Spis treści
Chiński producent elektryków Nio właśnie zaprezentował kolejny krok w rozwoju technologii wspierających autonomiczną jazdę. Firma podzieliła się nagraniem z testów wewnętrznych swojego systemu asystenta kierowcy opartego na nowatorskiej technologii o nazwie Nio World Model (NWM). To innowacyjne rozwiązanie ma pomóc Nio odzyskać przewagę w coraz bardziej konkurencyjnym segmencie inteligentnej jazdy.
Na opublikowanym wideo widać, jak pojazd Nio pokonuje dystans 39,3 km od podziemnego parkingu na osiedlu mieszkaniowym aż do miejsca postojowego na terenie biurowym — cały odcinek przejeżdża bez żadnej ingerencji kierowcy. W trasie samochód mija aż 23 światła drogowe i przejeżdża przez bramki na autostradzie, co pokazuje zdolność systemu do radzenia sobie z różnorodnymi, dynamicznymi sytuacjami na drodze.
To nie przypadek, że testy dotyczą tak wymagającej trasy — Nio chce udowodnić, że ich technologia jest gotowa do realnych warunków miejskich i pozamiejskich. System opiera się na tzw. światowym modelu (World Model), który jest czymś znacznie bardziej zaawansowanym niż tradycyjne asystenty jazdy oparte na ustalonych regułach.
Czym jest Nio World Model i dlaczego to ważne?
W skrócie, NWM to model pozwalający samochodowi przewidywać i analizować możliwe scenariusze jazdy. Jak podaje wiceprezes ds. inteligentnej jazdy Nio, Ren Shaoqing, model potrafi w ciągu zaledwie 100 milisekund rozważyć aż 216 różnych wariantów sytuacji na drodze i wybrać najlepszą decyzję, niemal tak jak ludzki mózg.
To kluczowa przewaga nad wcześniejszymi rozwiązaniami, które opierały się albo na twardych, zaprogramowanych zasadach, albo na systemach end-to-end, jak te stosowane przez Teslę. Ren podkreśla, że sama technologia end-to-end nie wystarcza, jeśli chcemy osiągnąć prawdziwie inteligentną i bezpieczną autonomię.
W praktyce oznacza to, że samochód z NWM ma szansę reagować na sytuacje na drodze bardziej elastycznie i „myśleć” w bardziej ludzkim stylu, co może znacząco podnieść poziom bezpieczeństwa i komfortu jazdy.
Kiedy system pojawi się w samochodach?
Nio zapowiedziało, że pierwsza wersja NWM została sfinalizowana z końcem lipca 2024. Firma planuje wdrożenie tej technologii w swoich modelach wyposażonych w systemy Banyan i Cedar. Banyan to system montowany w autach na platformie NT 2.0, natomiast Cedar jest wykorzystywany w modelu ET9.
Pierwotne plany mówiły o wprowadzeniu systemu do prób użytkowników już w kwietniu tego roku, jednak regulatorzy w Chinach nałożyli dodatkowe wymogi na oprogramowanie wspomagania kierowcy, co wpłynęło na przesunięcie tych terminów.
Podczas zaplanowanej na wieczór 18 maja 2025 prezentacji nowych modeli ES6 i EC6, Nio ma przedstawić więcej szczegółów dotyczących NWM i strategii rozwoju inteligentnej jazdy.
Co może to oznaczać dla rynku elektromobilności?
Wprowadzenie systemu bazującego na światowym modelu to krok naprzód, który może zmienić podejście do autonomicznych pojazdów. W ostatnich latach rynek zdominowały proste rozwiązania oparte na dokładnym zaprogramowaniu zasad albo na coraz bardziej popularnych modelach end-to-end, gdzie samochód uczy się sam, często jednak bez pełnej przejrzystości decyzji.
Nio z kolei stawia na hybrydę — inteligentny system, który jednocześnie przewiduje wiele scenariuszy i wybiera najlepszy, naśladując sposób działania ludzkiego mózgu. Jeśli ten pomysł się sprawdzi, może to oznaczać nową falę rozwoju autonomii, gdzie pojazdy nie będą tylko rejestratorami i naśladowcami ruchów, ale będą bardziej świadomymi uczestnikami ruchu.
Regulacje w Chinach i na świecie będą wciąż wyzwaniem. Wdrożenie tak zaawansowanych systemów wymaga nie tylko technologii, ale i zgody organów nadzoru. Jednak jeśli Nio uda się z sukcesem wprowadzić NWM do seryjnych aut, może to pociągnąć za sobą kolejne firmy, które będą zmuszone podnieść poziom swoich asystentów jazdy.


Jakie pytania i wątpliwości rodzi ta technologia?
Przede wszystkim — jak system zachowa się w skrajnych, niespotykanych sytuacjach? Czy będzie w stanie wyprzedzić ludzką intuicję? Czy użytkownicy zaakceptują pojazdy, które praktycznie nie wymagają żadnej kontroli? To także pytania o odpowiedzialność prawną i kwestie etyczne.
Warto też obserwować, jak Nio będzie integrować tę technologię z obecnymi systemami wsparcia i czy będzie dostępna dla użytkowników wszystkich modeli, czy jedynie topowych wersji.
Jakie są Wasze przemyślenia na temat takiego podejścia do autonomii? Czy ufacie systemom, które podejmują decyzje podobne do ludzkich, ale w ułamku sekundy i na podstawie ogromnych danych? Czekam na Wasze opinie w komentarzach!
Dołącz do dyskusji