Spis treści
Chiński rynek samochodów elektrycznych od lat wyznacza tempo światowej elektromobilności. Teraz do gry wchodzi Onvo L90, flagowy SUV marki Nio, skierowany do szerokiego grona odbiorców. Oficjalna prezentacja najnowszego modelu dostarczyła sporo konkretów na temat jego wydajności, zasięgu oraz rozwiązań technologicznych. Pojawia się pytanie – czy to właśnie ten model wyznaczy nowe standardy w segmencie popularnych elektryków?
Efektywność i zasięg – solidne liczby, niskie zużycie
Onvo L90 został zbudowany na zaawansowanej platformie o napięciu 900V. Każda z dostępnych wersji – zarówno tylnonapędowa, jak i z napędem na wszystkie koła – posiada ten sam akumulator o pojemności 85 kWh. Producent deklaruje, że wersja RWD zużywa 14,5 kWh na 100 km i osiąga zasięg 605 km (CLTC). Odmiana AWD wypada tylko nieznacznie gorzej: 15,4 kWh/100 km i 570 km zasięgu. Są to wartości, które sytuują L90 w ścisłej czołówce klasowych rywali.
Co ważne, oba warianty napędowe korzystają z identycznej architektury bateryjnej. To nie tylko upraszcza proces produkcyjny, ale także zwiększa szanse na łatwiejszą wymianę baterii – a to jeden z elementów, który może przynieść Onvo przewagę w codziennym użytkowaniu.
Projekt nastawiony na lekkość i efektywność
Nowy SUV waży od 2 250 do 2 385 kg, w zależności od konfiguracji. To wciąż sporo, ale w porównaniu z konkurencją L90 prezentuje się całkiem dobrze. Twórcy modelu postawili na szeroko zakrojoną optymalizację konstrukcji. Przykładowo, przewody wysokiego napięcia udało się odchudzić aż o połowę, zaciski hamulcowe straciły niemal 20% masy, a stabilizatory – ponad 24%. Nowe felgi 20-calowe mają o 11% niższą masę, a zintegrowany system zawieszenia i ramy pomocniczej został zredukowany o ponad 21%. W efekcie współczynnik lekkości wynosi 2,35, co dla dużego SUV-a jest niezłym wynikiem.






Infrastruktura ładowania i wymiany baterii – przewaga chińskiego rynku
Największą siłą Nio i Onvo nie są same pojazdy, ale cały ekosystem wokół nich. Już teraz użytkownicy Onvo mają do dyspozycji blisko 2 000 stacji wymiany baterii w Chinach. Do tego dochodzi 2 438 ładowarek firmowych oraz ponad 57 tysięcy punktów ładowania innych operatorów. To olbrzymia sieć, której nie powstydziłby się żaden producent na świecie.
Dla kierowców oznacza to jedno – praktycznie eliminują się obawy o zasięg i długi czas ładowania. Wymiana baterii trwa zaledwie kilka minut i staje się realną alternatywą dla klasycznego ładowania, zwłaszcza w miastach, gdzie tempo życia jest szybkie, a każda minuta się liczy.
Design i praktyczność – rodzinny SUV na każdą okazję?
Onvo L90 został po raz pierwszy zaprezentowany szerokiej publiczności podczas targów Shanghai Auto Show 2025. Na razie wiadomo, że nowy SUV oferuje trzy rzędy siedzeń, a w ofercie mają znaleźć się zarówno układy 6-, jak i 7-osobowe. Szczegóły dotyczące wnętrza oraz komfortu pasażerów pozostają tajemnicą, ale można spodziewać się, że producent postawi na nowoczesność i praktyczność.
Ten ruch wpisuje się w globalny trend – rodzinne SUV-y z napędem elektrycznym to segment, który zyskuje coraz większe zainteresowanie nie tylko w Chinach, ale i na innych rynkach.
Cena – czy będzie rewolucja w dostępności?
Według oficjalnych zapowiedzi, Onvo L90 zostanie oficjalnie wprowadzony na rynek w trzecim kwartale 2025 roku. Co ciekawe, producent zapowiada, że cena ma być znacznie niższa niż w przypadku topowych modeli Nio. Oczekuje się, że bazowa wersja wystartuje poniżej 400 000 juanów, czyli nieco ponad 208 000 zł. Dla porównania, Nio ES8 kosztuje od 498 000 do 598 000 juanów, czyli od ok. 258 000 do 311 000 zł.
Taka polityka cenowa otwiera drogę do szerszego grona odbiorców. Jeśli L90 zachowa wszystkie zapowiedziane zalety – efektywność, zasięg, wygodę ładowania oraz rodzinny charakter – może stać się jednym z najlepiej sprzedających się SUV-ów elektrycznych w Państwie Środka.






Co dalej? Analiza możliwego rozwoju sytuacji
Rynek masowych samochodów elektrycznych w Chinach rozwija się dynamicznie i nic nie wskazuje na to, by tempo miało się zmniejszyć. Onvo L90 ma szansę stać się hitem, szczególnie jeśli rzeczywiście będzie oferował to, co zapowiadane – duży zasięg, szybkie ładowanie i dostęp do szerokiej infrastruktury.
Warto jednak pamiętać, że konkurencja nie śpi. Wielcy gracze, zarówno chińscy, jak i globalni, także inwestują w platformy 900V, efektywne układy napędowe i innowacyjne usługi związane z ładowaniem. To może oznaczać dalszy spadek cen i coraz bardziej zaawansowane rozwiązania dostępne nawet w tańszych autach.
Na razie Onvo L90 pokazuje, że chiński rynek to pole doświadczalne dla elektromobilności na światową skalę. Jeśli nowy model odniesie sukces w Chinach, możliwe, że szybko pojawi się również na innych rynkach. Zwłaszcza że Nio coraz śmielej myśli o Europie.
Czy Onvo L90 to realna alternatywa dla zachodnich SUV-ów elektrycznych? Czy wymiana baterii stanie się nowym standardem w branży? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach – czekamy na Wasze opinie!
Dołącz do dyskusji