Exlantix, specjalizującej się w pojazdach elektrycznych. Na początek do oferty trafią dwa modele:
- Exlantix ET – SUV klasy średniej z napędem na tylne koła lub na wszystkie koła, akumulatorem o pojemności 67 lub 88 kWh, zasięgiem do 700 km według chińskiego cyklu CLTC i mocą sięgającą 313 KM.
- Exlantix ES – luksusowa limuzyna o długości 4945 mm, wyposażona w system 800V oraz opcjonalny napęd EREV (Extended Range EV), składający się z akumulatora o pojemności 38 kWh i silnika 1.5 pełniącego funkcję generatora, co ma zapewnić zasięg przekraczający 1000 km.
Co ciekawe, w Szanghaju zaprezentowano Exlantix ES w wersji z nietypowym systemem otwierania drzwi – klasycznym lub w stylu Lamborghini. Nie wiadomo jeszcze, czy wersje EREV pojawią się w Europie, ale mogą stanowić realną alternatywę dla klasycznych hybryd. Nie potwierdzono również, czy na naszym kontynencie zobaczymy modele kompatybilne z systemem wymiany baterii Nio SWAP Station.



iCar – terenowe elektryki dla aktywnych
Na Shanghai Auto Show potwierdzono również europejski debiut kolejnej marki – iCar. Będzie ona oferować małe, ale zadziorne elektryczne samochody terenowe. Pierwszy model, iCar V23, będzie miał długość 4220 mm, rozstaw osi 2730 mm oraz akumulator o pojemności od 50 do 80 kWh (typu LFP lub NMC). Dostępny będzie z napędem na tylne koła lub na wszystkie koła, a jego zasięg ma wynosić do 500 km według cyklu CLTC.
Interesującym rozwiązaniem jest wsparcie dla technologii wymiennych baterii opracowanej przez CATL. Nie wiadomo jednak, czy ta wersja trafi do Europy.
Lepas – marka dla wymagających Europejczyków
W 2026 roku europejski rynek zasili jeszcze jedna marka – Lepas, stworzona specjalnie z myślą o wymaganiach europejskich klientów. Co szczególnie istotne, produkcja ma ruszyć w Niemczech – Chery planuje zakup zakładu Volkswagena w Osnabrück i przekształcenie go w fabrykę dla marki Lepas.
Jetour – kolejny kandydat do europejskiej ekspansji
Na horyzoncie pojawia się również marka Jetour, oferująca niedrogie SUV-y z solidnymi zdolnościami terenowymi. Chociaż Jetour nie potwierdził jeszcze oficjalnie wejścia na europejski rynek, zadebiutował już z modelem PHEV, co sugeruje, że jego oferta może wkrótce pojawić się również u nas – szczególnie jeśli Chiny będą dążyć do ograniczenia eksportu pojazdów spalinowych na rzecz samochodów hybrydowych i elektrycznych.
Co to oznacza dla europejskiego rynku?
Tak agresywna strategia ekspansji chińskiego koncernu może poważnie zagrozić pozycji europejskich producentów. Osnabrück może nie być jedynym zakładem, w którym będą powstawać chińskie samochody – zakup gotowej fabryki to znacznie szybsza droga niż budowa od podstaw.
Europejskie koncerny motoryzacyjne mają poważne powody do obaw. Chińscy producenci oferują zaawansowane technologicznie pojazdy w konkurencyjnych cenach, a planowany rozrost ich oferty tylko wzmocni ich pozycję rynkową.
A Wy, jak oceniacie szanse chińskich producentów na europejskim rynku? Czy jesteście gotowi przesiąść się do samochodu marki Chery, Omoda, Jaecoo, Exlantix, iCar, Lepas czy Jetour? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Dołącz do dyskusji