BMW w Monachium kończy z samochodami spalinowymi. Teraz produkowane będą tylko samochody elektryczne

Ponad 100-letnia fabryka BMW w Monachium kończy produkować samochody spalinowe. Firma zainwestuje teraz 650 milionów euro, by do 2027 roku przystosować ją całkowicie do produkcji wyłącznie samochodów elektrycznych.

BMW przestawia fabryki na elektryki

Zgodnie z ogłoszeniem prasowym, placówka BMW w Monachium będzie pierwszą fabryką firmy, która budować będzie wyłącznie samochody elektryczne. Ponownie będzie z budowaną właśnie fabryką na Węgrzech – tam powstawać mają modele, które prezentowane będą w 2025 roku. Po zakończeniu transformacji fabryki w Monachium producent ma zamiar składać w niej wszystkie modele BMW Neue Klasse, które obecnie produkowane są w Chinach (od 2026 roku) i w Meksyku (od 2027 roku).

Obecnie monachijska fabryka produkuje BMW i4, jednak od momentu powstania w 1922 aż do końcówki 2023 roku produkowane były tam samochody spalinowe. Teraz ich produkcja przeniesiona zostanie do Wielkiej Brytanii i Austrii. Co ciekawe, BMW w odróżnieniu do konkurencji nie określiło własnego terminu zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych. Firma planuje do samego końca, czyli do 2035 roku oferować klientom samochody z tradycyjnym napędem razem z elektrykami.

Firma informuje, że jest na właściwym torze, by osiągnąć założone cele produkcji samochodów elektrycznych – w 2023 roku 15% wszystkich sprzedanych samochodów marki było w pełni elektryczne. W tym roku BMW planuje sprzedać co najmniej 500 000 elektryków. Do tego wszystkiego niemiecki gigant dużo inwestuje w nowe koncepty Neue Klasse, by dogonić technologiczne rozwiązania dostępne w samochodach konkurencji (czyt. Tesli). Już w 2025 roku powinny pojawić się pierwsze modele czerpiące z nowych rozwiązań firmy.

Pokazuje to, że jednak Tesla wytyczyła szlak dla konkurencyjnych gigantów motoryzacyjnych, którzy teraz muszą inwestować ogromne sumy pieniędzy, by móc chociaż w jakimś stopniu konkurować z Amerykanami. Nie wspominam nawet o Chińczykach, którzy przez dotacje od rządu dysponują ogromnymi budżetami na marketing oraz drastyczną walkę cenową z obecnymi na rynku producentami.