Spis treści
Chiński producent samochodów elektrycznych Xpeng nie zwalnia tempa. Już 11 czerwca zaprezentuje swojego najnowszego SUV-a – model Xpeng G7, który według zapowiedzi ma być nie tylko kolejnym autem na prąd, ale prawdziwą rewolucją w dziedzinie sztucznej inteligencji i autonomicznej jazdy.
SUV z ambicjami bycia pierwszym „AI Car”
Nowy Xpeng G7 to nie tylko kolejny elektryk w portfolio producenta. Firma zapowiada, że będzie to pierwszy na świecie SUV klasy średniej z mocą obliczeniową pozwalającą na poziom autonomii L3. Oznacza to, że samochód będzie w stanie samodzielnie prowadzić w określonych warunkach bez konieczności ciągłej kontroli ze strony kierowcy.
Za deklarowaną moc obliczeniową odpowiadać ma autorski chip Turing AI, zaprojektowany przez Xpeng specjalnie do obsługi zaawansowanych funkcji autonomii i inteligentnego kokpitu. Chip ten, jak ogłoszono wcześniej przy premierze modelu X9, ma trafić do masowej produkcji właśnie w drugim kwartale 2025 roku.
AR-HUD stworzony z Huawei – wyświetlacz jak z gry wideo
Jednym z najważniejszych elementów G7 ma być system rozszerzonej rzeczywistości AR-HUD, zaprojektowany wspólnie z firmą Huawei. To pierwsze takie rozwiązanie na świecie, w którym dane nawigacyjne i informacje o drodze są nakładane na obraz rzeczywisty, jaki widzi kierowca przez przednią szybę.
Wyświetlacz ma imponującą przekątną 87 cali, a jego jasność przekracza 12 000 nitów. Obraz ma wysoką jakość dzięki autorskim modułom LCoS, algorytmom Huawei oraz chipom klasy automotive. System potrafi pokazywać dane dla aż ośmiu różnych scenariuszy drogowych – od zwykłej jazdy po skrzyżowania, wzniesienia czy trudne warunki pogodowe.
AR-HUD nie tylko informuje, ale aktywnie wspiera kierowcę, oferując ostrzeżenia o pieszych, zmianie pasa czy przeszkodach. Funkcja tzw. „świetlnego dywanu” pomaga też w manewrach na wąskich drogach i w złej pogodzie.
Design tradycyjny, ale z nowoczesnym twistem
Xpeng G7 postawiono na bardziej klasyczną sylwetkę SUV-a – w przeciwieństwie do modnych coupe-SUV-ów, jak np. Tesla Model Y. Ma to swoje uzasadnienie – G7 celuje w klientów rodzinnych, którzy szukają przestrzeni, komfortu i technologii.
Auto mierzy 4892 mm długości i ma rozstaw osi 2890 mm. Szczególny nacisk położono na obszerny drugi rząd siedzeń i wysokie nadwozie. W stylistyce wyróżniają się czarne lusterka, ukryte klamki, przyciemniane tylne szyby i duży spojler z tyłu. Do tego szklany dach panoramiczny, który prawdopodobnie zostanie wyposażony w filtr chroniący przed słońcem.
Wnętrze, choć minimalistyczne, zaskakuje brakiem tradycyjnych zegarów – instrumenty pokładowe prawdopodobnie zostaną całkowicie przeniesione do rozszerzonego HUD-a.
Napęd i osiągi
Pod maską Xpeng G7 znajdziemy ten sam silnik elektryczny, co w modelu G6 – o mocy szczytowej 218 kW (czyli około 292 KM). Akumulator to pakiet LFP (litowo-żelazowo-fosforanowy) dostarczany przez firmę CALB. Choć Xpeng nie podał jeszcze oficjalnego zasięgu, oczekuje się, że niskie zużycie energii będzie jednym z głównych argumentów sprzedażowych.
Wszystko wskazuje na to, że Xpeng G7 będzie konkurencyjny cenowo – ma kosztować około 250 tys. juanów, czyli około 130 tys. zł (w Chinach). To poziom, który stawia go w bezpośredniej walce z Teslą Model Y, Xiaomi SU7 czy Zeekr 7X.



Co oznacza debiut G7 dla rynku?
Dla Xpeng to kluczowy moment. Firma zapowiadała już wcześniej, że chce podwoić sprzedaż w 2025 roku. W 2024 udało jej się dostarczyć nieco ponad 190 tys. pojazdów. G7 ma pomóc w osiągnięciu wyniku 380 tys. egzemplarzy w przyszłym roku.
Trafienie SUV-em w potrzeby chińskiego rynku może być strzałem w dziesiątkę. Według danych CnEVPost, SUV-y stanowiły w 2024 roku aż 49% sprzedaży samochodów osobowych w Chinach. Sedany – 46%, a MPV – zaledwie 5%. Rodzinny SUV z AI i technologią Huawei? Brzmi jak coś, co może się sprzedać na pniu.
Czy Xpeng G7 dotrze do Europy?
Na razie producent nie ogłosił planów ekspansji G7 poza Chiny, ale Xpeng już wcześniej próbował wejść tym modelem na rynki europejskie – m.in. w Norwegii. Jeśli G7 odniesie sukces w Państwie Środka, eksport do Europy wydaje się tylko kwestią czasu. Zwłaszcza że europejski konsument coraz chętniej sięga po inteligentne SUV-y, a Xpeng ma w tym zakresie mocne karty.
Przyszłość motoryzacji czy technologiczna ciekawostka?
Premiera Xpeng G7 budzi spore emocje – i to nie tylko w Chinach. Połączenie AI, autonomii, zaawansowanej optyki i klasycznego podejścia do przestrzeni i komfortu to ryzykowny, ale ambitny krok. Pytanie, czy technologia nadąży za obietnicami. Bo choć L3 to brzmi dumnie, wiele firm zatrzymało się na poziomie L2, a realna autonomiczna jazda wciąż pozostaje wyzwaniem.
Jedno jest pewne – Xpeng G7 to jeden z najciekawszych debiutów 2025 roku. A jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, może zmienić układ sił nie tylko w Chinach, ale i w Europie.
Czy G7 rzeczywiście zrewolucjonizuje rynek? A może to tylko marketingowy fajerwerk? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.
Dołącz do dyskusji