Spis treści
Koncern Stellantis ogłosił ambitne plany rozbudowy swojej fabryki w Maroku, która będzie produkować znacznie więcej elektrycznych mikrosamochodów. Jednocześnie na rynek trafiła nowa, limitowana (wakacyjna) wersja mikroauta Fiat Topolino we współpracy z francuską marką modową Vilebrequin.
Luksusowa zabawka na wakacje
Fiat Topolino Vilebrequin to specjalna edycja kolekcjonerska elektrycznego mikrosamochodu, która powstała we współpracy z francuską marką specjalizującą się w odzieży surfingowej. Pojazd został zaprojektowany z myślą o beztroskich wakacjach na Riwierze Francuskiej.
Charakterystyczne cechy nowego modelu to otwarte boki, miękki składany dach oraz tkaniny z motywami żółwi morskich – symbolem marki Vilebrequin. Kolorystyka i wzory zostały bezpośrednio zainspirowane estetyką francuskiej marki modowej, znanej z ekskluzywnej odzieży plażowej.
Roland Herlory, dyrektor generalny Vilebrequin, opisuje pojazd jako „definitywną letnią zabawkę” i „idealnego świadka słonecznych wspomnień, które dopiero się narodzą”. Spotkanie ikonicznego żółwia morskiego z Fiatem Topolino zaowocowało designem o wysokiej jakości i niskim wpływie na środowisko.



Parametry techniczne bez zmian
Pod względem technicznym Fiat Topolino Vilebrequin nie różni się od standardowej wersji mikrosamochodu. Prędkość maksymalna pozostaje ograniczona elektronicznie do 45 km/h. Pojazd wyposażono w akumulator o pojemności 5,5 kWh, który zapewnia zasięg do 75 kilometrów na jednym ładowaniu.
Fiat Topolino w specjalnej wersji kosztuje 13 490 euro, czyli około 57 300 złotych. Specjalna edycja jest dostępna wyłącznie na rynkach francuskim i włoskim, co podkreśla jej ekskluzywny charakter i związki z kulturą śródziemnomorską.
Platforma wspólna dla kilku marek
Fiat Topolino to jeden z kilku modeli zbudowanych na wspólnej platformie elektrycznych mikrosamochodów koncernu Stellantis. Ta sama podstawa techniczna służy także Citroënowi Ami oraz Opel Rocks-e. Każda marka nadaje swojemu modelowi unikalny charakter i stylistykę.
Roczna produkcja tych małych pojazdów elektrycznych systematycznie rośnie. Rozpoczynała się od skromnych 20 tysięcy sztuk rocznie, a według prognoz w 2025 roku osiągnie poziom 70 tysięcy jednostek.




Masowa ekspansja produkcyjna w Maroku
Stellantis planuje znaczące zwiększenie mocy produkcyjnych swojej fabryki w Kenitra w Maroku. Samir Cherfan, dyrektor operacyjny koncernu na region Bliskiego Wschodu i Afryki, ogłosił więcej niż podwojenie zdolności produkcyjnych zakładu.
Obecna pojemność wynosi około 230 tysięcy pojazdów rocznie. Po planowanej rozbudowie fabryka będzie mogła produkować ponad 530 tysięcy aut w ciągu roku. To ogromny skok, który pokazuje, jak poważnie Stellantis traktuje segment elektrycznych mikrosamochodów.
Inwestycja wyniesie 1,2 miliarda euro, czyli około 5,1 miliarda złotych. Rozbudowa fabryki, która została otwarta w 2019 roku, ma stworzyć około 3100 nowych miejsc pracy. To istotny impuls dla lokalnej gospodarki i rynku pracy w regionie.
Analiza rozwoju rynku
Tak znaczące zwiększenie mocy produkcyjnych wskazuje na rosnące zainteresowanie elektrycznymi mikrosamochodami w Europie. Stellantis prawdopodobnie widzi potencjał w segmencie miejskich pojazdów o ograniczonej prędkości, które mogą być alternatywą dla tradycyjnych aut w zatłoczonych centrach miast.
Lokalizacja produkcji w Maroku to strategiczna decyzja. Kraj ten oferuje konkurencyjne koszty produkcji przy zachowaniu bliskości głównych rynków europejskich. Dodatkowo Maroko intensywnie rozwija sektor motoryzacyjny, co może zapewnić dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej i łańcucha dostaw.
Współpraca z markami mody, jak w przypadku edycji Fiat Topolino Vilebrequin, może być sygnałem, że producenci samochodów szukają nowych sposobów pozycjonowania swoich produktów. Elektryczne mikrosamochody przestają być postrzegane wyłącznie jako środek transportu, a stają się elementem stylu życia.




Przyszłość segmentu mikroaut
Rozwój tego segmentu może być związany ze zmianami w przepisach dotyczących ruchu miejskiego. Wiele europejskich miast wprowadza ograniczenia dla tradycyjnych samochodów w centrach, co otwiera przestrzeń dla alternatywnych rozwiązań transportowych.
Elektryczne mikrosamochody mogą znaleźć swoje miejsce jako pojazdy do codziennych, krótkich przemieszczeń w miastach. Ich ograniczona prędkość i zasięg nie są wadą w warunkach miejskich korków i krótkich dystansów.
Jakie są wasze doświadczenia z tego typu pojazdami? Czy widzicie potencjał dla elektrycznych mikrosamochodów takich jak Fiat Topolino w polskich miastach? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Dołącz do dyskusji