Spis treści
Świat elektromobilności czeka na przełom w dziedzinie akumulatorów. Svolt Energy, jeden z dziesięciu największych producentów baterii w Chinach, przygotowuje się do uruchomienia testowej produkcji swoich baterii semi-solid-state już w czwartym kwartale 2025 roku. To może być kluczowy moment dla całej branży motoryzacyjnej.
Technologia z częściowo stałym elektrolitem – przyszłość czy marketing?
Baterie semi-solid-state stanowią fascynujący kompromis między tradycyjnymi ogniwami litowo-jonowymi a w pełni stałymi akumulatorami przyszłości. Wykorzystują one hybrydową strukturę elektrolitu, łącząc materiały płynne i stałe. Taka konstrukcja ma oferować znacznie lepsze bezpieczeństwo, wyższą gęstość energii oraz dłuższą żywotność niż obecnie stosowane rozwiązania.
Problem w tym, że na rynku praktycznie nie ma jeszcze takich baterii w masowej produkcji. To sprawia, że każdy producent walczy o technologiczną przewagę w tym wyścigu do przyszłości elektromobilności.
Svolt stawia na konkretne liczby
Prezes Svolt Energy, Yang Hongxin, ujawnił ambitne plany swojej firmy. Pierwsza generacja baterii z częściowo stałym elektrolitem będzie miała pojemność 140 Ah i gęstość energii na poziomie 300 Wh/kg. Co równie ważne – firma zapewnia, że koszt produkcji będzie bardzo niski.
Ale to dopiero początek. Druga generacja ma osiągnąć już 360 Wh/kg, a w planach są również w pełni stałe akumulatory o gęstości 400 Wh/kg. Te ostatnie mają trafić nie tylko do samochodów, ale również do zastosowań w niskopoziomowych lotach.
BMW Mini jako pierwszy odbiorca
Najbardziej interesującym aspektem całej sprawy jest współpraca z BMW, konkretnie z marką Mini. Niemiecka firma otrzyma nowe baterie dla swoich przyszłych modeli, a masowa produkcja ma ruszyć w 2027 roku.
To partnerstwo nie jest przypadkowe. Svolt powstał w 2018 roku jako spółka wydzielona z Great Wall Motor, który produkuje modele Mini Cooper Electric i Mini Aceman we współpracy z BMW. Już w 2023 roku pojawiały się spekulacje o miliardowej umowie między obiema firmami.
Dragon Armor – równoległy projekt
Równocześnie z pracami nad bateriami semi-solid-state, Svolt rozwijа technologię Dragon Armor. Druga generacja tych akumulatorów właśnie wyszła z linii produkcyjnej w fabryce w Huzhou. To trojskładnikowe baterie litowe przeznaczone dla pojazdów EREV (extended-range electric vehicles) o pojemności do 65 kWh.
Największą zaletą Dragon Armor jest ultraszybkie ładowanie 5C, umożliwiające naładowanie od 20 do 80 procent w zaledwie 12 minut. Firma twierdzi, że to największy tego typu akumulator w masowej produkcji na świecie.


Pozycja Svolt na rynku
Svolt Energy zajmuje dziewiąte miejsce na chińskim rynku baterii samochodowych z 2,06-procentowym udziałem. W czerwcu firma zainstalowała 1,20 GWh akumulatorów, co plasuje ją wśród znaczących graczy w branży.
Firma nie ogranicza się tylko do ogniw – zajmuje się również materiałami do baterii, modułami, systemami BMS oraz technologiami magazynowania energii. To kompleksowe podejście może być kluczem do sukcesu w konkurencyjnym środowisku chińskich producentów.
Wyścig o technologiczną przewagę
Zapowiedzi Svolt wpisują się w szerszy trend rywalizacji między azjatyckimi producentami baterii. CATL z bateriami Qilin, BYD z technologią Blade, a teraz Svolt z Dragon Armor – każda firma próbuje znaleźć swoje unikalne rozwiązanie.
Warto zauważyć, że Dragon Armor, podobnie jak konkurencyjne technologie, to nie nowa chemia ogniw, ale innowacyjna konstrukcja pakietu baterii. Taka strategia pozwala na szybsze wdrożenie rozwiązań przy wykorzystaniu istniejących linii produkcyjnych.
Co dalej z elektromobilnością?
Planowane uruchomienie produkcji baterii semi-solid-state w 2025 roku może znacząco wpłynąć na rozwój rynku samochodów elektrycznych. Jeśli Svolt dotrzyma obietnic dotyczących kosztów i parametrów, może to przyspieszyć adopcję elektromobilności.
Szczególnie interesujące będzie obserwowanie, jak nowa technologia sprawdzi się w praktyce w modelach Mini. BMW jako premium brand będzie doskonałym testem dla chińskich baterii na wymagającym europejskim rynku.
Pozostaje pytanie, czy inne marki motoryzacyjne będą równie otwarte na współpracę z chińskimi producentami baterii, czy może będą stawiać na europejskich dostawców w ramach polityki nearshoring.
Co sądzicie o planach Svolt Energy? Czy baterie z częściowo stałym elektrolitem rzeczywiście będą przełomem, czy to tylko kolejny krok ewolucyjny? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Dołącz do dyskusji