Spis treści
Chiński gigant technologiczny Xiaomi stanął przed falą krytyki po premierze swoich samochodów elektrycznych SU7 i YU7. Internauci zauważyli uderzające podobieństwo do europejskich marek premium i nie szczędzili ironicznych komentarzy. Teraz firma postanowiła zabrać głos w sprawie.
Emocje ważniejsze niż specyfikacja
Tianyuan Li, dyrektor generalny ds. wzornictwa przemysłowego w Xiaomi Auto, w najnowszym wywiadzie dla Sina Tech nie uciekł od trudnych pytań. Jego odpowiedzi rzucają nowe światło na strategię designerską chińskiej marki i pokazują, jak producenci z Państwa Środka radzą sobie z globalną konkurencją.
Li podkreśla, że w dzisiejszych czasach specyfikacje techniczne można łatwo skopiować, ale emocjonalne doświadczenie z produktem to zupełnie inna sprawa. „To nie nasza pamięć czyni coś niezapomnianym, ale emocjonalny ślad, jaki pozostawia w danym momencie” – wyjaśnia projektant. Ta „wartość emocjonalna” stanowi według niego fundament filozofii designu Xiaomi Auto.
Trzy zasady chińskiego designu
Firma wypracowała wewnętrzne motto składające się z trzech kluczowych zasad. Pierwsza mówi o projektowaniu zgodnie z nauką, druga – z prawami natury, a trzecia – z intuicją. Ten trójpodział ma zapewnić spójność z wartościami marki Xiaomi na każdym etapie procesu twórczego.
Takie podejście pokazuje, że chińscy producenci nie działają już chaotycznie. Wypracowują własne metodologie i filozofie designerskie, które mają odróżnić ich od konkurencji. Li podkreśla, że zespół odwołuje się do tych zasad podczas wszystkich faz projektowania.
Internetowe przezwiska i reakcje użytkowników
Premiera modeli SU7 i YU7 wywołała burzę w chińskim internecie. Użytkownicy szybko dostrzegli podobieństwo sedana SU7 do Porsche Taycan, a SUV-a YU7 do Ferrari Purosangue. Nie zabrakło humorystycznych przezwisk – „Mi-shijie” (połączenie Xiaomi i chińskiej nazwy Porsche) oraz „Fala-mi” (mieszanka Ferrari i Mi).
Te internetowe memy odzwierciedlają spostrzeżenia na temat podobieństw między chińskimi pojazdami a europejskimi modelami premium. Xiaomi oferuje jednak te wzory w bardziej przystępnej formie cenowej, co może być kluczowe dla wielu klientów.
Li nie odnosił się bezpośrednio do przezwisk, ale stwierdził jasno: priorytetem firmy jest tworzenie projektów, które nawiązują emocjonalny kontakt z użytkownikami. Unikanie porównań wizualnych nie jest głównym celem. Co więcej, cała dyskusja nie wpłynęła negatywnie na sprzedaż – mogła nawet zwiększyć zainteresowanie pojazdami marki.


Chińska przewaga w erze elektrycznej
Doświadczony projektant zwraca uwagę na ciekawy paradoks. Chiny nie mają długiej tradycji wzornictwa motoryzacyjnego jak Europa czy Ameryka Północna, ale to może być ich atutem. „Zmiana systemów energetycznych daje chińskim producentom szansę na skok do przodu” – argumentuje Li.
Lokalni projektanci są mniej ograniczeni historycznymi ramami. Mogą eksperymentować z nowymi formami i rozwiązaniami, które lepiej pasują do ery elektromobilności. To strategiczna przewaga w czasie, gdy cała branża przechodzi fundamentalną transformację.
Międzynarodowe doświadczenie w służbie Xiaomi
Sam Li nie jest przypadkową osobą w tej roli. W 2012 roku został pierwszym chińskim projektantem samochodów w studiu BMW Designworks w Szanghaju. Cztery lata później przeniósł się do działów i oraz M w BMW, współpracując przy projektach dla BMW, MINI i Rolls-Royce.
To międzynarodowe doświadczenie pozwala mu łączyć globalną perspektywę z lokalną wiedzą o chińskim rynku. Xiaomi Auto może korzystać z najlepszych praktyk europejskich, adaptując je do potrzeb rodzimych klientów.
Przyszłość wzornictwa w elektromobilności
Firma opisuje YU7 SUV jako ewolucję swojego języka designerskiego – jednocześnie kontynuację i przewartościowanie dotychczasowego podejścia. Xiaomi twierdzi, że stylistyka YU7 została zaprojektowana z myślą o długotrwałej aktualności.
Czy chińscy producenci znajdą własną drogę w designie pojazdów elektrycznych, czy nadal będą inspirować się europejskimi wzorami? Rozwój sytuacji może pokazać, czy azjatyckie marki wypracują rozpoznawalne, unikalne style, czy pozostaną w cieniu zachodnich konkurentów.
Pytanie o oryginalność w designie motoryzacyjnym dotyczy nie tylko Xiaomi – to wyzwanie dla całej chińskiej branży automotive. Internauci będą z pewnością obserwować kolejne premiery z lupą w ręku.
Dołącz do dyskusji