Spis treści
Mitsubishi oficjalnie zapowiedziało premierę nowego, w pełni elektrycznego SUV-a klasy C. Eclipse Cross BEV zostanie zaprezentowany we wrześniu 2025 roku, a pierwsze dostawy rozpoczną się w czwartym kwartale. Dla japońskiej marki to coś więcej niż kolejny model – to strategiczny powrót do europejskiego segmentu aut elektrycznych, z którego praktycznie zniknęła po i-MiEV.
Europejski SUV z japońskim DNA
Nowy Eclipse Cross BEV został zaprojektowany z myślą o rynku europejskim. Co ciekawe, powstaje on w fabryce Ampere we Francji, należącej do sojuszu z Grupą Renault. Mitsubishi postawiło na nowoczesność i funkcjonalność: duże, rodzinne auto z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa (ADAS), nowym systemem infotainment i technologią Google Built-in.
Zarówno design, jak i technologia mają podkreślać kierunek, w którym zmierza marka. Linia nadwozia odzwierciedla nową odsłonę stylistyki „Dynamic Shield”, a wnętrze zapowiada się przestronne i praktyczne – idealne dla europejskich rodzin.


Dwa warianty zasięgu
Eclipse Cross BEV będzie dostępny w dwóch wersjach:
- zasięg długodystansowy – trafi do sprzedaży pod koniec 2025 roku,
- wariant średniego zasięgu – planowany na 2026 rok.
Na razie Mitsubishi nie podało konkretnych wartości zasięgu, ale patrząc na konkurencję w klasie C-SUV, można spodziewać się, że wersja long range zaoferuje około 450–500 km na jednym ładowaniu (WLTP), a mid range około 350–400 km.
Silna ofensywa modelowa w klasie SUV
Nowy elektryczny Eclipse Cross BEV to trzeci SUV Mitsubishi zapowiedziany na 2025 rok. Wiosną na rynku pojawił się już Outlander PHEV, w lipcu marka zaprezentuje Grandisa w wersji spalinowej i hybrydowej. Razem mają one objąć pełne spektrum potrzeb kierowców – od ICE po BEV.
Warto zaznaczyć, że Eclipse Cross BEV to pierwszy całkowicie elektryczny model Mitsubishi w Europie od 2010 roku, kiedy zadebiutował i-MiEV. Tym samym firma nie tylko wraca do gry, ale robi to z produktem dużo bardziej dopasowanym do obecnych oczekiwań rynku.
Co to oznacza dla rynku?
Segment C-SUV to obecnie największy i najbardziej konkurencyjny kawałek rynku w Europie. To właśnie tutaj toczą się najostrzejsze walki o klienta. Swoich reprezentantów mają tu już m.in. Tesla (Model Y), Hyundai (Kona Electric), Volkswagen (ID.4), Peugeot (e-3008), czy Nissan (Ariya). Mitsubishi musi więc zaoferować coś wyjątkowego, żeby nie pozostać w cieniu bardziej rozpoznawalnych marek.
Tym czymś może być cena. Jeśli japoński producent zdecyduje się na agresywną politykę cenową, podobnie jak zrobiła to Dacia ze Springiem w segmencie A, ma szansę zgarnąć kawałek rynku. Pomóc może również fakt, że produkcja odbywa się w Europie, co skraca łańcuchy dostaw i może pozytywnie wpłynąć na dostępność auta.
Mitsubishi stawia na pełną gamę napędów
Strategia Mitsubishi na najbliższe lata to pokrycie całego rynku SUV-ów od segmentu B do D z różnymi typami napędów. Firma chce być obecna zarówno w segmencie tanich modeli spalinowych, jak i w bardziej zaawansowanych technologicznie wersjach hybrydowych i elektrycznych.
Oto jak wygląda ich aktualna ofensywa modelowa:
- COLT: segment B, napęd ICE/HEV
- ASX: segment B-SUV, napęd ICE/HEV
- Grandis: segment C-SUV, napęd ICE/HEV
- Eclipse Cross: segment C-SUV, napęd 100% elektryczny
- Outlander PHEV: segment D-SUV, plug-in hybrid
Taka strategia pokazuje, że marka nie chce się zamykać tylko na elektromobilność. Mitsubishi celuje w różne grupy klientów – od konserwatywnych użytkowników spalinówek po entuzjastów nowoczesnych rozwiązań zeroemisyjnych.
Czego możemy się spodziewać?
Jeśli Mitsubishi zrealizuje swoje zapowiedzi, Eclipse Cross BEV może przywrócić marce wiarygodność na rynku europejskim. Kluczem będzie nie tylko sam produkt, ale także jego dostępność, cena oraz jakość wykonania i obsługi posprzedażowej.
Patrząc na to, że coraz więcej miast w Europie wprowadza strefy czystego transportu, a konsumenci szukają przestronnych, ekologicznych aut rodzinnych – nowy elektryczny SUV Mitsubishi może trafić w bardzo dobry moment.
Pytanie jednak, czy Mitsubishi będzie w stanie przebić się przez silną konkurencję i przekonać kierowców, że warto zaufać marce, która przez ostatnią dekadę nie była liderem w elektromobilności.
Czekamy na więcej informacji
Do wrześniowej premiery pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale zainteresowanie wokół modelu Eclipse Cross BEV już teraz zaczyna rosnąć. Czekamy na dane techniczne, ceny i szczegóły wyposażenia.
A Waszym zdaniem – czy Mitsubishi ma jeszcze szansę na sukces na rynku elektryków? Czy nowy Eclipse Cross może konkurować z takimi graczami jak Hyundai, Tesla czy Volkswagen? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!
Dołącz do dyskusji