Spis treści
W samym centrum Warszawy, tuż przy siedzibie firmy Orlen na ul. Bielańskiej 12, stanęła najnowocześniejsza ładowarka w Polsce. Ultraszybka stacja Amber II, opracowana przez polską firmę Willbert by Euroloop, oferuje moc ładowania aż do 360 kW i obsługuje natężenie do 700 amperów na złączu CCS2. To poziom, który dotychczas był zarezerwowany właściwie tylko dla Superchargerów Tesli.
To pierwsza taka instalacja w kraju, a być może i jedna z pierwszych w Europie o czym poinformował Łukasz Kwiatkowski z Orlenu w serwisie LinkedIn. Co więcej, urządzenie zostało opracowane przez rodzimą firmę, co czyni ten projekt nie tylko technologicznym skokiem, ale i dowodem na rosnącą pozycję polskich inżynierów w sektorze elektromobilności.
Technologiczny przełom i jego znaczenie
Do niedawna standard CCS2 pozwalał na ładowanie z maksymalnym natężeniem 500 A. Nowe rozwiązanie Willberta przekracza ten próg aż o 40%. Przy architekturze 400 V, jaką mają niektóre auta elektryczne, umożliwia to ładowanie nawet do 280 kW.
To oznacza, że samochody z dużymi bateriami – np. Volvo EX90 – będą w stanie osiągać deklarowaną przez producentów wydajność. W przypadku tego modelu, przy napięciu ok. 370 V, wymagane natężenie sięga nawet 670 A, co do tej pory było po prostu nierealne na publicznych ładowarkach.
Dzięki chłodzeniu cieczą, ładowarka jest w stanie utrzymać wysoką moc ładowania nawet przez dłuższy czas, bez przegrzewania się kabli czy samego urządzenia.



Nowa jakość na rynku, ale nie wszystko działa perfekcyjnie
Orlen zmodernizował stację, ale cyfrowa strona projektu wciąż pozostawia wiele do życzenia. Aplikacja mobilna, która ma umożliwiać dostęp do ładowarek, sprawia problemy – użytkownicy skarżą się na błędy przy dodawaniu kart płatniczych i nieprawidłowe informacje o cenach. To istotna przeszkoda, zwłaszcza dla nowych kierowców EV, którzy liczą na intuicyjne i bezproblemowe doświadczenie.
Dodatkowo na miejscu dostępna jest też ładowarka AC VERTICA_PRO o mocy 22 kW, wyprodukowana przez inną polską firmę – Enelion. To dobra opcja dla tych, którzy nie potrzebują ultraszybkiego ładowania, ale chcą skorzystać z bardziej tradycyjnych rozwiązań.
Cena jak na razie bardzo konkurencyjna
Warto podkreślić, że Orlen Charge przy Bielańskiej oferuje obecnie promocyjną cenę – tylko 2,07 zł za kWh. To jedna z najniższych stawek w kraju za ładowanie prądem DC o tak wysokiej mocy. Trudno powiedzieć, jak długo potrwa ta promocja, ale dziś to bardzo atrakcyjna oferta, która może przyciągnąć wielu kierowców.
Co dalej?
Orlen zapowiada, że to dopiero początek. Jeszcze w tym roku planuje uruchomienie kolejnych ultraszybkich stacji ładowania przy głównych trasach tranzytowych. Mają być wielostanowiskowe, z dostępem do roamingu, co umożliwi korzystanie z ładowarek także użytkownikom innych operatorów.
To duży krok w stronę nowoczesnej i dostępnej elektromobilności w Polsce. Jeśli rzeczywiście uda się zrealizować te plany, Orlen może stać się jednym z liderów rynku ładowania EV w Europie Środkowo-Wschodniej.
Ale na drodze do tego celu pozostają wyzwania – przede wszystkim technologiczne zaplecze w postaci niezawodnych aplikacji i systemów płatności. Bez nich nawet najlepsze urządzenia nie spełnią swojej roli.
Czy Polska ma szansę stać się liderem ultraszybkiego ładowania?
Wprowadzenie technologii opartej na 700-amperowym ładowaniu to jedno z pierwszych takich wdrożeń na świecie. Fakt, że za tym rozwiązaniem stoi polski producent, może być sygnałem, że nasz kraj ma realne szanse, by zaznaczyć swoją obecność w globalnym wyścigu technologicznym.
Jeśli Willbert i Euroloop będą w stanie skalować swoją produkcję, a Orlen rozszerzy współpracę na inne lokalizacje – Polska może wyznaczać trendy w zakresie infrastruktury dla pojazdów elektrycznych.
Co z tego wynika dla użytkowników?
Nowa stacja przy Bielańskiej to świetna wiadomość dla mieszkańców Warszawy, ale również symboliczny moment dla całej branży. Pokazuje, że infrastruktura EV w Polsce zaczyna dorównywać światowym standardom – przynajmniej w zakresie technicznym.
Z drugiej strony, problemy z oprogramowaniem i obsługą klienta pokazują, że elektromobilność to nie tylko hardware. To również UX, software, obsługa, aktualizacje, transparentność cen w aplikacji i niskie ceny bez akcji promocyjnych. Tego wciąż jeszcze brakuje.
Zadajmy sobie pytanie
Czy jesteśmy jako rynek – użytkownicy, producenci, operatorzy – gotowi na tak dynamiczny rozwój elektromobilności? Czy priorytetem jest technologia, czy jednak wygoda użytkownika?
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o nowej stacji Orlenu. Czy już testowaliście Amber II? Co powinno się zmienić, żeby korzystanie z ładowarek było naprawdę przyjazne dla każdego kierowcy?
Dołącz do dyskusji