Spis treści
Dodge zdecydował się na krok, który może zmienić postrzeganie muscle carów w świecie elektromobilności. Po miesiącach oczekiwań marka wprowadza do oferty czterodrzwiowego Dodge Charger Daytona EV w wersji w pełni elektrycznej. To nowy rozdział dla legendarnego modelu – i nie tylko dla fanów motoryzacji ze Stanów.
Czterodrzwiowy muscle car na prąd – Dodge Charger Daytona EV
Rok po prezentacji prototypu i debiucie wersji coupe, Dodge otworzył zamówienia na elektrycznego Chargera Daytona z czterema drzwiami. Pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów w drugiej połowie roku, a na liście chętnych już pojawiają się nazwiska. Marka stawia sprawę jasno – to nie jest kolejny nudny sedan, a prawdziwy muscle car, tylko w nowym wydaniu.
Co ciekawe, Dodge nie oferuje podstawowej wersji R/T, która była często wybierana wśród wcześniejszych modeli. Zarówno coupe, jak i sedan dostępne są jedynie w topowej wersji Scat Pack. Dla kierowców żądnych mocy to dobra wiadomość – pod maską (czy raczej pod podłogą) czeka aż 670 koni mechanicznych i napęd na cztery koła. To zasługa dwóch silników elektrycznych i systemu PowerShot, który przez 10 sekund dodaje kolejne 40 KM, gdy trzeba szybko wyprzedzić lub po prostu… zrobić wrażenie.


Liczby, które robią wrażenie
Dodge Charger Daytona EV w wersji Scat Pack rozpędza się od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,3 sekundy. Producent podkreśla, że to najszybszy seryjny muscle car na świecie – niezależnie od napędu. Ćwierć mili pokonuje w 11,5 sekundy. To wartości, które jeszcze niedawno kojarzyły się raczej z wyścigami na torze niż z autem, którym można pojechać na codzienne zakupy.
Choć liczby są imponujące, rynek nie przyjął elektrycznego Chargera z entuzjazmem, na jaki liczył Dodge. W pierwszym kwartale tego roku sprzedano nieco poniżej 2000 sztuk, co oznacza spadek aż o 49% rok do roku. Jedną z przyczyn może być cena – dwudrzwiowa wersja kosztuje ponad 70 tysięcy dolarów (ponad 260 000 zł). Dodge jednak przygotował rabaty, które mogą nieco złagodzić szok przy kasie, ale cena wciąż pozostaje wysoka. Cena sedana nie została jeszcze oficjalnie ujawniona, ale wszystko wskazuje na to, że będzie równie wysoka jak w przypadku coupe.










Praktyczność i wyposażenie
Sedan Dodge Charger Daytona EV to nie tylko moc, ale także większa przestrzeń dla pasażerów i wygoda czterech drzwi. Dodge wyraźnie celuje w klientów, którzy chcą łączyć sportowe osiągi z praktycznością na co dzień. W standardzie znajdziemy imponującą listę wyposażenia, która obejmuje m.in.:
- Symulowany układ wydechowy, który imituje dźwięk klasycznego V8
- Napęd na wszystkie koła
- Trzy poziomy rekuperacji i jazda na jednym pedale
- 16-calowy cyfrowy zestaw wskaźników
- 12,3-calowy ekran dotykowy systemu infotainment
- Bezprzewodowy Android Auto i Apple CarPlay
- Dziewięciogłośnikowy system audio
- Asystenta pasa ruchu i automatyczne światła drogowe
- Rozpoznawanie znaków drogowych i asystenta ruchu poprzecznego
Ładowanie Dodge Charger Daytona EV od 20 do 80 procent trwa tylko 24 minuty na ładowarce DC. Dodatkowo producent dorzuca ładowarkę, którą można podpiąć zarówno do gniazda 120 V, jak i 240 V, więc nawet w garażu domowym można wygodnie doładować baterię.
Opcje dla wymagających
Dla tych, którzy chcą jeszcze więcej, Dodge przygotował pakiet Track Pack. W jego skład wchodzą m.in. czerwone zaciski Brembo, adaptacyjne zawieszenie, sportowe fotele z integralnym zagłówkiem, większe koła i rejestrator parametrów jazdy na torze. W sumie dostępnych jest sześć pakietów opcji, w tym panoramiczny dach, system audio Alpine z 18 głośnikami, wykończenia z włókna węglowego i podnoszona elektrycznie klapa bagażnika.








Nowy etap dla muscle carów?
Dodge Charger Daytona EV to odpowiedź na zmieniający się rynek i coraz ostrzejsze normy emisji. Jednak entuzjaści klasycznych muscle carów nie są jeszcze do końca przekonani. Część uważa, że muscle car bez ryku silnika V8 i spalinowego charakteru traci duszę. Z drugiej strony, nowe pokolenie kierowców coraz częściej wybiera auta elektryczne, które oferują oszałamiające osiągi i niższe koszty eksploatacji.
Możemy się spodziewać, że przyszłość muscle carów będzie coraz bardziej elektryczna. Dodge już teraz zapowiada, że niedługo do oferty dołączy wersja spalinowa Sixpack – być może to próba pogodzenia starego z nowym. Dla wielu klientów czterodrzwiowy sedan o sportowym zacięciu może być kompromisem między codzienną wygodą a legendarnym charakterem amerykańskiej motoryzacji.
Czy ten krok przekona sceptyków do elektromobilności? To pytanie zostawiamy Wam. Zachęcamy do dyskusji – czy widzicie siebie za kierownicą elektrycznego muscle cara jakim jest Dodge Charger Daytona EV? A może uważacie, że to już nie to samo, co kiedyś?
Dołącz do dyskusji