Tesla, lider rynku pojazdów elektrycznych, boryka się z poważnymi problemami technicznymi w swoich najnowszych samochodach. Klienci zgłaszają awarie komputera pokładowego w nowych modelach, co wpływa na kluczowe funkcje i zagraża reputacji marki. Czy Tesla jest w stanie poradzić sobie z tym kryzysem?
Co wiemy o problemie?
Problemy dotyczą nowej wersji komputera pokładowego Tesla HW4, znanej również jako AI4.1. Według raportów, komputery te ulegają zwarciom wkrótce po odbiorze pojazdu. Przyczyną może być zwarcie niskonapięciowej baterii podczas procesu kalibracji kamer.
Objawy awarii są poważne. Klienci raportują brak działania systemów bezpieczeństwa aktywnego, kamer, GPS oraz nawigacji. Co gorsza, nie działa również oszacowanie zasięgu pojazdu, co znacząco utrudnia codzienne użytkowanie samochodu.
Skala problemu
Problemy dotyczą pojazdów wyprodukowanych w ostatnich miesiącach, głównie modeli Tesla Model 3 Highland, odbieranych w trzecim kwartale 2024 roku. Grupy użytkowników na Facebooku pełne są wpisów o problemach po ostatnich aktualizacjach oprogramowania. Tesla Service, który już wcześniej zmagał się z przeciążeniem, teraz jest wręcz zalewany zgłoszeniami, a czas oczekiwania na wymianę komputera to 1-2 miesiące.
Insiderzy donoszą, że Tesla nie wydała jeszcze oficjalnego biuletynu serwisowego w tej sprawie. Co więcej, serwisy Tesli mają minimalizować problem w kontaktach z klientami, by uniknąć paniki i podejrzeń, że auta są niebezpieczne.
Jakie są kroki naprawcze?
Tesla rozważa dwa rozwiązania. Pierwszym jest wymiana wadliwych komputerów na nowe. Drugim – tymczasowa poprawka w postaci aktualizacji oprogramowania, która ma ograniczyć skalę problemów. Jednak liczba zgłoszeń jest tak duża, że serwisy Tesli przekładają wizyty klientów na przyszły rok.
Jakie mogą być konsekwencje?
Problemy pojawiły się w najgorszym możliwym momencie – pod koniec roku, kiedy Tesla walczy o rekordowe dostawy, by uniknąć pierwszego spadku sprzedaży od dekady. Jeśli sytuacja nie zostanie szybko rozwiązana, może to zaszkodzić wizerunkowi firmy jako lidera technologii EV. Co więcej, awaria tylnej kamery wstecznej narusza amerykańskie przepisy bezpieczeństwa, co potencjalnie może skutkować ogłoszeniem przymusowych wymian komputerów.
Jakie są szersze implikacje?
W kontekście globalnej dominacji Tesli problemy z kluczowymi technologiami mogą wpłynąć na zaufanie klientów. W obliczu rosnącej konkurencji, zwłaszcza ze strony chińskich producentów, takich jak BYD, oraz europejskich gigantów, takich jak Volkswagen, Tesla musi szybko zażegnać kryzys.
Co myślicie?
Czy Tesla wyciągnie wnioski z tej sytuacji i poprawi jakość swoich technologii? A może klienci zaczną poważniej rozważać wybór innych marek? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Dołącz do dyskusji