Spis treści
Chery nie zwalnia tempa. Podczas 21. edycji Shanghai International Automobile Industry Exhibition chiński gigant pokazał, że jest gotowy rzucić wyzwanie największym markom świata. Na stoisku Chery Group pojawiło się aż 53 modele z pięciu różnych marek: Chery, Exeed, Jetour, iCAR oraz Luxeed. Ale to właśnie 16 zupełnie nowych premier przyciągnęło największą uwagę.
Pełne spektrum napędów i odważne wizje
Chery wprowadziło do gry szereg pojazdów, które obejmują wszystkie możliwe napędy — od klasycznych silników spalinowych, przez hybrydy, aż po modele w pełni elektryczne.
Wśród nowości znalazła się odświeżona wersja popularnego QQ — kompaktowego auta elektrycznego, którego nowa edycja ma być jeszcze bardziej „osobista” dzięki rozbudowanym opcjom personalizacji. Ogromne zainteresowanie wzbudził też Fengyun A9 — nowoczesny sedan, który już na starcie zebrał ponad 53 tysiące zamówień w zaledwie 35 dni.
Chery nie zamierza ograniczać się tylko do miejskich aut. Koncept SUV-a Tiggo 9L wyposażony w sztuczną inteligencję do zarządzania zawieszeniem i trzeci rząd siedzeń pokazuje, że firma mierzy wysoko także w segmencie dużych rodzinnych pojazdów.
Ekspansja na nowe rynki
W pierwszym kwartale 2025 roku Chery sprzedało 620 tysięcy pojazdów, z czego aż 255 tysięcy trafiło na rynki zagraniczne. Marka już od 22 lat utrzymuje tytuł największego eksportera samochodów w Chinach, a teraz wyraźnie podkręca tempo.
Wycena marki Chery według Hurun Brand List 2024 to 250 miliardów juanów, co daje jej 45. miejsce w Chinach i miejsce w ścisłej czołówce światowych producentów samochodów z Państwa Środka.
Przewodniczący Yin Tongyue jasno określił kierunek: elektryfikacja, sztuczna inteligencja, zrównoważony rozwój i globalizacja. Chery inwestuje w nowe technologie akumulatorów, układy napędowe, inteligentne systemy jazdy i ekologiczne materiały produkcyjne.
Nowe technologie, nowe możliwości
Wprowadzenie modeli takich jak Fengyun A9 w wersji sportowej — osiągającej 100 km/h w zaledwie 4 sekundy — pokazuje, że Chery nie chce już tylko gonić konkurencji. Marka ma ambicje wyznaczać standardy, zwłaszcza w szybko rosnącym segmencie aut elektrycznych premium.
Nowy Tiggo 9L może pochwalić się systemem podwozia sterowanym przez sztuczną inteligencję, a Jetour prezentuje futurystycznego G900, zdolnego do jazdy zarówno po lądzie, jak i wodzie. Chery pokazało też koncept latających pojazdów, co świadczy o tym, że firma myśli o przyszłości transportu w zupełnie nowych kategoriach.
Realne szanse czy zbyt odważne plany?
Chery ma dziś atuty, których jeszcze kilka lat temu brakowało chińskim producentom: technologię, skalę produkcji i pieniądze na ekspansję. Rynek zagraniczny jest bardziej otwarty na auta elektryczne z Chin niż kiedykolwiek wcześniej, ale konkurencja też nie śpi.
Tesla, BYD, a nawet europejscy giganci inwestują miliardy, by utrzymać swoją pozycję. Dlatego prawdziwy test dla Chery dopiero się zaczyna — kluczowe będzie, czy nowe modele rzeczywiście spełnią oczekiwania klientów w Europie i Ameryce.
Jeśli jednak Chery utrzyma tempo rozwoju technologicznego, może wkrótce stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych producentów samochodów elektrycznych na świecie.
Co to oznacza dla rynku?
Coraz bardziej oczywiste staje się, że przyszłość motoryzacji będzie rozgrywać się nie tylko w Stuttgarcie, Detroit czy Tokio. Szanghaj staje się nową stolicą motoryzacyjnych innowacji, a firmy takie jak Chery pokazują, że chińska motoryzacja to już nie tania alternatywa, ale poważny gracz.
Warto zadać sobie pytanie: czy jesteśmy gotowi, by chińskie marki stały się codziennością na naszych ulicach? Co sądzicie o premierach Chery? Czy ich auta mają szansę zdobyć serca klientów w Europie?
Podzielcie się opiniami w komentarzach — ten temat na pewno jeszcze długo będzie rozgrzewał dyskusje.
Dołącz do dyskusji