Spis treści
Toyota przez lata podchodziła do pełnych elektryków z dużą rezerwą. Ich pierwszy globalny model, bZ4X, miał trudny start, spotykając się z krytyką za przeciętne osiągi i, przede wszystkim, powolne ładowanie. Japoński gigant odrobił jednak lekcje. W polskich salonach właśnie ruszyła przedsprzedaż nowej Toyoty bZ4X na rok modelowy 2025. I nie jest to drobny lifting.
To kompleksowa modernizacja, która naprawia kluczowe wady poprzednika. Nowe napędy, znacznie większy zasięg i szybsze ładowanie to jedno. Ale prawdziwą bombą jest cena. Producent obciął cenniki o 10 000 zł i ustawił próg wejścia tak, by zmiażdżyć konkurencję przy pomocy rządowych dopłat.
Wielka obniżka i ofensywa cenowa
Zacznijmy od pieniędzy, bo to one robią tu największe wrażenie. Toyota obniżyła cenę każdej wersji o 10 000 zł. Dzięki temu bazowy model bZ4X w wersji Style kosztuje teraz 165 900 zł.
To strategiczne posunięcie. Cena katalogowa każdej dostępnej konfiguracji mieści się teraz w limicie 225 000 zł netto, co oznacza, że każda nowa Toyota bZ4X kwalifikuje się do programu dopłat „NaszEauto„.
Przy maksymalnej dotacji w wysokości 40 000 zł , realny koszt zakupu bazowego modelu spada do zaledwie 125 900 zł. To kwota, która stawia dużego, elektrycznego SUV-a Toyoty w zasięgu znacznie mniejszych aut konkurencji.
Producent promuje też atrakcyjny leasing KINTO ONE. Rata dla firmy zaczyna się od 1090 zł netto miesięcznie , a dla klienta indywidualnego od 1318 zł brutto. Trzeba jednak zaznaczyć, że te kalkulacje zakładają wykorzystanie pełnej kwoty dopłaty „NaszEauto” jako wkładu własnego.


Trzy nowe napędy, w tym 343-konna rakieta
Modernizacja przyniosła trzy zupełnie nowe warianty napędowe , zbudowane wokół dwóch nowych akumulatorów.
- Wersja bazowa (167 KM): Posiada napęd na przód, moc 167 KM (123 kW) i baterię o pojemności brutto 57,7 kWh (54 kWh netto). Zapewnia zasięg 444 km (WLTP). Cena specjalna to wspomniane 165 900 zł.
- Wersja Long Range (224 KM): To prawdopodobnie będzie hit sprzedaży. Ma mocniejszy silnik 224 KM (165 kW), napęd na przód i większą baterię 73,1 kWh brutto (69 kWh netto). Ta konfiguracja oferuje rekordowy zasięg do 569 km (WLTP). Cena startuje od 184 900 zł (wersja Style).
- Wersja 4×4 X-MODE (343 KM): To prawdziwa nowość i najmocniejsza Toyota w polskiej gamie. Dwa silniki generują łącznie 343 KM (252 kW) i 338 Nm momentu obrotowego. Auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 5,1 sekundy. Zasięg na baterii 73,1 kWh wynosi tu do 516 km (WLTP). Ceny startują od 194 900 zł.
Koniec problemów z ładowaniem?
Największą bolączką pierwszej wersji bZ4X było ładowanie, zwłaszcza w niskich temperaturach. Toyota twierdzi, że problem został rozwiązany. Nowy model otrzymał system wstępnego przygotowania (podgrzewania) akumulatora do ładowania.
Dzięki temu ładowanie prądem stałym (DC) o mocy do 150 kW ma trwać około 28 minut (w zakresie 10-80%) niezależnie od temperatury zewnętrznej.
Ogromny postęp widać też w ładowaniu domowym (AC). Wersja Style standardowo wyposażona jest w ładowarkę pokładową o mocy 11 kW. Jednak wersja Executive otrzymuje w standardzie potężną ładowarkę pokładową 22 kW. Pozwala to naładować dużą baterię (73,1 kWh) od 10% do 100% w zaledwie 3,5 godziny. To wynik rewelacyjny, skracający nocne ładowanie o połowę.
Wydajność energetyczną poprawia też standardowa pompa ciepła, która ogrzewa i chłodzi wnętrze, zużywając mniej energii.



Co dostajemy w standardzie, a za co dopłacimy
Nowy bZ4X dostępny jest w dwóch wersjach: Style i Executive.
Już bazowa Style jest bogato wyposażona. W cenie 165 900 zł klient otrzymuje m.in.:
- Światła główne w technologii Matrix LED
- 18-calowe felgi aluminiowe
- Podgrzewane fotele przednie
- Klimatyzację automatyczną (dwustrefową) z pompą ciepła
- System multimedialny Toyota Smart Connect z ekranem 14 cali
- Nawigację Connected z 4-letnią darmową transmisją danych
- Ładowarkę pokładową 11 kW
- Kable do ładowania o wartości 3300 zł (Typ 2 oraz domowy 230V)
Wersja Executive (od 201 900 zł ) dokłada do tego elementy premium:
- Wspomnianą ładowarkę pokładową 22 kW
- 20-calowe felgi aluminiowe
- Tapicerkę ze skóry syntetycznej
- Wentylowane fotele przednie
- Podgrzewane skrajne fotele tylne
- Innowacyjne ogrzewanie promiennikowe dla pasażerów z przodu
- Zaawansowanego asystenta parkowania Toyota Teammate
- Cyfrowe lusterko wsteczne
Dla wersji Executive dostępny jest też Pakiet VIP za 8 000 zł , który zawiera system Premium Audio JBL z 9 głośnikami , dach panoramiczny oraz dach w kolorze fortepianowej czerni.
Toyota wreszcie na poważnie
Nowa Toyota bZ4X to dowód na to, że japoński gigant potrafi uczyć się na błędach i agresywnie reagować na rynek. Modernizacja na rok 2025 to nie kosmetyka, ale fundamentalna naprawa produktu. Poprawiono zasięg, drastycznie przyspieszono ładowanie AC i ustabilizowano ładowanie DC.
Wprowadzenie mocnej wersji 343 KM to sygnał, że Toyota chce walczyć nie tylko o oszczędnych, ale też o tych, którzy szukają emocji. Z kolei zasięg 569 km w wersji 224 KM to już ścisła rynkowa czołówka.
Jednak prawdziwą bronią jest cena. Zepchnięcie bazowej wersji do poziomu 125 900 zł z dotacjami to ruch, który całkowicie zmienia zasady gry w segmencie. Toyota wykorzystuje swoją skalę, by walczyć cenowo, jednocześnie oferując produkt kompletny i objęty legendarną gwarancją (program Battery Care zapewnia ochronę baterii nawet do 10 lat lub 1 000 000 km ).
Konkurencja w segmencie elektrycznych SUV-ów jest mordercza, a ceny spadają. Toyota właśnie pokazała, że zamierza brać w tym wyścigu udział i walczyć o pozycję lidera.
A co Wy sądzicie o tej ofercie? Czy 125 900 złotych za dużego, japońskiego SUV-a z zasięgiem 444 km to cena, która może przekonać Polaków do elektromobilności? Dajcie znać w komentarzach.






