Spis treści
Kalifornijski gigant elektromobilności Tesla opublikował wczoraj wieczorem wyniki finansowe za drugi kwartał 2025 roku. Dokument pojawił się na stronie relacji inwestorskich firmy po zamknięciu sesji na amerykańskich giełdach. Liczby pokazują wyraźne spowolnienie wzrostu, ale jednocześnie odsłaniają ambitne plany producenta na najbliższe miesiące.
Cyfry mówią same za siebie
Tesla wypracowała w drugim kwartale przychody na poziomie 22,496 miliarda dolarów (około 81,4 miliarda złotych), co oznacza spadek o 12 procent w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej. To wynik nieznacznie lepszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się 22,19 miliarda dolarów.
Zysk na akcję według standardów GAAP wyniósł 0,33 dolara, podczas gdy skorygowany zysk na akcję osiągnął 0,40 dolara. Wall Street przewidywało 0,39 dolara na akcję przy spadku o 25 procent rok do roku. Tesla nieznacznie przebił oczekiwania, ale wciąż jest daleko od rekordowych wyników z przeszłości.
Zysk operacyjny firmy skurczył się dramatycznie o 42 procent, osiągając zaledwie 0,9 miliarda dolarów. Marża operacyjna wyniosła 4,1 procent, co jest wyraźnie poniżej poziomów, do których Tesla przyzwyczaiła inwestorów w poprzednich latach.
Produkcja i dostawy w liczbach
Drugi kwartał przyniósł wyprodukowanie ponad 410 tysięcy pojazdów oraz dostarczenie ponad 384 tysięcy aut do klientów na całym świecie. To solidne liczby, choć tempo wzrostu wyraźnie zwolniło w porównaniu do ekspansywnych lat 2021-2023.
Firma wdrożyła również 9,6 GWh produktów magazynowania energii, co pokazuje, że Tesla konsekwentnie rozwija swój biznes poza samymi samochodami. Segment energetyczny może w przyszłości stać się ważnym filarem wzrostu.
Robotaxi w Austin – pierwszy krok ku autonomii
Kluczowym wydarzeniem drugiego kwartału było uruchomienie pilotażowego programu usługi Robotaxi w Austin. To znaczący postęp w programie autonomicznej jazdy Tesli, nad którym firma pracuje od lat.
Program testowy w Teksasie może być preludium do szerszego wdrożenia technologii w kolejnych miastach. Elon Musk wielokrotnie obiecywał, że autonomiczne taksówki staną się głównym źródłem przychodów firmy, choć dotychczas te zapowiedzi nie przekładały się na komercyjne sukcesy.
Plany produktowe – tańsze Tesle na horyzoncie
Tesla potwierdza, że plany dotyczące nowych pojazdów na 2025 rok pozostają bez zmian. Firma zapowiada produkcję bardziej przystępnego cenowo modelu już w pierwszej połowie tego roku. To może być kluczowa informacja dla europejskich klientów, którzy długo czekają na tańszą Teslę.
Amerykański producent podkreśla, że skupia się na „roztropnym zwiększaniu wolumenów sprzedaży w sposób efektywny kapitałowo”. Oznacza to wykorzystanie istniejących linii produkcyjnych przed budową nowych fabryk. Taka strategia może pomóc w poprawie marż, które w ostatnich kwartałach uległy pogorszeniu.
Cybercab i proces Unboxed
Tesla ponownie potwierdza, że Cybercab będzie produkowany z wykorzystaniem nowego procesu produkcyjnego nazwanego „Unboxed”. Ten rewolucyjny sposób montażu ma znacznie obniżyć koszty produkcji i przyspieszyć procesy.
Masowa produkcja Cybercab ma rozpocząć się w 2026 roku. To ambitny termin, biorąc pod uwagę, że Tesla często opóźnia wprowadzenie nowych produktów. Cybertruck, który miał być dostępny już w 2019 roku, trafił do klientów dopiero w 2023.
Kondycja finansowa wciąż solidna
Mimo spadających przychodów i marż, Tesla ma na koniec kwartału 36,8 miliarda dolarów gotówki, ekwiwalentów gotówki i inwestycji. To ogromny zapas finansowy, który daje firmie elastyczność w trudnych czasach.
Ta poduszka bezpieczeństwa pozwala Tesli na dalsze inwestycje w badania i rozwój oraz na przetrwanie potencjalnych problemów na rynku samochodów elektrycznych. W erze rosnącej konkurencji to może okazać się kluczowe.
Konkurencja nie śpi
Tesla przez lata dominowała na rynku samochodów elektrycznych, ale sytuacja się zmienia. Chińscy producenci jak BYD czy Xiaomi oferują coraz lepsze pojazdy w atrakcyjnych cenach (choć może się to zmienić). Europejscy giganci jak Volkswagen czy BMW także intensyfikują swoje programy elektryczne.
W Polsce Tesla wciąż jest postrzegana jako marka premium, ale rosnąca liczba alternatyw może wpłynąć na jej pozycję rynkową. Zapowiadane tańsze modele mogą być odpowiedzią na te wyzwania.
Autonomiczna jazda – obietnica czy mrzonka?
Program Robotaxi w Austin to kolejna próba skomercjalizowania technologii autonomicznej jazdy. Tesla przez lata obiecywała pełną autonomię, ale dotychczas nie dostarczyła działającego rozwiązania na masową skalę.
Krytycy argumentują, że technologia Tesli oparta głównie na kamerach jest niewystarczająca w porównaniu do konkurentów używających lidarów i innych zaawansowanych czujników. Testy w Austin pokażą, czy Tesla rzeczywiście ma przewagę technologiczną.
Wpływ na akcjonariuszy
Akcje Tesli są jednymi z najbardziej zmiennych papierów na amerykańskim rynku. Wyniki za drugi kwartał prawdopodobnie nie zadowolą wszystkich inwestorów, szczególnie tych liczących na szybki powrót do wysokich marż.
Kluczowe będzie to, czy firma zdoła dotrzymać obietnic dotyczących nowych, tańszych modeli. Jeśli tak się stanie, może to odbić się pozytywnie na notowaniach akcji i sentymencie inwestorów.
Sektor energetyczny jako alternatywa
9,6 GWh wdrożonych produktów magazynowania energii to imponująca liczba, która pokazuje potencjał Tesli poza motoryzacją. W dobie transformacji energetycznej i rosnącego zapotrzebowania na OZE, ten segment może przynosić stabilne przychody.
Tesla produkuje baterie domowe Powerwall oraz przemysłowe systemy Megapack. Rosnący popyt na magazynowanie energii w Europie może być szansą dla firmy na zdywersyfikowanie źródeł przychodów, jednak wprowadzanie tych produktów do europejskich krajów trwa.
Wyzwania na europejskim rynku
Europa wprowadza coraz bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące pochodzenia baterii i łańcuchów dostaw. Tesla, która korzysta z chińskich dostawców, może napotkać problemy regulacyjne w przyszłości.
Firma buduje fabrykę w Brandenburgii, ale jej wydajność wciąż jest ograniczona w porównaniu do zakładów w Chinach czy USA. Europejscy klienci mogą doświadczać dłuższych czasów oczekiwania na nowe pojazdy.


Przyszłość w niepewności
Tesla stoi przed kluczowymi decyzjami dotyczącymi swojej strategii. Czy skupić się na masowej produkcji tańszych aut, czy dalej rozwijać technologie autonomiczne? Czy inwestować w nowe fabryki, czy optymalizować istniejące?
Konkurencja będzie się tylko nasilać, szczególnie ze strony chińskich producentów, którzy coraz śmielej wchodzą na europejskie rynki. Tesla musi udowodnić, że wciąż jest innowacyjnym liderem, a nie tylko pierwszym graczem na rynku EV.
Czy Tesla zdoła wrócić na ścieżkę dynamicznego wzrostu? Jakie są wasze przewidywania co do przyszłości firmy Elona Muska? Czy autonomiczne taksówki rzeczywiście staną się przełomem, czy to kolejna niezrealizowana obietnica? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach.
Dołącz do dyskusji