Nissan oficjalnie potwierdził powrót Leafa, tym razem w zupełnie nowej formie crossovera. Japoński producent zapowiedział, że odrodzona elektryczna ikona trafi na rynek w ciągu najbliższych 12 miesięcy i udostępnił pierwsze oficjalne zdjęcie pojazdu.
Metamorfoza w stronę SUV-a
Nowy Nissan Leaf to radykalne odejście od dotychczasowej koncepcji. Z miejskiego, kompaktowego hatchbacka zmienił się w jajowaty, subkompaktowy SUV, który ma bardziej uniwersalny charakter odpowiadający aktualnym trendom rynkowym.
Podczas wydarzenia Nissana „Full Speed Ahead” w Atsugi w Japonii zaprezentowano przedprodukcyjną wersję nowego Leafa. Sylwetka z boku przypomina nieco pomniejszoną Teslę Model Y, jednak przednia i tylna część pojazdu otrzymały znacznie bardziej charakterystyczny design.
Tylne światła są szczególnie interesujące, z dwoma pionowymi i trzema poziomymi holograficznymi diodami LED, otoczonymi czarną plastikową oprawą podobną do tej w nowym Nissanie Z. „Dwa-trzy” wymawia się po japońsku jako „Nissan”, więc światła stanowią ukłon w stronę marki. Niestety, ponieważ nie zezwolono na fotografowanie, a Nissan udostępnił jedynie zdjęcie przodu, na pełną prezentację trzeba będzie poczekać.
Aerodynamika na pierwszym planie
Nissan podkreśla, że niska linia i zaokrąglony kształt pomagają uzyskać współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,26. To lepszy wynik niż w przypadku Chevroleta Equinox EV (0,28), choć nie dorównuje Tesli Model Y z jej 0,23. Producent twierdzi jednak, że aerodynamiczne udoskonalenia pomogą nowemu Leafowi 2026 stać się mistrzem zasięgu i efektywności.
Skąpe informacje techniczne
Na tę chwilę Nissan nie ujawnił szczegółowych specyfikacji nowego Leafa. Firma potwierdziła, że wersja na rynek amerykański będzie wyposażona w złącze ładowania w standardzie NACS (North American Charging System), znanym z pojazdów Tesli, a także zaoferuje ściemniane panoramiczne okno dachowe i 19-calowe felgi aluminiowe. Wersja europejska będzie dostosowana do standardów regionalnych, więc zapewne będzie złącze Type 2 i CCS.
Nowy Leaf otrzyma również zupełnie nowe wnętrze z przyciskiem do zmiany biegów i nowym interfejsem graficznym. Pełne informacje mają zostać ujawnione podczas oficjalnej premiery w czerwcu tego roku.
Cena – kluczowy czynnik
Ponz Pandikuthira, dyrektor ds. planowania Nissana w Ameryce Północnej, potwierdził, że przystępność cenowa nadal pozostaje kluczowa dla Leafa. Nie udostępnił jednak żadnych szczegółów dotyczących planowanych cen ani tego, jak będą się one przedstawiać na tle konkurencji.
Nie wiemy również, jakiego rodzaju akumulator zostanie zastosowany, jaką moc będzie miał pojazd ani jak daleko będzie mógł przejechać na jednym ładowaniu. To sprawia, że trudno ocenić, czy będzie to elektryczne odrodzenie, którego Nissan desperacko potrzebuje.
Nissan – pionier, który stracił przewagę
Warto przypomnieć, że Nissan wprowadził pierwszego Leafa na rynek w 2010 roku jako pierwszy masowy samochód elektryczny. Choć był przełomowy, z czasem został zepchnięty na margines przez konkurencję, głównie ze względu na przestarzały, chłodzony powietrzem akumulator i niezbyt ekscytujący, ekonomiczny charakter.
Choć Leaf odniósł globalny sukces sprzedażowy, Nissan nie zdołał wykorzystać przewagi pierwszego gracza na rynku. Dopiero w 2023 roku firma wprowadziła na amerykański rynek kolejny samochód elektryczny – model Ariya – który, jak przyznaje Pandikuthira, ma problemy z pozycjonowaniem cenowym, przez co jest mniej popularny niż oczekiwano.
Trudna sytuacja finansowa
Jednocześnie globalny biznes Nissana zmaga się z poważnymi trudnościami. Dochód netto spadł o ponad 90% w pierwszej połowie roku finansowego 2024, a firma prognozuje stratę netto za rok finansowy kończący się 31 marca.
Podczas wydarzenia Nissan zaprezentował różne produkty, które nadchodzą, w tym elektryczny crossover przygodowy, średniej wielkości elektryczny crossover Infiniti oraz zupełnie nowego Rogue z opcjami hybrydowymi i plug-in. Wszystkie te modele powinny pomóc firmie, ale pozostałe samochody elektryczne nie trafią na rynek aż do końca 2027 lub początku 2028 roku.
Wielkie nadzieje na przyszłość
Do tego czasu to właśnie na nowym Leafie spocznie zadanie ożywienia elektrycznej oferty Nissana. Czy się to uda? Trudno powiedzieć. Bez szczegółów dotyczących zasięgu, ceny czy mocy, jego pozycja na wysoce konkurencyjnym i mniejszym niż oczekiwano rynku samochodów elektrycznych pozostaje niewiadomą.
Jednak w obliczu trudności Nissana i niedostatecznie rozwiniętego rynku przystępnych cenowo samochodów elektrycznych w Ameryce, jest nadzieja, że nowy Leaf okaże się zwycięzcą. Na korzyść Nissana może działać fakt posiadania doświadczenia i rozpoznawalnej marki w segmencie elektrycznych pojazdów, a także przyjęcie bardziej popularnej obecnie formy crossovera.
Czy nowy Leaf 2026 zdoła przywrócić Nissanowi pozycję lidera w segmencie przystępnych cenowo samochodów elektrycznych? Czy przekształcenie hatchbacka w crossovera to słuszny kierunek? Dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze oczekiwania wobec tego modelu!
Dołącz do dyskusji