• 1000 km CHALLENGE
  • Katalog EV
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Słownik
Mapa stacji ładowania
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
  • Samochody elektryczne
  • Rowery, motocykle i UTO
  • Hybrydy
  • Baterie
  • Stacje ładowania
  • Poradniki
  • Testy
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
LovEV.pl - samochody elektryczne i elektromobilność!
Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki

Gigant na prądzie? Toyota sprzedała 18 aut elektrycznych w całej Japonii. To nie żart.

01.10.2025
w Aktualności, Samochody elektryczne
Czas czytania: 5 min
0
UdostępnijPodsumujPodsumuj

Spis treści

  • Szokujące dane z Japonii
  • Hybrydowy król we własnym domu
  • Japonia nie kocha elektryków?
  • Nadzieja w małych autach

Wiadomość z ostatniego miesiąca brzmi jak internetowy żart, ale nim nie jest. Toyota, motoryzacyjny gigant i jeden z największych producentów aut na świecie, sprzedała w sierpniu na swoim rodzimym, japońskim rynku zaledwie 18 samochodów w pełni elektrycznych. Liczba ta obejmuje również pojazdy luksusowej marki Lexus. W tym samym czasie internet, zwłaszcza polskie grupy poświęcone elektromobilności, huczy od śmiechu, przypominając, że jeszcze niedawno na Kongresie Nowej Mobilności przedstawiciele koncernu określali się mianem lidera tej branży.

Szokujące dane z Japonii

Żeby zrozumieć skalę tej liczby, trzeba spojrzeć na szerszy obraz. Globalnie Toyota w sierpniu dostarczyła klientom ponad 17 000 pojazdów typu BEV (aut w pełni elektrycznych). Oznacza to, że niemal cały wolumen sprzedaży – dokładnie 17 038 sztuk – trafił na rynki zagraniczne, takie jak Europa, Chiny czy Ameryka Północna. Globalne wyniki od początku roku również nie wyglądają źle. Do końca września koncern sprzedał 117 031 elektryków i wszystko wskazuje na to, że pobije wynik z całego 2024 roku, który wyniósł około 140 000 sztuk.

Problem w tym, że w domu, w Japonii, sytuacja wygląda dramatycznie. Od początku roku do końca sierpnia nabywców znalazło tam zaledwie 469 elektrycznych Toyot i Lexusów. To potężny spadek w porównaniu do 2038 aut sprzedanych w całym 2024 roku. Dane te pokazują, że Japończycy po prostu nie kupują elektrycznych modeli od swojego największego producenta. Ironicznie, właśnie ta sytuacja stała się pożywką dla komentarzy w sieci, gdzie zestawiono ją z odważnymi deklaracjami firmy o byciu „liderem elektromobilności”.

Hybrydowy król we własnym domu

Gdzie leży przyczyna tak słabych wyników? Odpowiedź jest prosta i nazywa się „hybryda„. Toyota od lat budowała swoją potęgę na technologii hybrydowej i to właśnie te samochody Japończycy wybierają najchętniej. W samej Japonii sprzedaż hybryd koncernu wzrosła w tym roku o prawie 10%, osiągając poziom ponad 603 600 sztuk. Poza Japonią jest jeszcze lepiej – ponad 2,3 miliona sprzedanych hybryd to wzrost o 14% rok do roku.

Inne w podobnym temacie

xiaomi ev 500 000 samochodow

Pół miliona elektryków w niespełna dwa lata. Xiaomi Auto zawstydza konkurencję tempem produkcji

20/11/2025
greencell habuden ladowarka

Ujawniono, dlaczego sprzedaż aut elektrycznych naprawdę hamuje. Producenci popełnili fatalny błąd

15/11/2025
toyota bz4x lift

Toyota odpala bombę cenową. Nowy bz4x ma 343 konie, 569 km zasięgu i kosztuje 125 900 złotych

15/11/2025
xiaomi yu7

Król jest martwy? Nowy SUV Xiaomi sprzedaje się lepiej niż Tesla Model Y

15/11/2025
REKLAMA

Widać więc wyraźnie, że strategia Toyoty opiera się na tym, co sprawdzone i co przynosi zyski. Koncern zdaje się wychodzić z założenia, że skoro klienci wciąż masowo kupują hybrydy, to nie ma sensu na siłę pchać ich w stronę pełnych elektryków, zwłaszcza na tak konserwatywnym rynku jak japoński. To bezpieczne i rentowne podejście, ale wizerunkowo stawia firmę w bardzo niezręcznej sytuacji w kontekście globalnej rewolucji EV.

Japonia nie kocha elektryków?

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że problem nie dotyczy wyłącznie Toyoty. Cała Japonia wydaje się spóźniona na elektryczną imprezę. Przewiduje się, że w tym roku auta w pełni elektryczne będą stanowić zaledwie 3,4% sprzedaży nowych samochodów w tym kraju. To wynik znacząco niższy niż w Chinach, Europie czy USA. Przyczyn jest kilka: od ograniczonego wsparcia rządowego, po niewielką ofertę modeli w porównaniu do aut spalinowych i hybrydowych.

Dobrym przykładem jest chiński BYD, który podbija kolejne rynki na całym świecie. W Japonii nawet on ma pod górkę. Od swojego debiutu w styczniu 2023 roku, do czerwca tego roku BYD sprzedał zaledwie 5 300 pojazdów. Jak donosi agencja Bloomberg, firma jest zmuszona oferować ogromne rabaty, sięgające nawet 6700 dolarów (24 000 zł) na auto. Po uwzględnieniu rządowych dopłat, ceny niektórych modeli spadają nawet o 50%. To pokazuje, jak trudny i specyficzny jest japoński rynek, który wciąż pozostaje wierny tradycyjnej motoryzacji i hybrydom.

REKLAMA

Nadzieja w małych autach

Czy Japonia na zawsze pozostanie spalinowo-hybrydowym skansenem? Niekoniecznie. Nadchodzi zmiana, ale może ona nadejść z zupełnie innej strony, niż oczekiwano. Liderem sprzedaży aut elektrycznych w Japonii jest obecnie Nissan Sakura – mały, miejski kei car, idealnie dopasowany do zatłoczonych japońskich metropolii. To właśnie w tym segmencie drzemie największy potencjał.

Konkurencja już to zauważyła. BYD planuje wprowadzić na rynek swój własny elektryczny kei car, który będzie bezpośrednio rywalizował z Nissanem. Również Honda weszła do gry, wprowadzając niedawno model N-ONE e, którego cena startuje od około 18 300 dolarów (66 300 zł). Przyszłość japońskiej elektromobilności może leżeć właśnie w segmencie małych, przystępnych cenowo aut miejskich, a nie w dużych i drogich SUV-ach, które globalni producenci, w tym Toyota, próbują promować.

Dla Toyoty to ważny sygnał. Być może ich obecna oferta aut elektrycznych jest po prostu niedopasowana do potrzeb rodzimego rynku. Klęska sprzedażowa może być więc bolesną, ale cenną lekcją. Zamiast ogłaszać się liderem, być może koncern powinien skupić się na stworzeniu auta, które Japończycy faktycznie będą chcieli kupić.

A co Wy sądzicie o tej sytuacji? Czy Toyota świadomie broni swojej hybrydowej twierdzy, czy po prostu przespała elektryczną rewolucję? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!

Tagi: japoniaTOYOTAtoyota bz4xWyniki sprzedaży
UdostępnijTweetUdostępnijSummarizeSummarizeWyślij

Zobacz też

xiaomi ev 500 000 samochodow
Aktualności

Pół miliona elektryków w niespełna dwa lata. Xiaomi Auto zawstydza konkurencję tempem produkcji

2025-11-20
greencell habuden ladowarka
Aktualności

Ujawniono, dlaczego sprzedaż aut elektrycznych naprawdę hamuje. Producenci popełnili fatalny błąd

2025-11-15
toyota bz4x lift
Aktualności

Toyota odpala bombę cenową. Nowy bz4x ma 343 konie, 569 km zasięgu i kosztuje 125 900 złotych

2025-11-15

Dołącz do dyskusji

REKLAMA

Popularne wpisy

dongfeng bateria solid-state
Aktualności

450 km w 5 minut i 1000 km zasięgu. Chiński gigant odpala masową produkcję baterii solid-state

2025-11-15
saic solid-state battery
Aktualności

SAIC odpala linię produkcyjną baterii ze stałym elektrolitem. Czy rok 2027 to realny początek nowej ery?

2025-11-23
tesla glosowanie suc q3 2025
Aktualności

Internauci wybrali nową lokalizację Superchargera. To kluczowy punkt na mapie, ale radość może być przedwczesna

2025-11-22
xpeng x9 erev
Aktualności

Xpeng szykuje luksusowego vana z zasięgiem 1600 km i własnym „Mózgiem AI”

2025-11-18
  • Polityka prywatności
  • Współpraca
  • Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Brak wyników
Sprawdź wszystkie wyniki
  • Samochody elektryczne
  • Stacje ładowania
  • Baterie
  • Rowery, motocykle i UTO
  • OZE
  • Poradniki
  • Testy
  • Kalkulator kosztów ładowania
  • Katalog samochodów elektrycznych
  • Mapa stacji ładowania
Kontakt

© 2024 LovEV.pl.

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Możesz włączyć lub wyłączyć ich obsługę w ustawieniach swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce prywatności.