Spis treści
Volvo EX90 miało być pokazem siły szwedzkiej marki. Elektryczny, flagowy SUV, naszpikowany technologią i definiowany przez oprogramowanie, miał wyznaczyć nowy standard w segmencie premium. Zamiast tego, jego rynkowy debiut zamienił się w pasmo problemów, a wściekli klienci zalali internet, w tym fora na Reddicie, historiami o wszechobecnych błędach i niedziałających funkcjach. Teraz Volvo próbuje ratować sytuację, wprowadzając radykalne zmiany w modelu na rok 2026. To nie jest zwykły lifting. To technologiczna rewolucja, która ma wymazać złe pierwsze wrażenie.
Problematyczny debiut flagowca
Zacznijmy od tego, co poszło nie tak. Volvo EX90, SUV segmentu E rywalizujący z takimi gigantami jak Tesla Model X czy BMW iX, wjechał na rynek z ogromnym opóźnieniem. Kiedy wreszcie pierwsze egzemplarze trafiły do klientów w maju 2024 roku, szybko okazało się, że pośpiech był złym doradcą. Największym problemem było oprogramowanie – serce i mózg nowoczesnego pojazdu. Użytkownicy skarżyli się na niestabilne działanie systemu multimedialnego, problemy z kluczowymi funkcjami bezpieczeństwa i ogólną, frustrującą ospałość interfejsu. Samochód za blisko pół miliona złotych po prostu nie działał tak, jak powinien.
Dla Volvo, marki budującej swoją reputację na bezpieczeństwie i niezawodności, był to potężny cios wizerunkowy. Sytuacji nie poprawiał fakt, że w międzyczasie konkurencja nie spała. Parametry Volvo EX90, które na papierze wyglądały obiecująco w momencie zapowiedzi, w dniu premiery nie robiły już tak wielkiego wrażenia. Szwedzki producent musiał działać szybko i zdecydowanie.
Architektura 800V, czyli koniec z powolnym ładowaniem
Najważniejszą i najbardziej fundamentalną zmianą w modelu Volvo EX90 na rok 2026 jest przejście z architektury 400-woltowej na nowoczesny system 800-woltowy. To rozwiązanie znane już z najnowszej limuzyny ES90, które staje się standardem w segmencie premium. Co to oznacza dla kierowcy? Przede wszystkim radykalnie szybsze ładowanie.
Volvo deklaruje, że dzięki nowej architekturze, podłączenie auta do szybkiej ładowarki na zaledwie 10 minut pozwoli uzupełnić energię na przejechanie nawet 250 kilometrów. To wynik, który stawia EX90 w czołówce najszybciej ładujących się SUV-ów na rynku. Dla porównania, model z 2025 roku potrzebował około 30 minut, aby naładować akumulator od 10 do 80%. Nowy system nie tylko przyjmuje większą moc, ale także generuje mniej ciepła, co przekłada się na większą wydajność i dłuższą żywotność baterii.
Co więcej, zmiana architektury pozwoliła inżynierom na optymalizację całego układu napędowego. Dzięki zastosowaniu innych materiałów, udało się obniżyć masę akumulatora i silników elektrycznych. To z kolei wpłynęło na poprawę dynamiki i efektywności energetycznej pojazdu.



Mózg operacji, czyli potęga od Nvidii
Drugim filarem rewolucji w Volvo EX90 jest całkowicie nowy komputer centralny. Volvo sięgnęło po potężną platformę Nvidia Drive AGX Orin. To superkomputer na kołach, zaprojektowany z myślą o obsłudze zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji, systemów wspomagania kierowcy (ADAS) i przyszłych funkcji jazdy autonomicznej.
Nowy „mózg” ma zapewnić, że oprogramowanie wreszcie będzie działać płynnie, stabilnie i błyskawicznie. Anders Bell, dyrektor ds. technologii i inżynierii w Volvo Cars, podkreśla, że dodatkowa moc obliczeniowa pozwoli w pełni wykorzystać potencjał AI do dalszego zwiększania bezpieczeństwa i ogólnej wydajności auta. To kluczowa zmiana, która ma umożliwić wprowadzanie ciągłych ulepszeń systemów multimedialnych, zarządzania baterią i funkcji wsparcia kierowcy poprzez aktualizacje bezprzewodowe (OTA).
Co niezwykle istotne, Volvo wykonało ukłon w stronę pierwszych, rozczarowanych klientów. Właściciele modeli z rocznika 2025 będą mogli bezpłatnie wymienić komputer na nową jednostkę Nvidia Drive Orin. Aktualizacja zostanie przeprowadzona podczas wizyty w autoryzowanym serwisie. To ruch niemal bezprecedensowy w branży motoryzacyjnej i wyraźny sygnał, że marka chce odzyskać ich zaufanie. Niestety, ze względów konstrukcyjnych, nie będzie możliwa aktualizacja do architektury 800V w już wyprodukowanych autach.
Bezpieczeństwo w nowym wymiarze
Volvo nie byłoby sobą, gdyby przy okazji tak dużej modernizacji nie wprowadziło nowych systemów bezpieczeństwa. Dzięki większej mocy obliczeniowej, Volvo EX90 zyska kilka istotnych funkcji:
- Emergency Stop Assist z funkcją E-Call: Jeśli system wykryje, że kierowca nagle przestał reagować na ostrzeżenia (np. zasłabł), samochód nie tylko bezpiecznie zatrzyma się na swoim pasie ruchu, ale także automatycznie nawiąże połączenie z centrum alarmowym Volvo.
- Connected Safety w czasie rzeczywistym: Samochody będą mogły wymieniać się między sobą informacjami o zagrożeniach, takich jak śliska nawierzchnia, gwałtowne hamowanie czy wypadek, ostrzegając kierowców z wyprzedzeniem.
- Ulepszone automatyczne sterowanie awaryjne: System, który potrafi ominąć przeszkodę, gdy samo hamowanie nie wystarczy, będzie teraz działał skutecznie również w nocy i w warunkach ograniczonej widoczności.
Wisienką na torcie jest nowa generacja asystenta parkowania Park Pilot Assist oraz opcjonalny dach panoramiczny z funkcją elektrochromatyczną, który pozwala na regulację przezroczystości za pomocą jednego przycisku.



Co dalej? Walka o reputację i przyszłość
Ta radykalna modernizacja EX90 to dla Volvo znacznie więcej niż tylko naprawa jednego modelu. To walka o pozycję i reputację na niezwykle konkurencyjnym rynku pojazdów elektrycznych. Szwedzi znaleźli się pod ogromną presją nie tylko ze strony niemieckich rywali, ale także ze strony dynamicznie rozwijających się marek chińskich, które zalewają Europę zaawansowanymi technologicznie i konkurencyjnymi cenowo autami.
Aktualizacja Volvo EX90 to test, od którego zależy przyszłość całej elektrycznej strategii Volvo. Już za rogiem czają się kolejne premiery – luksusowy sedan ES90 oraz kluczowy dla sprzedaży SUV EX60, który ma być elektrycznym odpowiednikiem bestsellera XC60. Firma nie może sobie pozwolić na powtórkę z problematycznego startu.
Dla rynku wtórnego ta sytuacja oznacza jedno: modele z rocznika 2026, wyposażone w architekturę 800V i nowy komputer, będą znacznie wyżej cenione niż ich odpowiedniki z 2025 roku. Pierwsi właściciele, mimo darmowej aktualizacji procesora, zostają z wolniej ładującym się autem, co z pewnością wpłynie na jego wartość rezydualną.
Produkcja odświeżonego Volvo EX90 ma ruszyć w połowie listopada 2025 roku. Czy ta technologiczna reanimacja wystarczy, by klienci zapomnieli o początkowych problemach i na nowo zaufali szwedzkiej marce? A może to po prostu dowód na to, że tworzenie „komputerów na kołach” jest dziś ogromnym wyzwaniem nawet dla doświadczonych producentów? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
Dołącz do dyskusji