Tesla ponownie znalazła się w centrum zainteresowania federalnych regulatorów w USA. Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) wszczęła śledztwo dotyczące funkcji „Actually Smart Summon”. To zaawansowana wersja systemu zdalnego sterowania pojazdami Tesli, która pozwala na poruszanie się samochodu bez kierowcy w obrębie parkingu. Funkcja, która miała być przełomem w wygodzie użytkowania pojazdów, teraz budzi poważne obawy o bezpieczeństwo.
Co to jest „Actually Smart Summon”?
„Actually Smart Summon” to rozwinięcie wcześniejszego systemu „Smart Summon”. Funkcja ta umożliwia użytkownikowi sterowanie pojazdem za pomocą aplikacji mobilnej. Auto porusza się samodzielnie, omijając przeszkody i dociera do właściciela, np. na parkingu przed sklepem. CEO Tesli, Elon Musk, promował tę technologię jako „oszałamiającą innowację”, która miała zrewolucjonizować codzienne korzystanie z samochodów.
Funkcja jednak nie została wprowadzona w terminie. Zapowiadana pierwotnie na 2022 rok, weszła na rynek dopiero pod koniec 2024 roku. Pierwsze testy użytkowników pokazały, że choć technologia potrafi imponować, nie jest wolna od problemów.
Dlaczego dochodzi do kolizji?
Według NHTSA, przyczyną problemów są zarówno ograniczenia techniczne systemu, jak i ludzkie błędy. Operatorzy muszą cały czas trzymać przycisk w aplikacji, aby auto kontynuowało jazdę. W teorii mają pełną kontrolę, ale w praktyce wiele osób zgłasza, że czas reakcji na sytuacje awaryjne jest zbyt krótki.
W niektórych przypadkach samochody nie wykrywały przeszkód, takich jak inne zaparkowane auta czy słupki, co prowadziło do kolizji. NHTSA odnotowała również problemy z łącznością aplikacji, które opóźniały reakcję na polecenia użytkownika.
Skala problemu
Według doniesień, NHTSA bada 16 przypadków kolizji związanych z funkcjami „Actually Smart Summon” i „Smart Summon”. Co ciekawe, Tesla nie zgłosiła żadnego z tych incydentów, mimo obowiązku raportowania takich zdarzeń.
Śledztwo obejmie analizę maksymalnej prędkości, z jaką auto może poruszać się w trybie zdalnym, ograniczenia projektowe systemu oraz skutki opóźnień w działaniu aplikacji. Ponadto sprawdzana będzie zgodność funkcji z warunkami drogowymi, dla których nie została zaprojektowana.
Tesla i problem raportowania
To nie pierwszy raz, gdy Tesla unika raportowania incydentów związanych z ich technologią autonomiczną. Firma wielokrotnie lobbowała za zniesieniem wymogu raportowania wypadków związanych z systemami autonomicznymi. Taki brak przejrzystości budzi pytania o odpowiedzialność producenta za bezpieczeństwo swoich rozwiązań.
Analiza możliwości rozwoju sytuacji
Funkcje takie jak „Actually Smart Summon” to niewątpliwie krok w stronę większej automatyzacji motoryzacji. Jednak problemy z ich wdrażaniem pokazują, że technologia ta wciąż wymaga udoskonalenia.
Jednym z kluczowych aspektów, które mogą pomóc w poprawie bezpieczeństwa, jest rozwój czujników i algorytmów sztucznej inteligencji. Lepsze kamery, radar i lidar mogłyby pomóc pojazdom w bardziej precyzyjnym wykrywaniu przeszkód.
Ważnym krokiem jest także edukacja użytkowników. Operatorzy muszą być świadomi ograniczeń technologii i odpowiedzialności za bezpieczne korzystanie z niej. Tesla powinna również zainwestować w bardziej szczegółowe szkolenia dla swoich klientów.
Czy Tesla utrzyma zaufanie klientów?
Dla Tesli sytuacja ta może mieć poważne konsekwencje wizerunkowe. Firma jest liderem innowacji w dziedzinie elektromobilności, ale każdy incydent związany z bezpieczeństwem rzuca cień na jej reputację.
Należy pamiętać, że Tesla jest już objęta trzema innymi śledztwami NHTSA, dotyczącymi systemów Autopilot i Full Self-Driving. Kolejne dochodzenie tylko wzmacnia obawy dotyczące tempa wprowadzania nowych technologii i odpowiedzialności producenta za ich konsekwencje.
Co myślicie o autopilotach?
Czy „Actually Smart Summon” to przyszłość motoryzacji, czy raczej przykład technologii wprowadzonej zbyt wcześnie? Czy użytkownicy powinni być bardziej odpowiedzialni, czy to Tesla powinna bardziej zadbać o bezpieczeństwo swoich funkcji? Zachęcamy do dzielenia się opiniami i doświadczeniami w komentarzach.
Nowe technologie zawsze budzą kontrowersje, ale mogą także przynieść znaczące korzyści, jeśli będą odpowiednio rozwijane i wdrażane. Tesla ma szansę wyciągnąć wnioski i udoskonalić swoje systemy. Czy wykorzysta tę okazję? Tylko czas pokaże.
Dołącz do dyskusji