• 1000 km CHALLENGE
  • Katalog EV
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Słownik
Mapa stacji ładowania
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
  • Forum dyskusyjne
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
  • Forum dyskusyjne
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki

Nowe Subaru STI jest elektryczne. Czy legenda przetrwa ten szok?

31.10.2025
w Aktualności, Samochody elektryczne
Czas czytania: 6 min
0
UdostępnijPodsumujPodsumuj

Spis treści

  • Koncept, który ma być gotowy na co dzień
  • Technologia zrodzona z prądu
  • Czy to tylko pokaz siły, czy realna przyszłość?
  • Rynek nie śpi

Przez lata skrót STI był synonimem spalinowej mocy, bulgotu silnika typu bokser i rajdowych emocji przeniesionych na drogi. Kiedy w 2022 roku Subaru ogłosiło koniec produkcji kultowego WRX STI zasilanego benzyną, wielu fanów poczuło się osieroconych. Powodem były oczywiście coraz bardziej rygorystyczne normy emisji spalin, szczególnie w Europie. Od tamtej pory w kuluarach szeptano, że STI powróci, ale w formie, która może zszokować purystów. Teraz te szepty zamieniły się w oficjalną prezentację.

Podczas Japan Mobility Show Subaru odsłoniło karty i pokazało światu swoją wizję przyszłości. A wizja ta jest w pełni elektryczna. Koncept nazywa się Performance-E STI i ma być „reprezentantem przyszłości sceny performance” oraz „czołowym modelem nowej generacji Subaru”.

Koncept, który ma być gotowy na co dzień

Japończycy pokazali co prawda dwa modele Subaru STI – jeden spalinowy (Performance-B STI), a drugi elektryczny – ale nie pozostawili złudzeń, który z nich jest przyszłością. To właśnie wariant na prąd ma wyznaczać kierunek rozwoju.

Dołącz do forum dyskusyjnego, by tworzyć z nami społeczność posiadaczy i sympatyków samochodów elektrycznych!
Wejdź na forum

Na pierwszy rzut oka widać, że projektanci starali się połączyć dziedzictwo marki z nowoczesnością. Samochód ma agresywną sylwetkę, która bezdyskusyjnie kojarzy się z linią STI, ale otrzymał też futurystyczne detale. Uwagę przykuwają nowe, trzyliniowe reflektory LED i jeszcze bardziej sportowo narysowana linia nadwozia w porównaniu do spalinowego brata.

REKLAMA

Subaru mocno podkreśla, że nie jest to tylko samochód pokazowy, który ma dobrze wyglądać na targach. Celem inżynierów było stworzenie wyczynowego auta, które jednocześnie „inspirowałoby w codziennym życiu”. Innymi słowy, ma to być pełnoprawny, szybki hot hatch do jazdy na co dzień. Co ciekawe, przedstawiciele marki stwierdzili, że osiągnięcie takiego „pakietu” – czyli połączenia ekstremalnych osiągów z codzienną użytecznością i przestronnością – było możliwe tylko dzięki zastosowaniu napędu w pełni elektrycznego (BEV).

subaru sti
subaru sti
subaru sti
subaru sti

Technologia zrodzona z prądu

Co kryje się pod agresywnym nadwoziem? Subaru na razie oszczędnie dzieli się szczegółami technicznymi, ale zdradziło kilka kluczowych elementów. Sercem układu magazynowania energii ma być bateria oparta na ogniwach cylindrycznych. Taka konstrukcja, zdaniem inżynierów, pozwoliła na radykalną optymalizację rozkładu masy.

Efekt? Środek ciężkości w koncepcie Performance-E STI jest położony aż o 15% niżej niż w poprzednich pojazdach platformy Subaru. Każdy, kto interesuje się motoryzacją wie, że niższy środek ciężkości to fundament lepszego prowadzenia, stabilności w zakrętach i zwinności.

To nie wszystko. Elektryczny hot hatch Subaru STI otrzymał także „zawieszenie nowej generacji”. Ten nowy system pozwolił nie tylko na poprawę kontroli i responsywności prowadzenia, ale także na obniżenie wysokości maski o ponad 5%. W połączeniu ze zoptymalizowaną aerodynamiką (lepszy docisk i mniejszy opór powietrza), Subaru odważnie twierdzi, że nowy model będzie pod względem właściwości jezdnych przewyższał obecną globalną platformę Subaru (Subaru Global Platform).

Marka obiecuje również zastosowanie „innowacyjnych technologii”, które mają zapewnić intuicyjne i ekscytujące wrażenia z jazdy. Niestety, na tym etapie nie wiemy nic o mocy, momencie obrotowym, liczbie silników (choć napęd na cztery koła wydaje się w STI oczywistością) ani o zasięgu.

Czy to tylko pokaz siły, czy realna przyszłość?

To pytanie zadają sobie teraz wszyscy fani marki. Subaru nie złożyło żadnej wiążącej deklaracji, czy i kiedy koncept Performance-E STI trafi do produkcji seryjnej. Usłyszeliśmy jedynie, że „reprezentuje przyszłość” i „przewodzi nowej generacji”.

REKLAMA

To typowa dla Japończyków ostrożność, ale analiza sytuacji rynkowej podpowiada, że Subaru nie ma innego wyjścia. Po uśmierceniu spalinowego STI z powodu norm emisji, jedyną drogą powrotu dla tej legendarnej submarki na rynki takie jak Europa jest właśnie elektryfikacja. Subaru wie, że fani mają gigantyczne oczekiwania. Nazwa Subaru STI zobowiązuje, a porażka w dostarczeniu prawdziwych emocji z jazdy mogłaby pogrzebać legendę na zawsze.

Prawdopodobnie Subaru bada teraz reakcje rynku i dopracowuje technologię. Muszą mieć pewność, że ich elektryczny hot hatch będzie nie tylko szybki na prostej, ale przede wszystkim da kierowcy tę wyjątkową analogową radość z prowadzenia, z której słynęły spalinowe modele. Muszą też udowodnić, że ich elektryczny napęd na cztery koła jest równie sprawny, co kultowy Symmetrical AWD.

subaru sti
subaru sti
subaru sti

Rynek nie śpi

Subaru musi się spieszyć, bo konkurencja już dawno odrobiła lekcje. Segment elektrycznych hot hatchy zaczyna się zapełniać. Na tych samych targach w Japonii Honda pokazała swój koncept Super-ONE. Na rynku globalnym mamy już potężnego Hyundaia Ioniqa 5 N, który zbiera rewelacyjne recenzje, czy modele z rodziny GTX od Volkswagena.

Subaru wchodzi więc na pole bitwy, na którym są już silni gracze. Twierdzenia o 15% niższym środku ciężkości i nowym zawieszeniu to mocne argumenty, ale muszą one znaleźć potwierdzenie w rzeczywistości.

Przed nami fascynujące czasy. Legenda STI stoi na rozdrożu – albo z sukcesem zdefiniuje się na nowo w erze elektryczności, albo pozostanie tylko pięknym wspomnieniem ery spalinowej. Technologia zaprezentowana w koncepcie Performance-E STI daje jednak solidne podstawy do optymizmu.

A jakie jest Wasze zdanie? Czy elektryczne STI to nadal prawdziwe STI? Czy tęsknilibyście za bulgotem boksera, czy jednak niżej położony środek ciężkości i natychmiastowy moment obrotowy to godne zastępstwo? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.

Tagi: hot hatchjaponiakonceptsubarusubaru sti
UdostępnijTweetUdostępnijSummarizeSummarizeWyślij

Zobacz też

toyota corolla ev koncept
Aktualności

To już nie jest samochód dla dziadka. Toyota pokazała Corollę EV i fani nie wierzą własnym oczom

2025-10-30
byd racco
Aktualności

Chiński smok w japońskim ogródku. BYD rzuca wyzwanie w najświętszym segmencie rynku i pokazuje model Racco

2025-10-30
samochod elektryczny sharp
Aktualności

Gigant od iPhone’ów wreszcie dopiął swego. Sharp pokaże elektrycznego minivana, który ma być kinem na kołach

2025-10-29
REKLAMA

Popularne wpisy

byd tang l
Aktualności

Koniec żartów. BYD Atto 8 nadciąga globalnie z mocą 1086 KM i absurdalnie niską ceną

2025-10-26
xpeng x9
Aktualności

Koniec plotek. Kosmiczny Xpeng X9 przyłapany na ładowarce w Europie. To zła wiadomość dla Mercedesa

2025-10-26
uciety kabel ładowarki
Aktualności

Kolejny cios w plagę cięcia kabli. Złodzieje z Gdańska złapani na gorącym uczynku

2025-10-26
nio es9 i nio es8
Aktualności

Nio ES9 nadchodzi. Gigantyczny SUV większy od największych zadebiutuje niedługo

2025-10-26
REKLAMA
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Stacje ładowania
  • Baterie
  • Rowery, motocykle i UTO
  • OZE
  • Poradniki
  • Testy
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Katalog samochodów elektrycznych
  • Mapa stacji ładowania
Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Możesz włączyć lub wyłączyć ich obsługę w ustawieniach swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce prywatności.