Spis treści
Chiński producent samochodów elektrycznych Xpeng znowu przypomniał o sobie, publikując kolejne zdjęcia nowej generacji sedana Xpeng P7. Tym razem pokazano więcej detali – przód i tył auta, co zdradza sporo na temat jego stylistyki i kierunku, w którym zmierza marka. Choć premiera modelu odbędzie się dopiero latem w Chinach, już teraz widać, że to nie tylko lifting, ale zupełnie nowy samochód.
Nowy Xpeng P7, wewnętrznie oznaczony jako E29, ma trafić do sprzedaży w lipcu lub sierpniu tego roku. Zastąpi aktualny model P7i i – według zapowiedzi – będzie kosztował około 300 tys. juanów, czyli w przeliczeniu około 156 tys. złotych. To pozycjonuje go w średniej półce cenowej pojazdów elektrycznych, ale Xpeng zapewnia, że nie zabraknie nowoczesnych technologii i wysokiej wydajności.
Nowy projekt, znane nazwisko
Stylistycznie nowy Xpeng P7 wyróżnia się bardziej agresywnym przodem i wyraźnie zaznaczoną linią coupe. Projekt stworzył Rafik Ferrag – ten sam francuski designer, który odpowiadał za pierwszą generację Xpeng P7. Tym razem jednak postawił na bardziej dynamiczny i sportowy wygląd, nie rezygnując z elegancji, która od początku była znakiem rozpoznawczym modelu.
W porównaniu do wersji P7+, która zadebiutowała pod koniec 2024 roku i była skierowana głównie do rodzin, nowy P7 stawia na personalizację, osiągi i inteligencję. Ma być wszechstronniejszy i lepiej dopasowany do użytkowników ceniących nowoczesne technologie.



Dla kogo ten samochód?
Xpeng jasno daje do zrozumienia, że P7 nowej generacji ma być modelem globalnym. Producent zapowiada, że wybór rynków, na które trafi samochód, będzie zależał od lokalnego zapotrzebowania. To oznacza, że Europa – a więc także Polska – jest realnie brana pod uwagę.
To dobry moment, by przypomnieć, że pierwsza generacja Xpeng P7 została zaprezentowana w 2019 roku, a do sprzedaży trafiła rok później. Późniejsze wersje – P7i i P7+ – nie trafiły szeroko na rynek europejski. Jednak wraz z rosnącym naciskiem na elektromobilność w UE i nowymi regulacjami emisji, może się to wkrótce zmienić.
Czego możemy się spodziewać?
Xpeng nie ujawnił jeszcze szczegółowych danych technicznych nowego P7, ale biorąc pod uwagę dotychczasowe trendy, można zakładać:
- Zasięg przekraczający 600 km (WLTP) – podobnie jak w P7i, lub nawet więcej.
- Zaawansowane systemy wspomagania jazdy (ADAS) – Xpeng rozwija własne rozwiązania w tym zakresie, konkurując z Teslą.
- Szybkie ładowanie – zapewne z mocą powyżej 150 kW.
- Nowy system infotainment – być może oparty o sztuczną inteligencję i głosową obsługę w wielu językach.
Jeśli model trafi do Europy, będzie naturalnym konkurentem dla Tesli Model 3 Highland, BYD Seal czy Hyundai Ioniq 6. Rynkowe starcie zapowiada się ciekawie, zwłaszcza że Xpeng już pokazał, że potrafi zbudować auta dobrze oceniane przez użytkowników i recenzentów.
Chińska ekspansja trwa
Chińscy producenci EV, tacy jak BYD, Nio czy właśnie Xpeng, coraz mocniej zaznaczają swoją obecność poza Chinami. Oferują samochody dobrze wyposażone, często tańsze niż europejscy czy amerykańscy konkurenci, a przy tym nieustannie inwestują w nowe technologie.
Xpeng działa w tym samym kierunku – w 2023 roku nawiązał współpracę z niemieckim koncernem Volkswagen, co jeszcze bardziej podkreśla jego ambicje wchodzenia na rynki zachodnie. Nowy Xpeng P7 może być testem, na ile rynek europejski jest gotów na pojazdy z Państwa Środka, które nie są już tanimi kopiami, ale realną alternatywą dla marek premium.
Co dalej?
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy Xpeng P7 może pojawić się w Europie już pod koniec 2025 roku razem z odświeżonymi wariantami G6 i G9. Kluczowe będzie zainteresowanie lokalnych dystrybutorów oraz przyjęcie modelu w Chinach – to właśnie tam firma sprawdzi, czy nowa koncepcja trafia w gusta klientów.
Dla Polski to szansa na poszerzenie oferty w segmencie średniej klasy EV z wyższej półki. Jeśli cena pozostanie na rozsądnym poziomie, a Xpeng zdecyduje się na wejście do naszego kraju, może zyskać sporą grupę fanów. Zwłaszcza że wielu kierowców czeka na „coś nowego” poza Teslą i koreańskimi markami.
Co sądzicie?
Czy Xpeng nowym P7 ma szansę przekonać europejskich kierowców? Czy jesteście otwarci na zakup auta chińskiej marki, jeśli oferuje dobry zasięg, nowoczesne wnętrze i rozsądną cenę? Dajcie znać w komentarzach, czy widzicie dla takiego auta miejsce na polskich drogach.
Dołącz do dyskusji