Spis treści
Chińska marka BYD nie zwalnia tempa. Właśnie ogłoszono, że pierwsza partia modelu Yangwang U7 opuściła linię produkcyjną i już wkrótce trafi do klientów. To ważny krok dla marki, która kilka miesięcy temu z hukiem zaprezentowała swojego luksusowego sedana. Czy chińskie auta premium mają szansę zagrozić niemieckiej elicie?
Chińska motoryzacja pokazuje siłę
Podmarka Yangwang to oczko w głowie BYD – giganta, który wyrosnął na lidera chińskiej elektromobilności. Marka powstała z myślą o klientach szukających ultra-luksusowych pojazdów z najwyższej półki. Yangwang U7 zadebiutował pod koniec marca tego roku i od razu zwrócił na siebie uwagę parametrami, technologią oraz – co ważne – ceną.
Model U7 został oficjalnie zaprezentowany 27 marca. Chińska cena startuje od 628 tys. RMB, co przy obecnym kursie daje około 326 tys. zł. To mniej, niż spekulowano jeszcze kilka miesięcy temu – wtedy padały kwoty nawet powyżej miliona juanów. Dla porównania, flagowe modele Tesli czy Mercedesów EQS bywają znacznie droższe, szczególnie w Europie.



Nowoczesność i luksus: co oferuje Yangwang U7?
Yangwang U7 dostępny jest zarówno jako samochód w pełni elektryczny (BEV), jak i w wersji plug-in hybrid (PHEV). To ukłon w stronę klientów, którzy chcą mieć wybór i nie są jeszcze gotowi całkowicie porzucić hybryd. Do wyboru są także dwie konfiguracje wnętrza – czteromiejscowa dla jeszcze większego komfortu oraz pięciomiejscowa dla tych, którzy potrzebują więcej miejsca.
Pod względem rozmiaru U7 to prawdziwy kolos. Ma ponad 5,2 metra długości, prawie 2 metry szerokości i 1,5 metra wysokości. Rozstaw osi wynosi aż 3,16 m, co przekłada się na przestronne wnętrze i wygodę podróżowania.
Sercem pojazdu są cztery silniki elektryczne o łącznej mocy 960 kW, czyli aż 1300 koni mechanicznych. Taki układ pozwala rozpędzić tego ogromnego sedana od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,9 sekundy! To parametry zarezerwowane dotąd dla supersamochodów, a nie dużych, komfortowych limuzyn.
Nie tylko prędkość robi tu wrażenie. Kluczową technologiczną nowinką jest system DiSus-Z – zaawansowany układ kontroli nadwozia, który BYD określa jako lepszy niż rozwiązania znane z kolei magnetycznej. Dzięki temu zawieszenie ma zapewniać komfort jazdy na poziomie nieosiągalnym dotąd w samochodach osobowych, bez względu na rodzaj nawierzchni.
Specyfikacja techniczna i cena Yangwang U7
Parametr | Wartość |
---|---|
Typ napędu | BEV (elektryczny), PHEV (hybrydowy plug-in) |
Liczba miejsc | 4 lub 5 |
Długość | 5 265 mm |
Szerokość | 1 998 mm |
Wysokość | 1 517 mm |
Rozstaw osi | 3 160 mm |
Masa własna | 3 095 kg |
Moc maksymalna | 960 kW (4 silniki po 240 kW każdy) |
Moc w KM | 1 300 KM |
Moment obrotowy | 1 584 Nm |
Przyspieszenie 0–100 km/h | 2,9 s |
Prędkość maksymalna | 270 km/h |
Pojemność baterii | 135,5 kWh (wersja BEV) / 52,4 kWh (wersja PHEV) |
Zasięg (CLTC) | 720 km (BEV) / 1 000 km (PHEV, zasięg łączny) |
Moc ładowania | Do 500 kW (DC) – ładowanie 30–80% w mniej niż 20 minut |
System zawieszenia | DiSus-Z (najwyższy poziom BYD DiSus) |
Cena (Chiny) | od 628 000 RMB (~326 000 zł) |
Yangwang – marka dla wybranych
Yangwang nie jest marką dla mas. Oprócz U7 w ofercie są jeszcze dwa modele: SUV U8 oraz elektryczny supersamochód U9. Ceny tych pojazdów zaczynają się odpowiednio od ok. 572 tys. zł (SUV U8) i 876 tys. zł (U9), a więc już wchodzimy w poziom zarezerwowany dotąd dla luksusowych marek niemieckich, brytyjskich czy włoskich.
Na razie sprzedaż marki Yangwang jest dość symboliczna. W kwietniu sprzedano zaledwie 135 aut, z czego większość to model U8 (121 sztuk), a pozostałe to sportowy U9. Wynik ten jest o 85,82 proc. gorszy niż rok wcześniej, ale warto zauważyć, że w porównaniu do marca sprzedaż delikatnie wzrosła.
Pierwsze auta już w drodze do klientów
Ostatnie tygodnie przyniosły intensywną promocję modelu U7. Druga partia egzemplarzy testowych pojawiła się w 48 chińskich miastach, gdzie potencjalni klienci mogą odbyć jazdy próbne. Taka strategia ma przekonać zamożnych Chińczyków, że chińska marka nie tylko nie odstaje od zagranicznych gigantów, ale wręcz wprowadza rozwiązania, o których w Europie czy USA można na razie tylko pomarzyć.



Czy BYD zawojuje Europę?
Trudno dziś przewidzieć, kiedy i czy w ogóle model Yangwang U7 pojawi się oficjalnie w Polsce lub innych krajach Unii Europejskiej. BYD jest już obecny na naszym kontynencie – w salonach można kupić kilka jego modeli, choć nie są to jeszcze auta z luksusowej rodziny Yangwang. Sądząc po dynamicznym rozwoju chińskiego giganta, kwestia wejścia na europejski rynek modeli klasy premium wydaje się tylko kwestią czasu.
Największą barierą mogą okazać się nie technologia czy wyposażenie, ale uprzedzenia wobec chińskich marek i wysoka cena. Jednak jeśli BYD rzeczywiście udowodni, że jest w stanie zaoferować coś nowego, lepszego i bardziej zaawansowanego niż dotychczasowi liderzy rynku, europejscy klienci mogą spojrzeć na chińskie auta zupełnie inaczej.
Co dalej? Możliwe scenariusze
Wydaje się, że BYD chce stworzyć nową definicję luksusu na rynku samochodów elektrycznych. Jeżeli testy i opinie użytkowników potwierdzą deklaracje producenta dotyczące jakości, osiągów i komfortu, może to oznaczać początek nowej ery w motoryzacji.
Chińskie marki coraz odważniej wchodzą do Europy, a postęp technologiczny i agresywna polityka cenowa mogą sprawić, że nawet najbardziej wymagający klienci zaczną rozważać ich ofertę. Jeśli BYD utrzyma tempo rozwoju i innowacyjności, europejscy producenci będą musieli szybko odpowiedzieć na nowe wyzwanie.
Czy Yangwang U7 stanie się przełomem, czy pozostanie ciekawostką dla nielicznych? Wszystko zależy od reakcji rynku i strategii firmy na najbliższe miesiące.
Dołącz do dyskusji