Spis treści
Amerykański producent luksusowych aut elektrycznych, Lucid Motors, szykuje się do ofensywy na rynku europejskim. Ale zamiast budować kolejne zakłady w USA czy Europie, firma stawia na ekspansję swojego zakładu w Arabii Saudyjskiej. To strategiczna decyzja, która może całkowicie zmienić układ sił na globalnym rynku elektromobilności.
Produkcja z pustyni na europejskie drogi
Lucid ogłosił, że już w 2027 roku pierwsze pojazdy wyprodukowane w rozbudowanej saudyjskiej fabryce trafią do Europy oraz na wybrane rynki azjatyckie (z wyłączeniem Chin). Chodzi o zakład AMP-2, który obecnie działa jako centrum montażowe, gdzie składane są auta z komponentów dostarczanych ze Stanów Zjednoczonych.
To się jednak zmieni. Trwa rozbudowa fabryki, która zakończy się w 2026 roku. Po jej ukończeniu zakład będzie w stanie produkować aż 150 tysięcy pojazdów rocznie – i to nie tylko poprzez montaż, ale także dzięki lokalnej produkcji części. Co więcej, Arabia Saudyjska planuje przyciągnąć producenta akumulatorów, który miałby dostarczać baterie bezpośrednio do fabryki Lucida.
Dlaczego Arabia Saudyjska?
Nie bez znaczenia jest fakt, że 64% udziałów w Lucidzie należy do saudyjskiego funduszu inwestycyjnego PIF. Królestwo, które dotąd importowało wszystkie samochody, widzi w Lucidzie szansę na rozwój własnego przemysłu motoryzacyjnego. I nie chodzi tylko o zaspokojenie lokalnego rynku – ambicje są globalne.
Według doniesień Bloomberga, władze Arabii Saudyjskiej rozważają wprowadzenie ceł na importowane pojazdy, na wzór rozwiązań znanych z USA. Tym samym chcą zachęcić mieszkańców do kupowania produktów lokalnych. Mark Winterhoff, tymczasowy prezes Lucida, otwarcie popiera ten pomysł. Podkreśla, że choć nie musi to być rozwiązanie na zawsze, na początkowym etapie rozwoju lokalnych producentów jest ono wręcz niezbędne.
Lucid kontra chińscy giganci
Wejście Lucida na rynek europejski nastąpi jednak z pewnym opóźnieniem. W 2027 roku scena będzie już w dużej mierze zajęta – chińscy producenci, tacy jak BYD czy Zeekr, mocno zaznaczyli swoją obecność, oferując auta konkurencyjne wobec popularnych modeli Tesli. Co ważne, robią to w przystępnych cenach.
Lucid stawia na segment premium, co widać choćby po cenie modelu Air Pure, który w Niemczech kosztuje około 85 tysięcy euro (czyli ok. 365 tys. zł). Dla porównania, w USA ten sam model jest tańszy o blisko 15 tysięcy dolarów. To spora różnica, która może zniechęcać potencjalnych klientów.
Dziś Lucid ma zaledwie kilka salonów sprzedaży w 15 europejskich krajach, a jego wyniki sprzedażowe są na razie bardzo ograniczone. Ale to może się zmienić, gdy firma wprowadzi na rynek bardziej przystępne modele klasy średniej, które mają być produkowane zarówno w USA, jak i w rozbudowanej fabryce w Arabii Saudyjskiej.





Co dalej z Lucidem w Europie?
Lucid ma trudne zadanie: wejść na nasycony rynek, na którym dominują silni gracze – Tesla, lokalni producenci jak Volkswagen czy BMW, a teraz także Chińczycy. Ale ma kilka atutów: innowacyjna technologia, elegancki design i wsparcie finansowe od jednego z najbogatszych państw świata.
Jeśli uda się utrzymać jakość i jednocześnie obniżyć koszty produkcji dzięki przeniesieniu części operacji do Arabii Saudyjskiej, Lucid może stać się realną alternatywą dla obecnych liderów rynku premium EV.
Zastanawiać może też potencjalny wpływ tej decyzji na całą branżę motoryzacyjną. Czy inne firmy pójdą śladem Lucida i zaczną przenosić produkcję do regionów o niższych kosztach i politycznym wsparciu? Czy Europa będzie w stanie obronić swój rynek przed ekspansją pojazdów produkowanych poza kontynentem?
Czas pokaże, ale gra toczy się o wysoką stawkę
Lucid, wspierany przez miliardy dolarów z saudyjskiego funduszu i uzbrojony w ambitne plany, ma szansę na stworzenie nowego modelu funkcjonowania marki premium w elektromobilności – z produkcją w Azji, sprzedażą w Europie i strategią cenową dostosowaną do globalnej konkurencji.
W 2027 roku europejski rynek EV może wyglądać zupełnie inaczej niż dziś. Ceny, jakość, pochodzenie – wszystko to zaczyna się mieszać. Dlatego warto już teraz przyglądać się takim ruchom jak ten Lucida. Bo mogą zadecydować o tym, jak i gdzie będą powstawać samochody, które za kilka lat zobaczymy na naszych ulicach.
A Wy? Co myślicie o samochodach elektrycznych produkowanych w Arabii Saudyjskiej? Czy taka lokalizacja produkcji ma dla Was znaczenie? Czy Lucid ma szansę przebić się w Europie, mimo wysokich cen? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Dołącz do dyskusji