Europejska Komisja podejrzewa, że planowana przez BYD fabryka na Węgrzech mogła otrzymać nieuczciwe dotacje od rządu Chin. Jak donosi Financial Times, śledztwo jest na wczesnym etapie, ale może przyczynić się do dalszego zaostrzenia relacji handlowych między Brukselą a Pekinem.
Dlaczego Komisja Europejska bada BYD?
Powodem dochodzenia jest podejrzenie, że BYD, jeden z największych producentów pojazdów elektrycznych na świecie, mógł skorzystać z subsydiów państwowych, które dają mu nieuczciwą przewagę konkurencyjną na rynku europejskim.
Planowana inwestycja BYD w regionie Szeged na południu Węgier ma wartość czterech miliardów euro i może stworzyć do 10 000 miejsc pracy. Jednak według urzędników UE, fabryka ma być budowana przez chińskich pracowników, a większość części, w tym baterie, będzie importowana z Chin. To zdaniem Komisji generuje niewielką wartość ekonomiczną dla unijnego rynku.
Możliwe konsekwencje dla BYD
Jeśli Komisja Europejska potwierdzi, że BYD korzystał z nieuczciwych dotacji, mogą zostać nałożone poważne sankcje, w tym:
- Nakaz sprzedaży części aktywów,
- Ograniczenie zdolności produkcyjnych,
- Zwrot otrzymanych dotacji,
- Możliwość nałożenia kar finansowych.
Warto przypomnieć, że w październiku ubiegłego roku Komisja Europejska już ustaliła, że zarówno BYD, jak i inni chińscy producenci samochodów otrzymali dotacje. W wyniku tego nałożono 17% cła na import chińskich pojazdów elektrycznych do Europy.
Węgry – chiński hub inwestycyjny w UE
Pod rządami premiera Wiktora Orbána Węgry stały się głównym beneficjentem chińskich inwestycji w Europie, przyciągając 25% wszystkich chińskich inwestycji w regionie w ostatnich latach. Węgry zacieśniły relacje z Chinami, co potwierdziła ubiegłoroczna wizyta prezydenta Xi Jinpinga w Budapeszcie.
Minister ds. Europy Węgier potwierdził, że jego kraj nie został poinformowany o prowadzeniu śledztwa przez Komisję Europejską. Jak stwierdził:
„Nie jest to zaskakujące, bo każda inwestycja na Węgrzech szybko trafia na radar Komisji.”
Szerszy kontekst: napięcia handlowe UE-Chiny
Śledztwo w sprawie BYD wpisuje się w szerszy konflikt handlowy między Unią Europejską a Chinami. W ostatnich latach UE coraz intensywniej bada chińskie inwestycje i subsydia, które mogą naruszać zasady wolnej konkurencji.
Wprowadzenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne w październiku 2024 roku było odpowiedzią na wyniki wcześniejszego dochodzenia handlowego. Komisja argumentowała, że subsydia z Chin zagrażają konkurencyjności europejskiego rynku, szczególnie w sektorze elektromobilności, który jest kluczowy dla przyszłości gospodarki UE.
Co dalej?
Jeśli Komisja potwierdzi, że BYD korzystał z nieuczciwych dotacji, konsekwencje mogą być dalekosiężne. Bruksela może nie tylko nałożyć sankcje na BYD, ale także wzmocnić swoje działania w zakresie ochrony rynku przed chińskimi inwestycjami. To z kolei może prowadzić do dalszej eskalacji napięć handlowych z Pekinem.
Z drugiej strony, Węgry, które są jednym z najbardziej prochińskich krajów w UE, mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, balansując między interesami narodowymi a polityką unijną.
Co uważasz?
Śledztwo Komisji Europejskiej w sprawie dotacji dla fabryki BYD na Węgrzech to kolejny przykład zaostrzania relacji handlowych między UE a Chinami. Wynik dochodzenia może wpłynąć nie tylko na działalność BYD, ale także na przyszłość chińskich inwestycji w Europie.
Jak oceniasz działania Komisji Europejskiej w tej sprawie? Czy UE powinna chronić swój rynek przed chińskimi inwestycjami, czy raczej wspierać takie projekty jak fabryka BYD w Szeged? Podziel się swoją opinią w komentarzach!
Dołącz do dyskusji