Spis treści
W polskiej sieci ładowarek do samochodów elektrycznych nastał nowy porządek. Tuż obok Ciechocinka, w miejscowości Odolion, Tesla uruchomiła swój największy jak dotąd obiekt w naszym kraju. Mówimy tu o prawdziwym gigancie – nowy Supercharger oferuje aż 24 stanowiska, każde o mocy do 250 kW. To ruch, który nie tylko ułatwi podróżowanie właścicielom Tesli, ale także rzuca rękawicę całej branży.
Cenowa mapa Polski według Tesli
Wraz z nowymi otwarciami amerykański producent zdecydował się na większą transparentność. Po jednej z ostatnich aktualizacji oprogramowania, na mapach w samochodach i aplikacji pojawiły się szczegółowe cenniki dla każdej lokalizacji. I tak, na najnowszej stacji Tesla Supercharger w Odolionie za kilowatogodzinę zapłacimy 1,7 zł poza godzinami szczytu oraz 1,9 zł w szczycie. Na razie stawki te dotyczą wyłącznie kierowców Tesli, ponieważ sieć w Polsce wciąż pozostaje zamknięta dla aut innych marek.
Analizując ceny w całym kraju, można zauważyć ciekawą strategię. Lokalizacje tranzytowe, takie jak wspomniany Odolion, Lućmierz czy Kostomłoty, wydają się być najdroższe. Z kolei stacje ukryte nieco głębiej w miastach kuszą znacznie niższymi stawkami. Absolutnym rekordzistą są Ząbki pod Warszawą, gdzie w nocy (między 23:00 a 9:00) cena spada do zaledwie 1,20 zł/kWh. To może tłumaczyć, dlaczego wieczorami w tamtym kierunku zmierzają całe sznury Tesli. Jeszcze taniej jest w hotelowym garażu przy ulicy Belwederskiej w Warszawie (1,1 zł/kWh), choć każdy, kto choć raz próbował tam manewrować, wie, że niska cena ma swoje powody. Bardzo atrakcyjnie prezentuje się również Poznań, gdzie poza szczytem naładujemy się za symboliczną złotówkę, a w godzinach 8-23 za 1,6 zł/kWh.
Wniosek jest prosty: Tesla wyraźnie różnicuje ceny w zależności od lokalizacji i pory dnia. Najwięcej zapłacimy przy kluczowych węzłach komunikacyjnych, gdzie popyt jest największy, a najmniej w miejscach, gdzie kierowcy mogą zostawić auto na dłużej, na przykład na noc.
Co dalej z siecią Supercharger?
Odolion to nie ostatnie słowo Tesli w Polsce. Na mapie planowanych inwestycji od dawna widnieją tak wyczekiwane lokalizacje jak Poznań South, Warsaw Airport czy Koszalin. Ich uruchomienie to kwestia najbliższych miesięcy, a może nawet tygodni.
Niestety, nie wszystkie inwestycje przebiegają gładko. Przykładem jest Wrocław, gdzie według naszych informacji stacja była gotowa do uruchomienia już ponad miesiąc temu. Niestety, padła ofiarą złodziei, którzy odcięli i ukradli drogie przewody miedziane. Teraz lokalizacja czeka na naprawę, a kierowcy na kolejny ważny punkt na mapie ładowania.
Kiedy Superchargery otworzą się dla wszystkich?
To pytanie zadaje sobie dziś każdy właściciel samochodu elektrycznego innej marki niż Tesla. Choć oficjalnej daty wciąż nie znamy, otwarcie sieci dla wszystkich wydaje się nieuniknione. Dlaczego? Według nieoficjalnych informacji, Tesla pozyskała znaczące środki z dotacji unijnych na rozbudowę infrastruktury. Jednym z kluczowych warunków takiego dofinansowania jest zapewnienie powszechnego dostępu do ładowarek dla wszystkich użytkowników aut elektrycznych.
Gdy ten moment nadejdzie, na polskim rynku elektromobilności rozpocznie się prawdziwa rewolucja. Ceny oferowane przez Teslę, szczególnie te poza szczytem, są niezwykle konkurencyjne. U innych operatorów osiągnięcie stawek na poziomie 1,6-1,9 zł/kWh często wymaga wykupienia miesięcznego abonamentu. Tesla oferuje je wszystkim swoim kierowcom bez żadnych dodatkowych zobowiązań.
Wejście tak silnego gracza na otwarty rynek z pewnością zaostrzy konkurencję. Operatorzy będą musieli zweryfikować swoje cenniki i modele biznesowe, aby nie stracić klientów. Dla kierowców oznacza to jedno – ładowanie stanie się prostsze i, miejmy nadzieję, znacznie tańsze. Ekspansja i planowane otwarcie sieci Supercharger to prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie na polskim rynku EV w najbliższym czasie.
A jakie jest Wasze zdanie? Kiedy, według Was, Tesla wpuści na swoje stacje inne marki? Czy obecni liderzy rynku, tacy jak GreenWay czy Ionity, zdecydują się na obniżkę cen, by stawić czoła nowej konkurencji? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.
Dołącz do dyskusji