Spis treści
Chiński producent samochodów elektrycznych XPeng nie odpuszcza. Po debiucie na rynku europejskim z modelami P7, G6 i G9, teraz prezentuje nową wersję swojego flagowego sedana – XPeng P7. I wszystko wskazuje na to, że to coś więcej niż tylko odświeżony model. Nowy P7 ma być symbolem ambicji marki – nie tylko w Chinach, ale i na globalnej scenie elektromobilności.
Sportowy wygląd, inteligentna technologia
XPeng P7 zadebiutuje w Chinach w trzecim kwartale tego roku – najprawdopodobniej w sierpniu. Cena? Około 300 tysięcy juanów, czyli w przeliczeniu około 160 000 zł. Nie mówimy tu jednak o przeciętnej „chińskiej taniości”. XPeng celuje w średnią i wyższą półkę segmentu sedanów, i robi to z rozmachem.
Za projekt odpowiada ten sam designer, który stworzył oryginalnego P7 – Francuz Rafik Ferrag. Nowy model, choć mocno osadzony w nowoczesnej estetyce, ma nawiązywać do klasyki sportowego designu, z długą linią boczną, opływowym nadwoziem i minimalistycznym podejściem do świateł. Delikatne, Y-kształtne światła LED wkomponowane w nadwozie nadają mu charakteru, a z tyłu linia dachu kończy się krótkim, ale eleganckim „ogonkowym” tyłem.
Nowa generacja – bez LIDAR-u, ale z własnym chipem
Jedną z ciekawszych decyzji technicznych XPenga jest rezygnacja z technologii LiDAR. Zamiast tego, nowy XPeng P7 opiera się wyłącznie na kamerach i systemie wizyjnym (podobnie jak samochody Tesli), co ma pozwolić na sprawne działanie asystentów jazdy zarówno w mieście, jak i na autostradzie.
Pod maską (a raczej w centrum elektroniki) znajduje się autorski chip XPenga – Turing. Ten układ oferuje moc obliczeniową rzędu 700 TOPS, czyli poziom zbliżony do Thor-a od Nvidii. To oznacza jedno – XPeng bardzo poważnie traktuje autonomiczne systemy jazdy i nie chce już polegać na zagranicznych dostawcach technologii.




P7 jako nowy język stylistyczny marki
Co ciekawe, XPeng oficjalnie zapowiedział, że nowy XPeng P7 otwiera nowy rozdział w designie marki. To może oznaczać, że kolejne modele – np. SUV-y, crossovery czy nawet miejskie hatchbacki – będą nawiązywały stylistycznie do tej sportowej limuzyny.
Wizualna spójność może się XPengowi opłacić, szczególnie w Europie, gdzie klienci cenią nowoczesność i konsekwencję stylistyczną. Przedsmak już mieliśmy – kilka tygodni temu XPeng rozpoczął sprzedaż w Wielkiej Brytanii, wchodząc na rynek z modelem G6, konkurentem Tesli Model Y.
Dlaczego to ważne?
XPeng P7 nie jest zupełnie nowym bytem. Jego pierwsza generacja zadebiutowała w 2020 roku i bardzo szybko zdobyła popularność – tylko w 2021 roku sprzedano ponad 60 tysięcy egzemplarzy. To właśnie ten model odpowiadał za większość sprzedaży XPenga przez kolejne lata. Teraz producent próbuje wskrzesić tę legendę w nowoczesnym wydaniu.
Nowy XPeng P7 nie będzie konkurentem rodzinnego P7+ – to bardziej sportowe, emocjonalne auto, które ma przyciągać kierowców szukających czegoś wyjątkowego, ale nadal elektrycznego i za rozsądną cenę.
Ekspansja poza Chiny – ale nie wszędzie
Choć XPeng jasno mówi o planach globalnej ekspansji nowego P7, USA pozostają poza zasięgiem. Tarcia handlowe i technologiczne między Chinami a Stanami Zjednoczonymi skutecznie blokują tamtejszy rynek.
Ale Europa? Tu XPeng widzi szansę. Szczególnie biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie pojazdami elektrycznymi z Chin oraz atrakcyjny stosunek ceny do oferowanej technologii. Styl, inteligencja i dostępność – to może być kombinacja, której klienci nie zignorują.





Co dalej?
Na razie XPeng nie zdradza wszystkich szczegółów technicznych nowego P7. Nie wiemy jeszcze nic o zasięgu, mocy silników ani wyposażeniu wersji eksportowych. Ale patrząc na dotychczasową strategię marki – możemy się spodziewać wersji dobrze wyposażonych w rozsądnej cenie.
Czy nowy XPeng P7 powtórzy sukces pierwszej generacji? Czas pokaże. Dużo będzie zależało od receptywności europejskich klientów i tego, jak XPeng poradzi sobie z serwisem i wsparciem posprzedażowym – coś, z czym wielu chińskich producentów ma wciąż problemy.
Ale jedno jest pewne – XPeng nie próbuje już tylko gonić Tesli. On zaczyna grać własną grę. I ma ku temu odpowiednie karty.
Czy nowy XPeng P7 może zagrozić Tesli Model 3 na europejskim rynku? A może to kolejna ciekawostka z Chin, która nie przetrwa próby czasu? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!
Dołącz do dyskusji