Spis treści
Japońska marka Subaru przygotowuje się do wprowadzenia trzeciego modelu elektrycznego w swojej ofercie. Nowy crossover Subaru Uncharted trafi na rynki europejskie i amerykańskie na początku 2026 roku, stanowiąc kolejny krok w powolnej elektryfikacji producenta. Model ten powstał jednak w oparciu o platformę Toyoty C-HR+, co pokazuje, jak głęboka jest współpraca między japońskimi gigantami motoryzacyjnymi.
Powolny marsz ku elektromobilności
Subaru przez lata nie spieszyło się z przejściem na napędy elektryczne. Pierwszy pełnowymiarowy elektryk marki, Solterra, pojawił się dopiero w 2022 roku i przez długi czas pozostawał jedynym przedstawicielem zeroemisyjnej gamy. Teraz sytuacja ma się radykalnie zmienić – do końca 2026 roku klienci będą mogli wybierać spośród trzech elektrycznych modeli tej japońskiej marki.
Ofensywa elektryczna Subaru rozpoczęła się w kwietniu tego roku, podczas nowojorskich targów motoryzacyjnych. Tam zaprezentowano średniej wielkości SUV-a Trailseekera, który w Europie będzie sprzedawany pod bardziej znaną nazwą Outback. Równocześnie marka pokazała także odświeżoną wersję Solterr, która otrzymała szereg ulepszeń.
Uncharted to najmniejszy z elektrycznych modeli Subaru, skierowany głównie do miejskich użytkowników. W przeciwieństwie do bardziej terenowego Trailseekera, nowy crossover przyjął formę SUV-a coupe, co ma przyciągnąć młodszych klientów szukających stylowego pojazdu do codziennego użytku w mieście.
Współpraca z Toyotą przynosi owoce
Kluczową informacją dotyczącą nowego modelu jest jego techniczna podstawa. Subaru Uncharted wykorzystuje platformę eTNGA, znaną z Toyoty C-HR+ oraz modelu bZ4X. Ta sama platforma służy już w Solterrze, co oznacza, że oba elektryczne modele Subaru są ze sobą ściśle spokrewnione pod względem technicznym.
Takie rozwiązanie wynika z porozumienia podpisanego w 2019 roku między Subaru a Toyotą. Celem współpracy jest obniżenie kosztów rozwoju i produkcji nowych modeli elektrycznych. Dla obu firm oznacza to możliwość szybszego wprowadzania nowych elektryków przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjnych cen.
Toyota C-HR+, na której bazuje Subaru Uncharted, ma trafić na europejskie rynki pod koniec 2025 roku. Oznacza to, że Subaru będzie miało zaledwie kilka miesięcy przewagi czasowej nad swoim japońskim partnerem na Starym Kontynencie.
Trzy warianty napędowe dla różnych potrzeb
Subaru zaplanowało dla Uncharteda trzy różne konfiguracje napędowe, wszystkie korzystające z akumulatora litowo-jonowego o pojemności 74,4 kWh. Bateria wykorzystuje technologię NMC (nikiel-mangan-kobalt), która zapewnia dobry kompromis między gęstością energii a trwałością.
Najtańsza wersja Subaru Uncharted Premium FWD będzie pierwszym od lat modelem Subaru z napędem wyłącznie na przednie koła. Silnik elektryczny generuje moc 165 kW, co pozwala na przejechanie około 492 kilometrów na jednym ładowaniu według amerykańskich norm EPA. To stosunkowo rzadkie rozwiązanie w ofercie marki, która od dziesięcioleci słynie z napędów na wszystkie koła.
Zdecydowanie większą popularnością będą się cieszyć warianty z napędem 4×4. Uncharted AWD Sport i AWD GT oferują systemową moc 252 kW pochodzącą z dwóch silników elektrycznych. Taki układ pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w około pięć sekund, co plasuje crossovera w grupie bardzo dynamicznych pojazdów elektrycznych.
Warianty z napędem na cztery koła mają nieco mniejszy zasięg – około 467 kilometrów na jednym ładowaniu. Różnica wynika z większej masy dodatkowego silnika oraz wyższego zużycia energii przez układ napędowy.
Szybkie ładowanie i kompatybilność z Teslą
Pod względem ładowania Subaru Uncharted oferuje maksymalną moc 150 kW, co pozwala na uzupełnienie energii od 10 do 80 procent w ciągu 30 minut. To standardowy czas dla współczesnych elektryków średniej klasy, choć nie należy do najszybszych na rynku.
Ważną zaletą dla amerykańskich klientów będzie standardowe złącze NACS, które umożliwi korzystanie z sieci Superchargerów Tesli. W Europie sytuacja będzie nieco inna, gdyż tutaj standardem pozostaje złącze CCS2, ale nie powinno to stanowić problemu dla użytkowników.
Design łączy wpływy obu marek
Wizualnie Subaru Uncharted nie ukrywa swojego pokrewieństwa z Toyotą C-HR+, szczególnie widocznego z profilu. Zespół designerów Subaru postarał się jednak o nadanie crossoverowi charakterystycznego dla marki „twarzy” oraz niezależnie zaprojektowanej części tylnej.
Wnętrze pojazdu również wykazuje silne podobieństwa do kompaktowej Toyoty. Dominuje w nim 14-calowy ekran dotykowy, który kontroluje większość funkcji pojazdu. Za kierownicą znajdzie się dodatkowy, niemal kwadratowy wyświetlacz z informacjami o jeździe.
Subaru nie ujawniło jeszcze dokładnych cen europejskich, ale można spodziewać się poziomów podobnych do Toyoty C-HR+. W Wielkiej Brytanii ceny prawdopodobnie zaczną się od kwoty poniżej 40 tysięcy funtów, co w przeliczeniu na złotówki może oznaczać około 200 tysięcy złotych.
Strategiczne znaczenie dla przyszłości marki
Wprowadzenie Subaru Uncharted ma kluczowe znaczenie dla strategii elektromobilnej firmy. Marka przez lata pozostawała w tyle za konkurencją w zakresie napędów zeroemisyjnych, koncentrując się głównie na rozwijaniu swojego charakterystycznego napędu boxer i układów AWD w samochodach spalinowych.
Teraz sytuacja musi się zmienić. Regulacje emisyjne w Europie i rosnące wymagania klientów zmuszają wszystkich producentów do przyspieszenia elektryfikacji. Subaru, jako marka niszowa z ograniczonymi zasobami finansowymi, musiało szukać partnera technologicznego.
Współpraca z Toyotą okazuje się być rozwiązaniem idealnym. Większy partner dostarcza sprawdzoną technologię i platformy, podczas gdy Subaru może skoncentrować się na nadaniu pojazdom swojego charakteru i dostosowaniu ich do oczekiwań własnych klientów.
Co dalej z elektromobilnością Subaru?
Wprowadzenie trzech modeli elektrycznych w ciągu kilku lat to znaczący postęp dla marki, ale czy będzie to wystarczające? Konkurencja nie śpi, a nowe elektryczne modele pojawiają się na rynku w zawrotnym tempie.
Subaru prawdopodobnie będzie musiało rozszerzyć swoją elektryczną gamę o kolejne modele już w drugiej połowie dekady. Pytanie brzmi, czy pozostanie przy współpracy z Toyotą, czy zacznie rozwijać własne rozwiązania technologiczne.
Ważnym czynnikiem będzie także rozwój infrastruktury ładowania. W Europie sytuacja poprawia się dynamicznie, ale w niektórych regionach nadal może stanowić barierę dla potencjalnych nabywców elektryków.
Sukces Subaru Uncharted i pozostałych elektrycznych modeli Subaru będzie zależał od tego, czy marka potrafi przekonać swoich tradycyjnych klientów do przesiadki z napędów spalinowych na elektryczne. Fani marki cenią sobie charakterystyczne cechy jej pojazdów – czy znajdą je również w elektrycznych wersjach?
Konkurencja na rynku kompaktowych elektryków
Segment, w którym ma konkurować Uncharted, należy do najbardziej zatłoczonych na rynku elektrycznym. Crossover Subaru Uncharted będzie musiał zmierzyć się z takimi modelami jak Volvo EX30, BMW iX1, czy Audi Q4 e-tron. Każdy z tych pojazdów ma swoje mocne strony i wierną grupę klientów.
Przewagą Uncharteda może być charakterystyczne DNA marki Subaru oraz możliwość wyboru napędu na wszystkie koła w wersjach sportowych. Dla klientów ceniących dynamikę jazdy i pewność prowadzenia w trudnych warunkach może to być argument rozstrzygający.
Z drugiej strony, marka będzie musiała udowodnić, że potrafi skutecznie rywalizować cenowo z uznanymi graczami na rynku premium. Kluczowe będzie także wsparcie dealerskie i dostępność części zamiennych, co w przypadku mniej popularnych marek może stanowić wyzwanie.
Czy Subaru Uncharted znajdzie swoich nabywców wśród europejskich kierowców? Jak odbiorą go tradycyjni fani marki przyzwyczajeni do charakterystycznego brzmienia silników boxer? Jakie są wasze przemyślenia na temat strategii elektrycznej japońskiego producenta?
Dołącz do dyskusji