Luty 2025 przyniósł kolejne przetasowanie na europejskim rynku pojazdów elektrycznych. Marki chińskie po raz pierwszy wyprzedziły Teslę pod względem liczby rejestracji nowych pojazdów elektrycznych w Europie. To historyczny moment, który może zwiastować fundamentalne zmiany w układzie sił na kontynencie.
Rynek europejski w lutym – ogólny spadek, ale BEV-y rosną
Według najnowszych danych JATO Dynamics, w lutym 2025 zarejestrowano 966 300 nowych samochodów osobowych na 28 rynkach europejskich, co oznacza spadek o 3% w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Od początku roku łączna liczba rejestracji wyniosła 1 962 850 jednostek, notując 2% spadek. Za głównych winowajców tego trendu uznaje się zmniejszenie liczby rejestracji na kluczowych rynkach, takich jak Niemcy, Włochy, Belgia i Holandia.
Felipe Munoz, globalny analityk JATO Dynamics, podkreśla: „Nadal nie widać wyraźnych oznak ożywienia w europejskim przemyśle motoryzacyjnym. Niepewność na rynku krajowym jest dodatkowo komplikowana przez wyzwania zarówno w Chinach, jak i w USA.„
Jednak wbrew ogólnemu trendowi, segment pojazdów elektrycznych odnotował znaczący wzrost. W lutym rejestracje samochodów elektrycznych (BEV) wzrosły o 26%, osiągając 164 000 sztuk. Jest to najwyższy wynik w historii zarówno dla lutego, jak i dla okresu styczeń-luty, w którym zarejestrowano 329 700 jednostek, co oznacza wzrost o 31%.
Problemy Tesli – spadek udziału w rynku
Na tym pozytywnym tle segment BEV, Tesla przeżywa trudny okres. Udział amerykańskiego producenta w rynku spadł do 9,6% – najniższego poziomu w lutym w ciągu ostatnich pięciu lat. Udział marki w rynku od początku roku spadł z 18,4% w 2024 do zaledwie 7,7% w tym roku.
Felipe Munoz wyjaśnia: „Tesla doświadcza okresu ogromnych zmian. Oprócz coraz aktywniejszej roli Elona Muska w polityce i zwiększonej konkurencji na rynku pojazdów elektrycznych, marka wycofuje obecną wersję Modelu Y – swojego najlepiej sprzedającego się pojazdu – w oczekiwaniu na wprowadzenie nowej, odświeżonej wersji.
„W lutym rejestracje Modelu Y spadły o 56% do 8800 sztuk, podczas gdy rejestracje Modelu 3 spadły o 14% do 6800 sztuk.” Różnica w spadkach wolumenu między tymi dwoma pojazdami sugeruje, że spadek ogólnej sprzedaży marki jest bardziej związany ze zmianą Modelu Y na nowszą wersję (której dostawy rozpoczęły się w marcu) niż z aktywnością polityczną Muska. Będzie jednak interesujące, w jakim stopniu popyt odbije, gdy nowy Model Y trafi na rynki w całym regionie.
Chiński przełom – wyprzedzenie Tesli
Trudności, z którymi obecnie zmaga się Tesla, stworzyły możliwości dla niektórych jej konkurentów. W lutym chińskie marki samochodowe zarejestrowały w Europie 19 800 nowych pojazdów elektrycznych, wyprzedzając Teslę, która zarejestrowała nieco ponad 15 700 jednostek. W tym samym miesiącu ubiegłego roku chińskie marki zarejestrowały 23 182 pojazdy, podczas gdy Tesla – 28 131.
Najlepiej sprzedającymi się chińskimi markami samochodowymi były Volvo, BYD i Polestar. Podczas gdy Volvo odnotowało 30% spadek rejestracji BEV, BYD i Polestar osiągnęły znaczne wzrosty, odpowiednio o 94% i 84%. Dobrze radziła sobie również marka Xpeng z ponad 1000 zarejestrowanych jednostek, a tuż za nią uplasował się Leapmotor z prawie 900 jednostkami.




Volkswagen nadal liderem, Renault rośnie
Grupa Volkswagen pozostała liderem rynku z udziałem 25,8%. Stellantis zajął drugie miejsce, ale stracił 2,6 punktu udziału w porównaniu z lutym 2024 roku z powodu dwucyfrowych spadków w markach Citroen, Opel/Vauxhall i Fiat.
Renault Group okazała się czarnym koniem miesiąca, z 12% wzrostem wolumenu i zyskiem 1,5 punktu udziału w rynku. Silny wynik grupy w lutym można przypisać pozytywnym rezultatom osiągniętym przez Renault Clio, Dacię Duster oraz nowe modele Renault Symbioz i Renault 5.
Szczególnie imponujący był wynik Renault w segmencie BEV, z 9 400 zarejestrowanymi pojazdami elektrycznymi w lutym, co oznacza wzrost o 96%. Francuski producent ustąpił jedynie Volkswagenowi, który odnotował 108% wzrost sprzedaży BEV. Inne znaczące wzrosty w segmencie BEV obejmują Audi (+67%), Kia (+56%), Skoda (+63%), Citroen (+190%), Cupra (+179%), Mini (+804%) i Ford (+146%). Dla kontrastu, Tesla, Volvo, MG, Fiat, Jeep i Smart odnotowały spadki.
Sytuacja na poziomie modeli
Dacia Sandero ponownie zajęła pierwsze miejsce w rankingu jako najczęściej rejestrowany nowy pojazd w Europie w lutym. Drugie miejsce zajął Citroen C3, z szeroko dostępną nową generacją. Renault Clio znalazło się na trzecim miejscu dzięki 22% wzrostowi wolumenu – drugiego najlepszego w pierwszej dziesiątce, wyprzedzonego tylko przez Volkswagena Tiguana, który na dziewiątej pozycji odnotował 43% wzrost rejestracji.
Tesla Model Y i Skoda Octavia wypadły z pierwszej dziesiątki rankingu modeli, ustępując miejsca Dacii Duster i Volkswagenowi Tiguan. Wśród najlepiej radzących sobie modeli w pierwszej setce znalazły się: Peugeot 3008 (+40%), MG ZS (+47%), Skoda Kodiaq (+32%), Jeep Avenger (+40%), Volkswagen ID.4 (+150%), Volkswagen ID.3 (+114%), Skoda Enyaq (+41%), Mini Countryman (+109%), BMW serii 5 (+54%), Fiat 600 (+369%), Audi A5 (+181%), Audi A6 (+74%), Mercedes Klasy E (+49%) i Cupra Born (+64%).
Co nas czeka w przyszłości?
Obecna sytuacja wskazuje na fundamentalną zmianę na europejskim rynku elektromobilności. Chiński przemysł samochodowy, długo lekceważony przez zachodnich producentów, udowodnił, że jest w stanie nie tylko konkurować, ale i wyprzedzać tak uznane marki jak Tesla. Trend ten może się nasilić w nadchodzących miesiącach, szczególnie jeśli Tesla nie odzyska dynamiki po wprowadzeniu nowego Modelu Y.
Warto również zwrócić uwagę na rosnącą pozycję europejskich producentów w segmencie BEV, zwłaszcza grupy Volkswagen i Renault. Pokazuje to, że europejscy producenci zaczynają skutecznie adaptować się do nowej rzeczywistości elektromobilności.
Kluczowym czynnikiem dla przyszłego rozwoju rynku będzie polityka UE dotycząca ceł na chińskie pojazdy elektryczne. Jeśli zostaną wprowadzone wysokie cła, może to znacząco wpłynąć na konkurencyjność chińskich marek. Z drugiej strony, brak takich ograniczeń może przyczynić się do dalszego umacniania pozycji chińskich producentów.
Dla konsumentów ta zwiększona konkurencja może przynieść korzyści w postaci szerszej oferty, innowacyjnych technologii i potencjalnie bardziej konkurencyjnych cen. Jednak dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego stanowi to poważne wyzwanie, wymagające strategicznego podejścia do innowacji, kosztów produkcji i budowania lojalności klientów.
A Ty, jakie masz doświadczenia z chińskimi markami elektryków? Czy rozważyłbyś zakup pojazdu elektrycznego chińskiej produkcji zamiast modelu Tesla lub europejskiego producenta? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach!
Dołącz do dyskusji