Spis treści
Ruszyła produkcja modelu EV4 w słowackiej Żylinie. To pierwszy elektryczny samochód marki wytwarzany w Europie i strategiczny krok, który ma umocnić pozycję Kii na Starym Kontynencie. Co ważne, wszystko dzieje się tuż za naszą południową granicą, co może mieć niebagatelne znaczenie dla klientów w Polsce.
Kia oficjalnie nacisnęła przycisk „start”. W zmodernizowanej fabryce w Żylinie na Słowacji z linii produkcyjnej zjeżdżają już pierwsze egzemplarze modelu EV4. To przełomowy moment dla koreańskiego producenta. Dotychczas wszystkie jego elektryki przypływały do nas z Azji. Teraz firma stawia na lokalną produkcję, co jest jasnym sygnałem dla europejskiej konkurencji.
To nie była prosta operacja. Uruchomienie produkcji EV4 wymagało inwestycji o wartości 108 milionów euro. Pieniądze przeznaczono głównie na dostosowanie linii montażowych do specyfiki aut elektrycznych, w tym na instalację specjalnych przenośników do transportu i montażu akumulatorów. Jak podkreśla sam prezes Kia Europe, Marc Hedrich, jest to dowód na ogromne możliwości technologiczne i elastyczność słowackiego zakładu, który od teraz będzie produkował auta elektryczne, hybrydowe i spalinowe na tych samych liniach.



Czym właściwie jest Kia EV4?
Nowy model to pięciodrzwiowy hatchback, który ma trafić w gusta europejskich kierowców. Zbudowano go na znanej i cenionej platformie E-GMP (Electric Global Modular Platform), co gwarantuje nowoczesną konstrukcję i dobre właściwości jezdne. Klienci będą mieli wybór między dwiema wersjami akumulatora: standardową o pojemności 58,3 kWh oraz większą, która zmagazynuje 81,4 kWh energii.
Kia EV4 to także szereg innowacyjnych rozwiązań. Na pokładzie znajdziemy funkcje takie jak Vehicle-to-Load (V2L) czy Vehicle-to-Grid (V2G). Pozwalają one na zasilanie urządzeń zewnętrznych, a nawet oddawanie energii z powrotem do sieci. To technologie, które powoli stają się standardem w nowej generacji aut elektrycznych i realnie zwiększają ich użyteczność. Stylistyka auta, zgodna z filozofią „Przeciwieństwa, które się uzupełniają”, jest odważna i nowoczesna, co ma przyciągnąć klientów szukających czegoś więcej niż tylko środka transportu.
Słowacka potęga Kii
Fabryka w Żylinie to prawdziwy gigant i filar działalności Kii w Europie. Działający od 2004 roku zakład zatrudnia około 3700 osób i jest wysoce zautomatyzowany – pracuje w nim ponad 600 robotów. Rocznie może stąd wyjechać nawet 350 tysięcy samochodów, które trafiają do 83 krajów na całym świecie. Do tej pory fabrykę opuściło już ponad pięć milionów aut.
Warto zaznaczyć, że zakład ma ogromne doświadczenie w produkcji różnych typów napędów. Obok nowej EV4 powstają tam popularne modele Kia XCeed i Kia Sportage, w tym ich wersje hybrydowe i plug-in. W 2024 roku zelektryfikowane warianty stanowiły już jedną czwartą całej produkcji tych modeli, co pokazuje, że fabryka była dobrze przygotowana na transformację.
Zielona transformacja to nie tylko słowa
Kia chwali się nie tylko nowym modelem, ale również zrównoważonym podejściem do jego produkcji. Zakład w Żylinie w 100 procentach działa w oparciu o energię odnawialną. Co więcej, firma konsekwentnie ogranicza swój ślad środowiskowy. Od 2014 roku zużycie energii elektrycznej na wyprodukowany samochód spadło o 11%, zużycie wody o 28%, a emisja CO2 o 13%. To nie koniec – do końca tego roku na terenie fabryki ma ruszyć własna elektrownia fotowoltaiczna.



Co to oznacza dla rynku i dla nas?
Uruchomienie produkcji EV4 w Europie to strategiczna decyzja, która przyniesie Kii wymierne korzyści. Po pierwsze, skrócenie łańcuchów dostaw uniezależni firmę od wahań w transporcie morskim i pozwoli szybciej reagować na potrzeby rynku. Dla klientów w Polsce może to oznaczać potencjalnie krótszy czas oczekiwania na zamówiony samochód i być może bardziej stabilne ceny.
Po drugie, Kia rzuca bezpośrednią rękawicę europejskim gigantom, takim jak Volkswagen z jego serią ID. czy modelom od Stellantis. Produkując „na miejscu”, koreańska marka staje się pełnoprawnym europejskim graczem, a nie tylko importerem. Biorąc pod uwagę sukcesy modeli EV6 i Niro EV, można spodziewać się, że EV4 również mocno namiesza w segmencie kompaktowych elektryków. To z kolei oznacza większą konkurencję, na której zawsze korzystają klienci.
Można się spodziewać, że to dopiero początek. Inwestycja w modernizację fabryki z pewnością nie została poczyniona z myślą o jednym modelu. W kolejce czekają już następne, jak choćby mniejsza EV3. Produkcja w Europie otwiera Kii drzwi do jeszcze śmielszego podboju rynku elektromobilności na Starym Kontynencie.
Co ciekawe, na polską premierę nie będziemy musieli długo czekać. Dzięki dealerowi Kia GAM, nową Kię EV4 będzie można zobaczyć na żywo już w najbliższy weekend podczas targów MotoClassic we Wrocławiu.
A co Wy sądzicie o tym ruchu Kii? Czy produkcja w Europie zachęci Was do wyboru tego modelu? Czy to realne zagrożenie dla europejskich marek? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!
Dołącz do dyskusji