Spis treści
Luksus stał się pojęciem trudnym do jednoznacznego zdefiniowania, ale Genesis udowadnia, że rozumie jego prawdziwą istotę. Najnowszy koncept marki, Genesis X Gran Equator, całkowicie redefiniuje pojęcie luksusowego pojazdu terenowego, odrzucając wszechobecne ekrany dotykowe na rzecz czystej przyjemności z obcowania z naturą.
Powrót do istoty luksusu
Marka Genesis określa swój koncept X Gran Equator jako „elegancki overlander dla nowoczesnego odkrywcy”, łączący wyrafinowanie na drodze z wytrzymałością w terenie. Co wyróżnia ten pojazd? Deska rozdzielcza pozbawiona jest dominujących ekranów dotykowych, nastrojowego oświetlenia i jakichkolwiek oznak integracji ze smartfonami.
Wnętrze przypomina bardziej klasyczne projekty z lat 90. niż współczesne samochody naszpikowane elektroniką. To świadomy powrót do korzeni prawdziwego luksusu – skupienia się na doświadczeniu jazdy i kontakcie z otoczeniem, a nie na ciągłym byciu online.
Jedyne ekrany, jakie znajdziemy w Genesis X Gran Equator, to cyfrowe wskaźniki przechyłu, wysokościomierze i inne przyrządy faktycznie przydatne podczas jazdy terenowej. Główną atrakcją nie jest tu technologia, ale widok za przednią szybą – a jeśli ktoś z biura zadzwoni, by zakłócić ten moment, kierowca nawet się o tym nie dowie.




Analogowa elegancja w cyfrowym świecie
Genesis tak opisuje filozofię projektu:
Wnętrze Genesis X Gran Equator organizuje kontrast między analogową architekturą a cyfrowymi technologiami, tworząc przestrzeń zarówno funkcjonalną, jak i nastrojową. W centrum kabiny znajduje się czterokołowy wyświetlacz na konsoli środkowej, inspirowany tarczami vintage’owych aparatów fotograficznych.
Projekt wnętrza charakteryzuje się kontrastującymi kolorami i kształtami, z preferencją dla elementów geometrycznych zamiast organicznych. Liniowa architektura deski rozdzielczej Genesis X Gran Equator i brak zbędnych dekoracji koncentrują uwagę kierowcy na samej podróży, podczas gdy obrotowe przednie fotele i modułowe rozwiązania do przechowywania zwiększają praktyczność.
Nazwa z symboliką
Nazwa „Gran Equator” nie jest przypadkowa. Nawiązuje do legendarnego arabskiego rumaka słynącego z wytrzymałości, zwinności i gracji. Te cechy odzwierciedlają DNA konceptu: elegancki, ale zdolny; wyrafinowany, ale wytrzymały.
Nie jest to SUV, który próbuje naśladować ciężarówki. To coś zupełnie innego – luksusowy overlander z prawdziwymi terenowymi możliwościami i niezaprzeczalną wyrafinowaną stylistyką.



Projekt, który wyznacza nowe standardy
Genesis X Gran Equator wyraźnie odcina się od typowej agresywnej estetyki pojazdów terenowych. Jego redukcyjny design – z czystymi liniami, długą maską i dynamicznymi słupkami C – oferuje odświeżającą alternatywę dla przeładowanych stylistycznie konkurentów. To pojazd, który nie krzyczy, ale przyciąga uwagę swoją cichą pewnością siebie.
Ciemne nadkola, 24-calowe koła beadlock i geometryczne lampy pomocnicze sygnalizują poważne terenowe zamiary, podczas gdy charakterystyczne dwuliniowe reflektory zachowują wyraźne DNA marki Genesis.
Rzucenie rękawicy konkurencji
Genesis X Gran Equator to więcej niż tylko studium stylistyczne. To deklaracja intencji. Chociaż Genesis nie potwierdził jeszcze produkcji seryjnej, ten koncept wysyła mocny sygnał: marka nie zadowala się już pozycją eleganckiej alternatywy – chce przewodzić w segmencie luksusowych pojazdów lifestyle’owych.
Podczas gdy rywale jak Land Rover, Lexus i Mercedes-Benz dominują w przestrzeni przygodowo-luksusowej, Genesis tworzy własną tożsamość – nie przez kopiowanie, ale przez innowacje w projektowaniu, powściągliwość i budowanie opowieści marki.
Co przyniesie przyszłość?
Genesis oficjalnie zaprezentował swój koncept Genesis X Gran Equator na targach motoryzacyjnych w Nowym Jorku w 2025 roku. Pojazd można oglądać na stoisku marki na Jacob K. Javits Convention Center od 18 kwietnia, a później będzie wystawiony w Genesis House New York w dzielnicy Meatpacking aż do końca lipca.
Powstaje jednak pytanie: czy ta wizja znajdzie odzwierciedlenie w produkcyjnym modelu? Czy dziś, w czasach cyfrowej obsesji, znajdą się klienci gotowi zapłacić więcej za mniej ekranów? Historia pokazuje, że prawdziwy luksus często definiowany jest przez to, czego nie ma, a nie przez nadmiar.
Jeśli Genesis zdecyduje się wprowadzić ten model do produkcji, może to być początek nowego trendu w projektowaniu luksusowych SUV-ów – powrotu do bardziej analogowego, świadomego doświadczenia jazdy. Czy będzie to jednak odpowiedź na potrzeby współczesnych konsumentów, czy tylko interesujące ćwiczenie stylistyczne sugerujące kierunek dla następnej generacji GV80?
A Wy co myślicie? Czy wolicie prostotę i elegancję analogowego luksusu, czy może nie wyobrażacie sobie już samochodu bez rozbudowanego systemu infotainment? Podzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!
Dołącz do dyskusji