Chiński producent samochodów elektrycznych Zeekr, powstały w 2021 roku jako odpowiedź na Teslę i Nio, coraz mocniej zaznacza swoją obecność w Europie. Najnowszy model marki, SUV Zeekr 7X, właśnie trafił do przedsprzedaży na Starym Kontynencie.
Platforma SEA i wydajność na najwyższym poziomie
Zeekr 7X bazuje na platformie Geely SEA z architekturą 800-woltową, tej samej, na której powstaje m.in. Smart #5. Wymiary pojazdu są porównywalne do Hondy Prologue, a pod maską kryje się elektryczny układ napędowy o imponujących osiągach.
- Standardowa wersja RWD: Silnik o mocy 416 KM, przyspieszenie 0-100 km/h w 6 sekund.
- Wersja Performance AWD: Dwa silniki o łącznej mocy 637 KM, przyspieszenie 0-100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy.
Każdy wariant osiąga maksymalną prędkość 210 km/h.
Zasięg i baterie
Zeekr oferuje dwa rodzaje akumulatorów:
- 75 kWh (LFP) zasięg WLTP: 480 km.
- 100 kWh (NMC) zasięg WLTP: 615 km.
Chociaż WLTP może być bardziej optymistyczny niż standardy EPA, te wartości wciąż robią wrażenie.
Luksusowe wnętrze i nowoczesna technologia
SUV Zeekr 7X wyróżnia się bogatym wyposażeniem:
- Standardowe wnętrze z Nappa leather.
- 16-calowy ekran infotainment.
- Opcjonalny wyświetlacz AR HUD o przekątnej 36,2 cala.
- Wersje na 19- lub 20-calowych felgach.
Ceny i konkurencja
Cena podstawowa Zeekr 7X w Europie zaczyna się od 52 990 euro, a za wersję Performance AWD trzeba zapłacić co najmniej 62 990 euro. Maksymalnie wyposażony model kosztuje około 70 000 euro, co czyni go znacznie tańszym od konkurenta Nio EL7, którego ceny startują od 74 000 euro.
Zeekr 7X dołącza do dwóch innych modeli marki dostępnych w Europie: fastbacka Zeekr 001 (59 940 euro) oraz kompaktowego Zeekr X (42 490 euro), będącego odpowiednikiem Volvo EX30.
Dostawy i perspektywy
Pierwsze egzemplarze Zeekr 7X trafią do klientów w połowie 2025 roku. Marka kontynuuje ekspansję w Europie, korzystając z doświadczenia grupy Geely i przejęcia Lynk & Co. Zeekr pokazuje, że elektryczne SUV-y mogą łączyć luksus, wydajność i konkurencyjną cenę. Czy 7X znajdzie uznanie europejskich klientów? Wszystko na to wskazuje.
Dołącz do dyskusji