Spis treści
Rynek elektrycznych łodzi zdominowały do tej pory głównie produkty premium. Kalifornijska firma Arc Boats, znana z luksusowych modeli takich jak Arc One i Arc Sport, chce jednak zmienić zasady gry. Właśnie ogłosiła nowy, bardziej przystępny cenowo model elektryczny: Arc Coast. Czy to pierwszy krok w stronę elektryfikacji łodzi dla szerszego grona klientów?
Kim jest Arc Boats i dlęczego warto się nią zainteresować?
Arc Boats to startup z Los Angeles, który od 2021 roku intensywnie rozwija elektryczną żeglugę premium. Firma powstała z inicjatywy dwóch inżynierów – Mitcha Lee i Ryana Cooka – którzy swoje doświadczenie zdobywali między innymi w Boeingu. Aktualnie zespół Arc liczy ponad 170 osób, a wielu pracowników to eksperci z firm takich jak Tesla, SpaceX czy Rivian.
Ich pierwszym produktem była super ekskluzywna łódź Arc One, elektryczny odpowiednik sportowej motorówki o mocy 500 KM, którą wyceniono na ponad 1,1 mln zł (300 tys. dolarów). Powstało jedynie 20 egzemplarzy, szybko znajdując nabywców. Kolejnym modelem był Arc Sport – elektryczna łódź rekreacyjna idealna na jeziora, której ceny zaczynają się od około miliona złotych (268 tys. dolarów). Także ten model stał się bestsellerem, a lista zamówień wypełniła się na wiele miesięcy.
Teraz jednak Arc Boats zdecydowało się zejść do nieco niższej półki cenowej, prezentując Arc Coast – model, który ma szansę zainteresować zdecydowanie większą grupę odbiorców.
Czym wyróżnia się Arc Coast?
Arc Coast to elektryczna łódź typu „center console”. W tym przypadku oznacza to, że stanowisko sterowania umieszczone jest centralnie, co daje użytkownikom wygodny dostęp do całej powierzchni pokładu. Taka konstrukcja to prawdziwy raj dla osób, które lubią spędzać czas aktywnie, np. podczas łowienia ryb. Brak ograniczeń w poruszaniu się po pokładzie jest ogromną zaletą także przy spotkaniach towarzyskich, gdy łatwiej swobodnie się przemieszczać.
Dzięki uproszczeniu konstrukcji i mniejszej ilości luksusowych elementów (takich jak zaawansowane systemy ochrony przed słońcem czy drogie tapicerki), Arc zdołało znacząco obniżyć koszty produkcji tego modelu.


Specyfikacja Arc Coast robi wrażenie
Chociaż Arc Coast jest tańszy, jego osiągi nadal pozostają imponujące:
- Długość łodzi: około 7,3 m
- Bateria: 226 kWh (wystarczy na około 4–5 godzin aktywnego użytkowania)
- Moc silnika elektrycznego: 400 KM
- Maksymalna prędkość: około 80 km/h (43 węzły)
- Kadłub wykonany z włókna szklanego
- Ilość miejsc: 10 osób
A wszystko to za około 640 tys. zł (168 tys. dolarów) – znacząco mniej niż poprzednie modele Arc Boats.
Co daje dedykowany napęd elektryczny Arc Boats?
Arc Boats wyróżnia fakt, że firma od początku sama projektuje napęd elektryczny do swoich łodzi. Nie jest to zatem przeróbka istniejących jednostek spalinowych, tylko w pełni elektryczna platforma, zaprojektowana specjalnie pod kątem łodzi motorowej. Dzięki temu Arc osiąga nie tylko większą niezawodność (zwłaszcza w trudnych warunkach, jak kontakt z wodą morską), ale też o wiele większą wygodę użytkowania.
Elektryczny napęd w łodziach Arc oznacza brak hałasu, spalin oraz drgań typowych dla silników spalinowych. Znika problem uciążliwego zapachu benzyny, a przestrzeń na pokładzie jest lepiej zagospodarowana. Dodatkowo umieszczenie napędu wewnątrz łodzi pozwala na komfortowe i bezpieczne wykorzystanie tylnej części jednostki do wypoczynku lub jako platformy do pływania.


Nowoczesne rozwiązania cyfrowe – jak w Tesli?
Arc idzie jeszcze krok dalej, projektując od podstaw własny system sterowania i aplikację do zarządzania łodzią. Całość przypomina podejście Tesli, która od początku rozwija własne systemy infotainment. Arc Coast także korzysta z tego podejścia, oferując m.in. zdalne sprawdzanie stanu baterii czy kamery pokładowe, dostępne bezpośrednio na smartfonie użytkownika.
Wszystkie aktualizacje oprogramowania łodzi mogą być wgrywane zdalnie (OTA – over-the-air), co zapewnia regularne ulepszanie funkcji, bezpieczeństwa i komfortu użytkowania.
Czy Arc Coast faktycznie zrewolucjonizuje rynek?
Arc Coast nie jest jeszcze gotowy – trwają prace rozwojowe, a firma prezentuje na razie jedynie wizualizacje. Model wejdzie do produkcji dopiero w 2026 roku, ale już dziś można składać na niego zamówienia. Ten czas Arc Boats zamierza wykorzystać na dopracowanie konstrukcji, by z powodzeniem wdrożyć swój projekt.
Możliwe, że pojawienie się Arc Coast będzie pierwszym krokiem do szerszej elektryfikacji rynku łodzi, podobnie jak ma to miejsce z samochodami elektrycznymi, które stopniowo trafiają do coraz większego grona klientów. Wszystko wskazuje na to, że elektryczne łodzie wkrótce mogą przestać być wyłącznie luksusem dla najbogatszych.
Co sądzicie o elektryfikacji łodzi?
Czy Arc Coast rzeczywiście będzie przełomem, a może to nadal zbyt droga alternatywa dla zwykłych użytkowników? Czy Polska jest gotowa na elektryczne łodzie na szeroką skalę? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!
Dołącz do dyskusji